Bezsenność

Jak czujesz się w tym momencie?

Moderator: Beata:)

Marciuchna
Posty: 130
Rejestracja: 2010-12-31, 02:51
Lokalizacja: Lubin

Postautor: Marciuchna » 2011-12-25, 19:53

Moim zdaniem gojenie takich strat trwa o tyle długo o ile strata była dla nas dotkliwa. Innymi słowy im większe przeżycie tym dłuższy czas dochodzenia do siebie. Sprawę komplikuje dodatkowo to, że pewne zachowania w trakcie "gojenia" przechodzą w nawyki. Najczęściej niezdrowe nawyki.
Czasem słońce czasem deszcz

firefly
Posty: 22
Rejestracja: 2012-04-17, 15:19
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Postautor: firefly » 2012-04-17, 21:26

Też miałam olbrzymie problemy z bezsennością i co ciekawe zaczęły się dopiero po diagnozie. Lekarz zabronił brać przewlekle pigułki nasenne z oczywistych względów, ale znalazł dla mnie antydepresanty, które pięknie działają nasennie (trittico). Tylko teraz w ciąży bezsenność znów daje o sobie znać (leki wiadomo odstawione). Wielki brzuch też nie pomaga;)

rafal76
Posty: 37
Rejestracja: 2012-12-03, 21:54
Lokalizacja: warszawa

Postautor: rafal76 » 2012-12-04, 15:50

Prócz problemów z chodzeniem mam własnie tę bezsenność. Żadne ziółka nie działają. Melatonina w końskich dawkach działa. Lekarz nie za bardzo chciał mi coś dać, ale dzisiaj wyprosiłem.
Jedno co działa na 100% to zmęczyć się przed snem wykonując jakieś ciężkie ćwiczenia siłowe, ale wiem, że nie każdy może, a mnie codziennie się nie chce po prostu.

Spać jednak dobrze to podstawa, bo wtedy regeneruje się organizm. I bądź tu mądry człowieku...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez rafal76, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
agaf75
Posty: 49
Rejestracja: 2012-08-29, 10:46
Lokalizacja: Gdynia

Postautor: agaf75 » 2012-12-13, 07:50

Mnie pani neuropsycholog zaleciła wysypianie się :) , a ja odkąd dostałam sterydy, spać nie mogę. I co najzabawniejsze, na razie przynajmniej nie jestem tym zmęczona. Tak jakbym miała za dużo energii do wytracenia ;)
Pozdrówka

rafal76
Posty: 37
Rejestracja: 2012-12-03, 21:54
Lokalizacja: warszawa

Postautor: rafal76 » 2012-12-13, 08:10

Po sterydach to chyba normalne, że ciężko ze snem. Energia rozpiera.
Spać trzeba i się denerwuję, że nie mogę. Przysypiam w dzień czasami, ale to by było na tyle.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez rafal76, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
agaf75
Posty: 49
Rejestracja: 2012-08-29, 10:46
Lokalizacja: Gdynia

Postautor: agaf75 » 2012-12-13, 08:36

W domu to się ze mnie śmieją, że jak przywalę, to głowy pospadają :-D ale fakt, jak nie możesz spać, to się denerwujesz, jak się denerwujesz, to tym bardziej spać nie możesz i kółko się zamyka.
Pozdrówka

rafal76
Posty: 37
Rejestracja: 2012-12-03, 21:54
Lokalizacja: warszawa

Postautor: rafal76 » 2012-12-13, 08:44

A jak się nie denerwować ? To nawet nie to, że się denerwuję tylko raczej za dużo tych wspomnień sprzed choroby.
Nie masz tego ? Nie miałaś ?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez rafal76, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
agaf75
Posty: 49
Rejestracja: 2012-08-29, 10:46
Lokalizacja: Gdynia

Postautor: agaf75 » 2012-12-14, 06:45

Ja tak miałam przed diagnozą, jak nie było wiadomo o co chodzi, lekarze pakowali we mnie środki uspokajające, bo twierdzili, że to wszystko z nerwów. Jak dostałam już konkretną diagnozę, to przynajmniej wiedziałam na czym stoję i to paradoksalnie mnie uspokoiło. Wiem przynajmniej, że mogę podjąć jakieś działania.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez agaf75, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrówka

Lotka
Posty: 202
Rejestracja: 2012-12-31, 10:55
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: Lotka » 2013-06-07, 14:19

Mnie bezsenność wykańcza.. kładę się, zasypiam i pobudka o 2, albo 3.00, chodzę wykończona. i nigdy nie zasnę w dzień. Żeby czuć się wyspana, muszę spać 7, a najlepiej 8 godzin. Dziś spałam 5, wczoraj ze 3,5.
Nie ma dla mnie chyba ratunku, tylko leki, ale nie można przecież ciągnąć bez przerwy na lekach :(

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-06-07, 16:12

Kiedy człowiek zasypia w miarę dobrze ,ale często w nocy się wybudza lub budzi sie wczesnie nie mogąc ponownie zasnąć -jest to reakcja organizmu na nadmiar stresu ,bądz może być jednym z obj. depresji(ale Ty Madziu ,pogodna i cieplutka dziewczyna jesteś-tak Cie przynajmniej postrzegam czytając Twoje wpisy :-) -więc depresja napewno odpada ;-) ).Taki piękny slogan-mniej stresu :-) ,ale skoro nie dosypiasz swoich godzin-o 3 00 tez bym była niedospana mówiąc delikatnie-masz rozregulowany swój biozegar .W aptece ,bez recepty są leki ziołowe.Na dzień- tonizujące ,na noc -stabilizujące sen.Niedosypianie Cię męczy ,przez co w dzień jesteś nadwrażliwa i noc-tak jak pisałaś wyżej :-? .Majac tego typu problem spróbowałabym uregulować sobie tryb funkcjonowania dziennego tabletkami tonizującymi - pisałaś w innym temacie o swoich problemach- i ewentualnie wesprzeć się na początku lekami ułatwiającymi sen .Ważna jest równowaga tzw.neurotransmiterów -ich zaburzenie powoduje takie własnie objawy jak u Ciebie.Boisz sie tabletek ,ale nie trzeba siegac od razu po "większy kaliber"-spróbowałabym tą ziołówką.Tylko to wymaga tez tez troche czasu zanim leki zaczną odpowiednio działać .
Takie jest moje zdanie ,moze warto spróbowac.
Blanka

arronia
Posty: 240
Rejestracja: 2011-06-11, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: arronia » 2013-06-07, 16:29

O, medycyna chińska widzi to dość podobnie, chociaż po swojemu. Ale w końcu człowiek jest jeden, więc nich dziwnego... Wg nich budzenie się koło 3 to "wątroba" (dałam cudzysłów, bo to nie tylko o ten jeden organ w brzuchu chodzi, albo nie tak prosto, nie tak po naszemu). A wątroba to również emocje, stres, złość (jak w naszym powiedzeniu, że komuś "coś leży na wątrobie").
It doesn't get any easier; you just go faster.

Lotka
Posty: 202
Rejestracja: 2012-12-31, 10:55
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: Lotka » 2013-06-07, 17:24

Macie dziewczyny rację, teraz to na pewno stres, złość (na los, bo na cóż innego) ale z tym spaniem u mnie zawsze było pod górkę, nawet jako nastolatka miałam spore problemy, zasypiałam, a potem budziłam się i łaziłam pół nocy aż do rana. Przyzwyczaiłam się do tego, zdarza się też co prawda, ze śpię w miarę ok, ale są okresy, gdy śpię bardzo mało przez wiele miesięcy. Leków bez recepty próbowałam różnych, melisę piłam litrami (dosłownie: litr wieczorem wypijałam), lekarze od czasu do czasu przepisują mi lek, który doraźnie biorę, jak wiem, że następnego dnia muszę być w miarę przytomna i wyspana.
I nie wiem, dlaczego, ale nie mogę spać w dzień - to bardzo męczące, bo czasami naprawdę czuję taką potrzebę.

Poczytam o tych lekach tonizujących. Przejdę się do apteki, spytam, może coś mi tam doradzą.

Jolcia
Posty: 3827
Rejestracja: 2010-03-28, 13:56
Wiek: 63
Lokalizacja: okolice Poznania
Kontaktowanie:

Postautor: Jolcia » 2013-06-08, 11:23

ja też usypiam się tabletkami ,już parę lat :22:

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-06-09, 11:39

Jolcia-już parę lat na tabletkach :5: ,ale chyba nie codziennie?? A tabletki to ziołówki ,bo chyba nie jakieś mocniejsze??
Blanka

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-06-09, 12:26

dziewczyny a jakie tabletki ziołowe ( ?) polecacie na bezsenność, takie kóre mogę brać przy metypredzie?

Jolciu :shock: parę lat na tabletkach :shock: a jak wytrzymuje to Twój żołądek ?
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway


Wróć do „Obecne samopoczucie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 89 gości