Avva pisze:Tylko, żeby wizyta u psychiatry się odbyła to konieczna jest zgoda pacjenta... Bardzo często jej nie ma... Trochę odbiegając od tematu, jaki wariat przyzna się że nim jest?
Nie przypuszczałam, ze na TYM forum znajdę takie określenie osoby chorej psychicznie. Wiem, że 'zabrzmiałam' trochę zasadniczo, ale uważam, że takich 'skrótów myślowych' należy unikać jak ognia, bo składają się one na ogólny klimatu nietolerancji, jaki panuje wokół chorób psychicznych w naszym społeczeństwie. To m.in. dlatego tak trudno namówić osobę potrzebującą pomocy psychiatry, żeby z niej skorzystała.
Zresztą, słabo tolerowane wszelkie rodzaje niepełnosprawności, o czym sama chyba się przekonałaś wykonując swój zawód.