Czuję się świetnie

Jak czujesz się w tym momencie?

Moderator: Beata:)

jaśka_wedrowna
Posty: 7
Rejestracja: 2012-05-19, 20:59
Lokalizacja: Poznań

Czuję się świetnie

Postautor: jaśka_wedrowna » 2012-06-11, 10:06

witam wszystkich.
Chciałam zapytać czy jest wśród nas ktoś, kto budzi się rano i naprawdę może powiedzieć ,że jest ok, czuję się dobrze ?
Jestem po leczeniu solu i metypredem. Dolegliwości minęły choć samo leczenie było dość uciążliwe. Obudziłam się kilka dni temu i odkryłam,że nic ale to nic mi nie jest ;)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez jaśka_wedrowna, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2012-06-11, 11:13

Ja nie mogę tak powiedzieć, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;-)
Mój dzień zaczyna się tak, że wstając z łóżka kontroluję nogi czy dziś "pójdą"?, jak "pójdą" to już połowa sukcesu, a że bolą, czy słabe to już standard byle szły. :roll:
Do tego sprawdzam czy dobrze widzę, cóż takie "zboczenie" od momentu diagnozy:roll:
Podsumowując: jak nogi niosą a oczy widzą to czasem chciałoby się powiedzieć - jest "świetnie" ;-)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez zosiasamosia, łącznie zmieniany 1 raz.
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Marciuchna
Posty: 130
Rejestracja: 2010-12-31, 02:51
Lokalizacja: Lubin

Postautor: Marciuchna » 2012-06-11, 11:36

Nie byłam leczona solu ale dziewczyny mi mówiły, że najpierw wprowadza w euforię a potem w dół. Bądź ostrożna! Tak dobre samopoczucie może być wynikiem sterydów. A trzeba pamiętać, że im wyższa górka tym większy dołek.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Marciuchna, łącznie zmieniany 1 raz.
Czasem słońce czasem deszcz

mucha_tsetse
Posty: 98
Rejestracja: 2012-06-03, 14:51
Lokalizacja: Chodzież
Kontaktowanie:

Postautor: mucha_tsetse » 2012-06-11, 11:47

Oj tak ... pamiętam swoją po sterydową euforię 4 lata temu :oops: Miałam ochotę góry przenosić, porobiłam mnóstwo planów, z których potem ciężko było się wycofać :-/ (bo jak "działanie" Solu minęło to te plany okazały się totalnie bezsensu i nierealne do wykonania :lol: Faktycznie, więc trzeba z tym uważać ...

A dzisiaj? Tak, mogę powiedzieć, że zaliczam się do tych, którzy mogą powiedzieć z samego rana: "Jest ok, czuję się świetnie!" ... chociaż ... szczerze mówiąc z reguły sobie to uświadamiam dopiero po przejściu paru km (od kilku tygodni codziennie rano i wieczorem idę z psem na 8km spacerek) :23:
Nadzieję, miłość i radość codziennie uzupełniam wiarą :)

Marciuchna
Posty: 130
Rejestracja: 2010-12-31, 02:51
Lokalizacja: Lubin

Postautor: Marciuchna » 2012-06-12, 08:45

mucha_tsetse zazdroszczę chęci i konsekwencji. Ja mogę ale nie chce mi się, jakaś zgęziała ostatnio jestem.
Napisz jak się motywujesz!
Czasem słońce czasem deszcz

elka
Posty: 170
Rejestracja: 2010-08-18, 19:15
Lokalizacja: Polska

Postautor: elka » 2012-06-12, 11:31

Wchodzę na forum, patrzę, ktoś napisał, że czuje się świetnie. Jak promyk słońca dla mej duszy. Wreszcie Jaśko Wędrowna vel Luna ! Ja też jestem i staram się być optymistką i zawsze znajduję dobre strony każdej sytuacji ( jak Polyanna ). Niezależnie od branych lub nie medykamentów. Tak trzymać.

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2012-06-12, 11:43

Marciuchna pisze:Ja mogę ale nie chce mi się, jakaś zgęziała ostatnio jestem.
Napisz jak się motywujesz!

Co prawda pytanie nie było do mnie, ale mogę powiedzieć, jak wygląda moja motywacja. Co prawda nie mogę powiedzieć, że są to aż takie odległości, ale wracając z pracy zazwyczaj jestem zmuszona do spacerku, tak około 2 km, od tramwaju do domu :mrgreen: Mieszkam w takim dziwnym miejscu, że do jednego autobusu musiałabym kawałek dojść, a drugi jeździ bardzo rzadko, ale że po drodze mam Manufakturę, to jakieś zakupy zrobię, albo obejrzę co tam nowego, do księgarni zajrzę... No i co jakiś czas przelecę się z pracy piechotą Piotrkowską. Może działania niezbyt regularne, ale teraz, jak jest ciepło, to zdecydowanie przyjemniej się idzie...
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2012-06-12, 11:58

elka pisze:Jak promyk słońca dla mej duszy.

To samo pomyślałam i moja dusza też się raduje :-) Już sama nazwa tematu podnosi na duchu, a już myślałam, że jestem tu sama w tej kwestii, bo też czuję się świetnie :10:
Może nauczyłam się tego właśnie na forum, bo czytając wszystkie posty nabrałam niesamowitego dystansu do bardzo wielu, naprawdę bardzo wielu teorii ;-)
Pozdrawiam i wszystkim życzę wybiórczego traktowania niektórych spraw :mrgreen:
Obrazek

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2012-06-12, 22:57

Heh ja również mogę powiedzieć w większości poranków,że czuję się wręcz wyśmienicie:) Pewnie to zasługa mojego SM-ka,bo jak do tej poru nie jest zbyt uciążliwy dla mnie. Ostatnio chodzę na długie spacery z kijkami i czuję sie rewelacyjnie,po przyjściu do domu szybka kapiel i do łóżka-na nic więcej nie mam siły:). Nie ważne jest,że jak wracam z kijków to ciągnę za soba prawą nogę,rano czasem mam problemy z rozruchem ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:)
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

mucha_tsetse
Posty: 98
Rejestracja: 2012-06-03, 14:51
Lokalizacja: Chodzież
Kontaktowanie:

Postautor: mucha_tsetse » 2012-06-13, 06:15

Marciuchna pytałaś o moja motywację ... no cóż jest ona dość prosta:
rano chodzę, żeby spalić te wieczorkiem pochłonięte kalorie typu "Grześki" i "Princessy" :lol: a wieczorem mykam na szybki spacer żeby spalić te dzienne łakocie :lol:
Bo tak ciiicho szaaa między nami: moim marzeniem jest zgubić kilka kg i pozbyć się pewnych krągłości, ale w taki sposób, żeby nie musieć rezygnować z ukochanych "Grzegorzów" czy Snikersów! :lol:
A czy to jest możliwe to mam nadzieję, że czas pokaże, bo na razie jestem na etapie badań efektów swoich poczynań :lol: :lol: :lol:

Nie no, a tak poważnie ... zawsze kochałam piesze i rowerowe wypady, a że mam pełną energii spanielkę, więc nawet jak mnie z rana śjakiś leń ogarnia to moge zawsze liczyć na "dopalacza" w postaci mokrego nosa na policzku wyraźnie mówiącego: "No już wstawaj!" :lol:

Aisza, w zeszłym roku efekt ciągnącej nogi to miałam, ale po jeździe rowerem (gdzies tak po 20km) :shock: :lol:
Nadzieję, miłość i radość codziennie uzupełniam wiarą :)

agaciszon
Posty: 474
Rejestracja: 2008-11-14, 18:54
Lokalizacja: gdzieś koło Warszawy

Postautor: agaciszon » 2012-06-13, 21:36

jaśka_wedrowna, miałam podobnie jak Ty.
Po pierwszym rzucie i sterydach wszystko przeszło jak ręką odjął. Niestety po miesiącu następny rzucik, sterydy i też szybko minęło. Od ostatniego rzutu minęło 2,5 roku i jest dobrze. Choroba jednak nie daje o sobie zapomnieć na dobre bo wracają czasem jakieś mrowienia, niespokojne nogi czy objaw Lhermitte'a. Ale bywa, że czasem o draństwie zapominam.
Życzę żeby dłuuuugo nic Ci nie było :)

joanka
Posty: 560
Rejestracja: 2012-07-08, 20:55

wlazłam na rower:)

Postautor: joanka » 2012-07-11, 21:51

rzut miałam 2 tygodnie temu,w końcu zaczęło puszczać :mrgreen: !!!!
do roboty wróciłam już w poniedziałek ,bo ja taki bronek talar jestem 420% normy:)
a teraz właśnie wracam z rowerka i dumna z siebie jestem jak żaba,że dałam radę.Tylko mnie trochę na zakrętach miotało ,zwłaszcza jak jechał samochód.mała rzecz ,a cieszy :-) :mrgreen:

Rybcia899
Posty: 9
Rejestracja: 2012-07-11, 17:06
Lokalizacja: Sokółka

Postautor: Rybcia899 » 2012-07-12, 19:16

Ja na szczęście od prawie roku wstaje z uśmiechem na twarzy kompletnie nic mi nie dolega czasami czuję, że to SM mam tylko na papierze :) wieczorami bywa troszkę gorzej ale też da się wytrzymać

jaśka_wedrowna
Posty: 7
Rejestracja: 2012-05-19, 20:59
Lokalizacja: Poznań

samopoczucie

Postautor: jaśka_wedrowna » 2012-07-31, 07:48

Dziękuję za wsparcie i za słowa o motywacji. Zasadniczo nie mam zbyt wiele czasu aby się zastanawiać nad tym. Po prostu idę do przodu :)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez jaśka_wedrowna, łącznie zmieniany 1 raz.

Aśka
Posty: 1192
Rejestracja: 2009-12-03, 15:06
Lokalizacja: stąd

Postautor: Aśka » 2012-08-01, 08:23

jaśka_wedrowna, i tak trzymaj ;-) Masz bardzo dobre podejście do choroby,czasem trzeba po prostu zluzować i iść do przodku,nie myśleć za bardzo o objawach :!:
Cieszę,ze dobrze się czujesz ;-) Bierzesz w ogóle teraz jakieś leki?


Wróć do „Obecne samopoczucie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 149 gości