Strona 1 z 2

Zima,a sm

: 2012-02-08, 23:44
autor: Aśka
Hej! Chciałabym zapytać Was jak się czujecie w czasie takiej zimowej aury? Jak wpływają na Was mrozy? Ja szczerze mówiąc zimę średnio lubię(wielkie upały też mi nie służą,najlepiej to jak jest ok.20 stopni w plusie :-D).Śnieg,lód na chodnikach utrudniają mi chodzenie,łatwo o upadek :-/ Podczas dużego mrozu natomiast czuję się jakaś taka zesztywniała,spastyka się nasila,mięśnie nóg robią się napięte :-( Jak to jest u Was podczas tej zimowej pogody? <mikolaj>

: 2012-02-09, 07:00
autor: Ania W.
Asiu ja podobnie jak Ty... Zimy nie trawię, bo łatwo o przeziębienie i o upadek. Dlatego ograniczam swoje wyjścia z domu.
Nie lubię zimna, nogi mi sztywnieją i nasiliła się spastyka. :-/ W domku ciągle mi zimno i siedzę sobie pod kocykiem i przy kominku.
Upały też są nie teges. Najlepiej się czuję jak w domku lub na dworze jest 21 - 23 st. Brakuje mi już wiosny i delikatnych promieni słonecznych. :-)

Pocieszam się, że już niedługo Wiosna. :mrgreen:

: 2012-02-09, 08:38
autor: Aśka
Aniu, ja także pocieszam się,że wiosna już niedługo ;-) Także najlepiej czuję się w takiej wiosnnej temp.Upały mnie męczą,jednak wydaje mi się,że latem łatwiej się ochłodzić,niż ogrzać w takie mrozy :-/ W domu pomimo włączonych kaloryferów i grubych swetrów cała telepię się z zimna :-( Chodzę cała zesztywniała i skulona :-/ Bardzo nasila się spastyka i kłopoty z pęcherzem(ciagle latam do wc) :roll:

Niby krioterpaia,chłód dobrze robią w sm,ja jednak mam dreszcze na samą myśl o zimnie :-/

Czekam więc na cieplejsze dni pod grubym kocem i przy gorrrącej herbacie ;-)

: 2012-02-09, 10:27
autor: Ania W.
Ja też chodzę cała zesztywniała mimo, że w domu jest ciepło. Jakoś to ciepełko ze mnie szybko ucieka. Również jak Ty, cała się telepię. :-/ I jak tylko nogi mi zmarzną, mam uczucie przenikliwego zimna i nie mogę chodzić. :-(
Jak się rozgrzeję to spastyka puszcza.
Najgorsze, że z domowników tylko ja się skarżę. :roll:

Z utęsknieniem czekam na cieplejsze dni, a tu, u mnie rano śniegu napadało. :evil: Ech....

: 2012-02-09, 10:51
autor: keyara
Ja też sztywna jestem jak zimny trup :1: .Spastyka daje mi popalić bardzo i pęcherz rownież.

\Tu gdzie mieszkam glówne hasło to 'być oszczędnym to nie wstyd' ogień w piecu jest od 13'00 do 20'00 ,a potem lodowka -mury nie nagrzane ,wilgoć i powoli grzyb na ścianach.
Młody ma zapalenie oskrzeli ,a ja nawet kroku nie zrobię tak mi zimno -nawet 3 swetry nie pomagają.W nocy jeszcze gorzej śpimy w dresach pod kołdrami i kocami.

Nie wspomnę ,że placę za mieszkanie ,a gospodarze pracują na kopalni ....

Byle do wiosny i moze uda mi się rozruszać i uruchomić jakoś w miarę zeby poszukać pracy i nowego lokum.

: 2012-02-09, 13:13
autor: Ania W.
keyara pisze:Byle do wiosny i moze uda mi się rozruszać i uruchomić jakoś w miarę zeby poszukać pracy i nowego lokum.


Bardzo Ci tego życzę...Mam nadzieję, że los się w końcu odmieni...

:588:

: 2012-02-09, 14:34
autor: Aśka
Keyara, trzymam kcuki za Ciebie i wierzę,że wszystko się ułoży :588:

: 2012-02-09, 16:18
autor: homag
Mój organizm reaguje identycznie na te duże mrozy i zimno. Zaraz po wyjściu z ciepłego mieszkania jest ok. Co z tego jak za chwilę spastyka bardzo się wzmaga i mam problem, żeby chodzić. Nogi w ułamku sekundy robią się sztywne. Przy takiej spastyce o wywrotkę nie trudno. A w domu bywa i tak, że włożę podwójne skarpety a stopy zimne. Syn chodzi w krótkich spodenkach i jest mu gorąco, a ja szkoda mówić. :-) I jak ubieram jakieś bluzy, dresy i różne takie, ciężko się mi rozgrzać. :-)
Taa, byle do wiosny. :-)

: 2012-02-09, 18:19
autor: Myszona
Ludziska, mam dokladnie to samo.
homag pisze:Taa, byle do wiosny.


I będzie ok :-P

: 2012-02-10, 12:31
autor: madlen1985
to i ja dołączam się do klubu ludzi z spastyką :evil:

: 2012-02-10, 13:08
autor: Aśka
Ehhh dzisiaj na tym mrozie miałam taką spastykę,że nogi miałam sztywne jak dwa kołki,ledwo co chodziłam,ciężko wchodziło się po schodach :-/ No i mój pęcherz szaleje w taką zimnicę,ciągle chce mi się sikać :-(

Niech już przyjdzie wiosna :!:

: 2012-02-10, 13:49
autor: Kami***
A dla taty mojego zimowa temperatura jest bardzo sprzyjająca. Najlepiej się wtedy czuje. Nie cierpi natomiast słońca.

: 2012-02-10, 19:40
autor: Aśka
Ja ostrego słońca i dużych upałów też nie lubię.Ale bardzo mroźnej zimy także nie :-/ Ogólnie to niby czuję się dobrze,jednak w mrozy bardzo nasila mi się spastyka,a idąc chodnikami czy ulicą,nawet małe odcinki drogi muszę się kogoś trzymać pod rękę,aby nie zaliczyć gleby na lodzie lub śniegu :-( Nie ma więc mowy o samodzielnym wyjściu,chociażby do sklepu pod blokiem :-/ Wiosną,latem łatwiej mi się chodzi.

: 2012-02-12, 18:10
autor: Marciuchna
A ja nie lubię zimy bo okazało się, że pod wpływem interferonu jestem bardziej czuła na brak światła dziennego i mam fizyczne objawy lęku czyli dygotki, pocenie, nie możność skoncentrowania się i dużo gorszą precyzję ruchów.
Ale u mnie pod lasem już inaczej zaczęły ptaki świergolić a w zeszłym tygodniu nad miastem przelatywały żurawie. Idzie wiosna panie tego!!!!!!!!!!!!

: 2012-02-23, 14:05
autor: kasia1972
Hej,
a jak się dzis czujecie jak jest silny wiatr i deszcz?

Ja podniosłam się z łóżka ale chodzenie i ruszanie rekami katastrofa. Już wczoraj wieczorem miałam "ochotę" się przewrócić. Po domu chodze tzrymajac sie scian a w pracy i na ulicy na wózku.

Pozdrawiam