Zimowe wczasy w szpitalu

Jak czujesz się w tym momencie?

Moderator: Beata:)

J.B.
Posty: 220
Rejestracja: 2009-08-12, 21:59
Lokalizacja:

Zimowe wczasy w szpitalu

Postautor: J.B. » 2010-01-06, 14:35

Witajcie


No i doczekalam sie!!!!!!!:-)

Jakies 2 godz. temu zostalam przyjeta na oddzial w szpitalu. Juz mam zapewnienie ze jutro dostane medrol. Przez ostatnie 3 tygodnie porządnie mnie wybujalo, kierownice oddalam mezowi, co to mnie wszedzie woszil (dobrze w sumie ze dostal to wypowiedzenie;).
Oczywiscie staram sie byc dzielna, jak zawsze, tylko ze tak jakos sie boje.
Witam wszystkich nowo przybylych i pozdrawiam i sciskam w nowym roku.
Tym daję radę chorobie, że nic z niej sobie nie robię.

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2010-01-06, 15:17

Witam Cie serdecznie w Nowym RokU.....

Jeden pozytyw.... Wyjdziesz ze szpitala jak nowo naprawiona.... Będzie dobrze....

Powodzenia. :-) :-) :-)

artur68
Posty: 1302
Rejestracja: 2009-11-10, 21:52
Lokalizacja: Lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: artur68 » 2010-01-06, 18:04

I ja Ciebie witam :)
Będzie dobrze i tego się trzymajmy tak musi być nie widzę nic innego.
Powodzenia Tobie również życzę
Czas jest bezwzględnym rzeźbiarzem ludzi.

Odisseas Elitis

lilianka
Posty: 296
Rejestracja: 2009-12-02, 18:01
Lokalizacja: poznań

Postautor: lilianka » 2010-01-06, 20:46

cześć.

Powodzenia! Ja wróciłam z takich wczasów....szałowe nie były, ale przynajmniej naprawiono mi, co trzeba :D
trzymaj się!
"Większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę." Frank Zappa

J.B.
Posty: 220
Rejestracja: 2009-08-12, 21:59
Lokalizacja:

Postautor: J.B. » 2010-01-07, 12:04

A wiec tak:-)

Solu sobie kapie juz jakies 1,5 godziny, ketonal czy tam inne jakies dziadostwo zaczelo ciut dzialac, wiec mnie glowa juz tak nie lupie, ogolnie czuje sie tak jak mialam sie czuc, jak bym wracala do zywych. Lekarze nie sa chyba tak optymistycznie nastawieni jak ja, w badaniu nie wygladam najlepiej,ale najwazniejsze ze mam sile walczyc i sie nie poddam jeszcze. Tylko takie jedzenie tu niezbyt ;-)

Pozdrawiam wszystkich
Tym daję radę chorobie, że nic z niej sobie nie robię.

lilianka
Posty: 296
Rejestracja: 2009-12-02, 18:01
Lokalizacja: poznań

Postautor: lilianka » 2010-01-07, 12:31

Jak to mój tata mówi; w szpitalu tak żywią aby pacjent nie umarł z głodu...lub z przejedzenia :P prawda niestety. Ja po 3 dniach brania solu nie mogłam patrzeć na jedzenie tak mnie brzuch bolał. Na szczęście przeszło szybko i teraz mam ogromne ssanie :) i dobrze, bo ciałka trochę się przyda :D

Wracaj szybko, zdrowa i niezagłodzona ;)
"Większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę." Frank Zappa

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2010-01-07, 17:26

Wracaj szybko do siebie,nie takie solu straszne na jakie wygląda. Tylko,że na całkowity efekt trzeba trochę poczekać.
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

agaciszon
Posty: 474
Rejestracja: 2008-11-14, 18:54
Lokalizacja: gdzieś koło Warszawy

Postautor: agaciszon » 2010-01-07, 19:48

Ja sobie wczasy zrobiłam w domu. Na solu jeździłam do szpitala. Dwie godzinki kapania i na chatę. Na szczęście objawy się cofają. Jeszcze trzy dni wolnego i do pracy.

J.B.
Posty: 220
Rejestracja: 2009-08-12, 21:59
Lokalizacja:

Postautor: J.B. » 2010-01-07, 22:06

po pierwszej kroplowcezoastawaim juz laske, jest po prostu rewelka, zreszta jak zawsze, ja reaguje bardzo dobrze na solumedrol i pohodne, zle natomiast znosze dexamethason. Niestety pomimo moje zrozumialej euforii lekarze tak do konca jej nie podzielaja, po dokonaniu dokladnych ogledzin. wiec wiem ze najprawdopodobniej czeka mnie seria badan. ostatanie 5-6 rzutow przetrwalam na doustnym medrolu, wiec chca mnie pewnie doglebnie zbadac;-), najwazniejsze ze to tylko rzut, ktory sie cofa a nie postac postepujaca czego sie zaczelam obawiac. Jednak to ze przechodzilam z rzutem ponad miesiac to zasluga rebifu, ktory mi pewnie chca zabrac, ale pozyjemy zobaczymy. dawniej przestawalam funkcjonowac po 4 dniach od poczatku rzutu.
pozdrawiam
Tym daję radę chorobie, że nic z niej sobie nie robię.

J.B.
Posty: 220
Rejestracja: 2009-08-12, 21:59
Lokalizacja:

Postautor: J.B. » 2010-01-12, 01:30

Po solu jest super , piec przepisowych kroplowek przyjelam, cofnelo sie neurologicznie o jakies 95%, ale 3 dobe walcze z koszmarna biegunka i w calym szpitalu nie ma tabletki na zahamowanie, wyraze sie kolokwialnie "sraczki", leci ze mnie woda, przez ostatnie 24 godziny przyjelam 5,5 litra plynow i nic, czekam na wyniki posiewu i wcale nie wiem czy wyjde jutro, ale na bal karnawalowy 6.02 pojde na pewnio z mezem. caluje i sciskam Was, sciskajac posladki :-D
Tym daję radę chorobie, że nic z niej sobie nie robię.

lilianka
Posty: 296
Rejestracja: 2009-12-02, 18:01
Lokalizacja: poznań

Postautor: lilianka » 2010-01-12, 16:10

Uuuu, to Ci się przytrafiło, nie zazdroszczę.
Ale powiem Ci jedno-lepszy taki skutek uboczny niż np. krosty na całym ciele :roll: Ja przyjęłam na przełomie grudnia i stycznia 10 kroplówek solu i na szczęście mam tylko parę małych syfków na plecach ;) natomiast 6 lat temu przyjęłam połowę mniej solu i byłam obsypana krostami, z domu nie wychodziłam tak mi wstyd było :!:

Powodzenia i dobrej zabawy na balu :D
"Większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę." Frank Zappa

J.B.
Posty: 220
Rejestracja: 2009-08-12, 21:59
Lokalizacja:

Postautor: J.B. » 2010-01-12, 22:24

Dzieki za wsparcie, jutro juz wychodze, na kleiku dzis caly dzien, aczkolwiek mąż rosolku z chodzonej kury mi podrzucil i sie utrzymalo. Ja jak to ja po prostu optymistka, co ma byc to bedziie.
Buziaki
Tym daję radę chorobie, że nic z niej sobie nie robię.

joasssia
Posty: 276
Rejestracja: 2009-09-19, 22:43
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joasssia » 2010-01-12, 23:07

J.L-B., niech rzut Ci się całkiem cofnie - trzymam kciuki! No i powodzenia z tą niefajną dolegliwością... Oj, przykre... :-| Trzymaj się!

agaciszon, a gdzie w Wawie dają solu ambulatoryjnie? Pytam na przyszłość (oby jednak nie!!!), bo dla mnie to by fajne było (małe dzieci mam...).

lilianka, też mam krosty po solu. Wyglądam jak pryszczaty 14latek z ospą :-> Okropniaste...

J.B.
Posty: 220
Rejestracja: 2009-08-12, 21:59
Lokalizacja:

Postautor: J.B. » 2010-01-14, 20:39

Już od wczoraj w domku, ale jak to u nie w zyciu, jak nie urok to sraczka albo przemarsz wojsk, Wczoraj ja wyszlam ze szpitala, a po mame przyjechalo i zabrali na chirurgie, jutro rano ma obcinana noge na wysokosci uda. Ech samo zycie
Tym daję radę chorobie, że nic z niej sobie nie robię.

joasssia
Posty: 276
Rejestracja: 2009-09-19, 22:43
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joasssia » 2010-01-15, 01:04

O la la, nieciekawie. Trzymam kciuki za Twą Mamę J.L-B.,!! Nie stresuj się za bardzo... :roll:


Wróć do „Obecne samopoczucie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 107 gości