Strona 7 z 7

Przeczulica skóry

: 2015-11-03, 09:10
autor: ŚpiącaKrólowa
Ja po kroplowkach wczoraj minal tydzien od ostatniej, koncze zastrzyki i zero poprawy... Nie czuje polowy twarzy od okolo 3 tygodni... Zaczynam watpic czy to minie, a jest na tyle uciążliwe i smutne ze nie daje normalnie funkcjonowac :cry:

Przeczulica skóry

: 2015-11-03, 19:32
autor: blanka
Królowo - mnie to się wydaje ,że neuro Ci jeszcze sterydu dołoży .
ŚpiącaKrólowa pisze:Source of the post Zaczynam watpic czy to minie
- wiem -stres ,dyskomfort ,ból ale nawet tak nie myśl . Czasem trzeba poczekać nawet bardzo długo ,ale przychodzi to lepiej :) - tego się trzymamy -ok? :kiss:

Przeczulica skóry

: 2015-11-03, 21:38
autor: ŚpiącaKrólowa
Watpie zeby mi dolozyla sterydow... Ostatnio jak bylam to mi juz powiedziala ze to taki czuciowy rzut i ze ona widzi codziennie gorsze...

Przeczulica skóry

: 2015-11-07, 13:55
autor: ŚpiącaKrólowa
byłam dzisiaj u neurologa ... przepisał mi amizepin na tą twarz, jednak mam obawy przed stosowaniem go ... brał ktoś może ten lek na drętwienie, przeczulice połowy twarzy ?

Przeczulica skóry

: 2015-11-07, 20:00
autor: blanka
Jeżeli o mnie by chodziło ,próbowałabym . Nie znam leku ,ale objawy masz niefajne - może trafiony będzie ,a skoro neuro Ci go przepisał ,to pewnie innym ludziom pomógł .
Trzymaj się Królowo :wink:

Przeczulica skóry

: 2017-04-12, 12:10
autor: sylseb
Po raz pierwszy dopadła mnie (chyba) przeczulica skóry. W nocy, z czwartku na piątek zeszłego tygodnia, obudziłam się z potwornym bólem. Przy dotknięciu, nawet muśnięciu skóry uda prawej nogi po prostu skręcałam się z bólu. Nawet dotknięcie piżamy powodowało to samo. Do tego odruchowo broniłam się przed kotem, który przecież nie wie, że zrzucam go z bólu!
Byłam przerażona, do tego byłam kilka dni po długim locie, a dodatkowo w nocy moje reakcje na niespodziewane sytuacje są ... jakby to powiedzieć, żeby siebie samej nie obrazić, nieco paniczne. Co ja mówię nieco? Już widziałam u siebie, a to zawał mięśnia uda (doktor Haus!), a to zator tętnicy (ten lot!). Po prostu koszmar. Udało mi się jakoś dotrwać do rana, uspokajało nieco to, że reakcja była przy dotyku skóry, potem nacisk na mięsień nie powodował żadnych objawów. Tym niemniej lekko przerażona byłam koniecznością rannego ubrania się - skoro piżama powodowała takie dolegliwości, to co dopiero dżinsy! Nic, jakoś się ubrałam i po początkowym odczuwaniu przy każdym kroku bólu, zaczął się on zmniejszać, aż całkiem zaniknął :ciepło: Ale co przeżyłam...
Koleżanka mi poradziła, że gdyby mnie coś takiego znowu spotkało, to żebym jakoś odwracała uwagę od tego bólu, polała się zimną wodą, jak nie zadziała, to ciepłą, połaziła chwilę. No mam nadzieję, że nic mnie takiego już nie spotka, ale działo się...