Bezradność

krzyn · Postautor: **krzyn** » 2008-10-01, 10:13

tyle jest do zrobienia . zima za pasem .przydałoby się pilnie zrobić to i owo w domu. :-(

pchla · Postautor: **pchla** » 2008-10-01, 11:02

oj, to nie ucieknie. Krzyn jak dzis nie masz ochoty to ......... zajmij sie czyms innym np. poklikaj z nami na forum. Powolutku jakos na pewno sie uda :-D

Waldziu · Postautor: **Waldziu** » 2008-10-01, 11:32

buahahahahahaha to się odezwała Wielbicielka Klikania w Sieci :lol:

pchla · Postautor: **pchla** » 2008-10-01, 12:02

Waldziu · Postautor: **Waldziu** » 2008-10-01, 12:10

krzyn · Postautor: **krzyn** » 2008-10-01, 14:16

ochoty u mnie cały ogrom ,ale sił niestarcza stąd i wyjątkowy nerw mną targa .

pchla · Postautor: **pchla** » 2008-10-01, 14:26

az te nasze nerwy, targaja nami, miotaja a my sie tak dajemy :evil:

ja ostatnio adoptowalam kotka- i jak mna tak miota, rzuca...... to jak sobie popatrze z jakim spokojem ducha on sobie spi albo czysci futerko to...... jakos bardziej spokojnie w srodku :-D

Myszona · Postautor: **Myszona** » 2008-10-01, 18:20

Super, Pchelko koty są cudowne!!

krzyn · Postautor: **krzyn** » 2008-10-01, 18:53

mojego mruczka jakiś czas temu ,ktoś jakiś debil otruł.

Waldziu · Postautor: **Waldziu** » 2008-10-01, 18:57

Myszona pisze:Super, Pchelko koty są cudowne!!

hehehehehe MYSZona mówi do Pchełki że koty są cudowne :lol:

pchla · Postautor: **pchla** » 2008-10-01, 19:08

zgredek · Postautor: **zgredek** » 2008-10-06, 10:25

Bardzo mi się podoba Twoje stwierdzenie Waldziu po prostu strzał w 10, a w tym bodajrze jesteś dobry.

Waldziu · Postautor: **Waldziu** » 2008-10-06, 11:40

10 rzucam rzadko :-)

celuję najczęściej 57 a czasem 60.

zgredek · Postautor: **zgredek** » 2008-10-06, 11:45

A tak wogóle bodajże pisze się właśnie tak to, było przejęzyczenie

pablo.photo · Postautor: **pablo.photo** » 2009-08-13, 22:52

bezradnosc.... no wlasnie bezradnosc mnie dzis dopadla...

Jest mi smutno zle i w ogole..... po raz kolejy mysle o przyszlosci........ nie chce o niej myslec ale nie moge odrzucic tych zlych mysli....

Mam dola na maxa..... jutro ostatni dzien tygodnia, zacznie sie weekend a ja popadam w jakies cholernie depresisko..... :(:

(:(
Najgorzej ze nikt mnie nie rozumie, wsrod fizycznych osob dookola mnie...
Wiem ze mam was, ale to nie jest to samo pisac na klawiszach i potem w oczekiwaniu sprawdzac cz ktos z was odpisal.....

jestem bezradny.....
powoli braknie mi sil.... dol

Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Bezradność

Kto jest online