Strona 6 z 7

: 2013-05-29, 20:05
autor: blanka
Hej Halo.
Jaszczura-luzik.Prosiłaś o trop ,napisałam Ci jak u mnie ;-) ,ale -napisałaś że zasypiasz bez świadomości-mnie dało akurat do myślenia. Toksyczna ,polekowa-dziewczyno to sobie na starcie odpuść .No i dokształcanie sie w tym kierunku-jakiekolwiek masz na myśli (internet :22: ).U neuro pogadaj i ew.coś ,ale EEG moim zdaniem warto ,nawet bardzo .
Pozdrówki :-)

: 2013-05-29, 20:21
autor: jaszczurka
blanka dzięki tak czy siak

dolegliwości związane ze zmianą pogody

: 2014-06-16, 20:54
autor: Małgosia
Witam,

Drogie SM-ki jak się obecnie czujecie przy tej ciągłej zmianie pogody?
Moje samopoczucie jest fatalne od weekendu ciągle chce mi się spać, boli mnie ciało (ciągną mięśnie). Czy to normalne przesypiać dzień i jeszcze noc, czy też tak macie?

Pozdrawiam i czekam na Wasze odpowiedzi:)

: 2014-06-16, 20:59
autor: EM29
Czesc Małgosia ja co prawda jestem w trakcie diagnozowania w tej chorobie ale powiem ci tak : Czuje sie fatalnie w taka pogode boli mnie okrutnie głowa nogi dretwiej jeszcze bardziej i pala nie moge spac w nocy a
w dzien ciagle jestem senna nie radze sobie z przewlekłym zmeczeniem Rozdrazniona jestem tez bardzo wszystko mnie denerwuje ....
:13:

: 2014-06-17, 13:15
autor: arronia
Chyba jestem jakimś niestandardowym esemem. Najlepiej się teraz czułam na wakacjach w we Włoszech. I to już dość południowych. Niby 30+, ale sucho. Oczywiście nie pchałam się na ten upał w środku dnia, raczej cień itd. Ale mimo wszystko czułam się dobrze. Bez osłabień, bez objawów. A wystarczyły dwa dni w Polsce i już zaczyna się znowu hydra budzić. Konkretnie nerw twarzowy. Istnieje podejrzenie, że to ta "wilgoć"...

Na upał reaguję zmęczeniem, ale - myślę - standardowym, jak przeciętny człowiek. Na neurologię mi się nie rzuca. Może jeszcze trochę tej izolacji na kablach jest ;)

Miałam jeszcze jedną obserwację: w wysokich temperaturach rosła i moja własna. Najpierw do stanu podgorączkowego, potem zaczęła się utrzymywać na poziomie kilku kresek ponad moją typową. Budziłam się normalna, a potem się ogrzewałam. Jak jakaś zmiennocieplna jaszczurka.

: 2014-06-17, 13:44
autor: kolekcjonerka
Dla mnie słońce i upały są straszne :-/ Zapominam powoli co to znaczy być opalonym. Pół godziny na słońcu i próba wstania z koca kończy się upadkiem. Wysoka temperatura nawet w cieniu jest nie do zniesienia. Ogólne mega osłabienie, nogi płoną. Pomagam sobie zimnym prysznicem, zimną wodą w misce, zimnymi okładami nawet w łóżku :-/ Zmiany pogody też wpływają na mnie nasennie. Zmęczona i niewyspana jestem nawet po przepisowych 8 godzinach snu.

: 2014-06-18, 08:22
autor: Andrzej_wawa
Dla mnie też wysokie temperatury są trudne do zniesienia.
Przed chorobą nie miałem z tym żadnego problemu, a teraz krótki pobyt na słońcu odbiera mi siły.
Zauważyłem, że najlepiej znoszę wysokie temperatury przebywając nad morzem :)
Ale mieszkam trochę daleko...

: 2014-06-18, 12:47
autor: joanka
a u mnie wręcz odwrotnie :roll: kocham słońce i najchętniej bym gdzieś w okolicach równika zamieszkała
mój sposób na zmęczenie-po prostu ucinam sobie popołudniową drzemkę i mam w nosie czy to się reszcie rodziny podoba czy nie :mrgreen:

: 2014-06-18, 16:03
autor: santa
Ja uwielbiam słonce :D i wielogodzinne wylegiwanie się na nim nawet w upały baaa po takiej parogodzinnej leżance czuje się naprawdę świetnie nie wspominając już o tym że to najlepszy sposób na pozyskiwanie wit. D która jest tak bardzo nam wszystkim potrzebna :D i mam gdzieś gadkę mojego lekarza który za każdym razem przestrzega mnie przed takimi słonecznymi kąpielami bo niby nie wolno i ze to przyspiesza postęp choroby...grunt że ja się potem czuje bardzo dobrze a reszta mnie :20:

: 2014-06-18, 21:57
autor: Karolci1990
No na mnie upały źle działają. Nie mam na nic siły w taką pogodę no ale cóż zrobić nie mamy wpływu na zmianę pogody więc trzeba sobie radzić :-)

: 2014-06-28, 20:54
autor: Małgosia
dzięki za odpowiedzi:) jak widać każdy inaczej reaguje na zmieniającą się pogodę. Idę do neurologa po leki i od razu poradzę się co zrobić albo jak radzić sobie bo całe dnie przesypiać nie mogę ;)

: 2014-06-28, 23:33
autor: ana1212
Ja 4 lata temu byłam w Tunezji na 2 tyg z czego drugi tydzień przelezałam w pokoju i wychodziłam dopiero wieczorami. Po 15 minutach leżenia nawet nie na Słoncu a w cieniu więdłam. Zawroty glowy tragiczne, bujało mna - tak samo jak po porodzie. Z tym, ze wtedy gdyw róciłam do Polski wszystko minęło. Od tamtej pory zle znoszę duuuże upały, ale od porodu i mojej przygody z diagnostyką SM nie mam totalnie sił gdy jest ciepło.

Teraz już wiem dlaczego w tej Tunezji wręcz zdychałam za dnia. Pamiętam jak na lotnisku trzymałam się walizki i siadałam gdzie popadnie byleby tylko nie stać.

: 2014-07-01, 14:08
autor: Katee
Ja za 2 tygodnie lecę do Barcelony, mam zamiar się strzaskać na heban ;) Jeśli zdrowie pozwoli oczywiście a z tym ostatnio kiepsko.

: 2014-07-08, 11:38
autor: motylek
Ja, bez diagnozy (raczej to, ale łagodny przebieg), nigdy nie lubiłam słońca.
W upały czuję się zupełnie bez sił, bardziej się chwieję i potykam.
W lecie czasem wypada sie poopalać :), ale potem do niczego się nie nadaję i muszę dobrze odpocząć.
Dzisiaj zaczynam zastrzyki z nivalinu, może więc przy okazji złapię trochę energii w te upały. Nie wiem czy to przez upały, czy nie, ale zaczynam znowu seplenić i gubić słowa. Lutowy solu-medrol chyba kończy swoje działanie :).

No to zdrówka i sił dla Was w te upały !!!

Gorąco

: 2014-07-19, 19:42
autor: orzel1985
Czesc, macie jakies sposoby na ochlodzenie pokoju? Do tej pory wiem tylko o recznikach wilgotnych polozonych na parapecie. Jest tak gorąco ,że jak sie ubudzilem to czuje sie tak jak bym 14 godzin w pracy byl :(