Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Z góry przepraszam jeśli już był taki temat, ale szukałam i nie znalazłam, więc piszę...
Napiszcie, proszę czy macie problemy z niezbornością dłoni i jeśli tak to jak sobie z tym radzicie? Robicie jakieś specjalne ćwiczenia? Obecnie jest to mój największy problem, bo nawet z zapięciem guzików mam kłopot:(

Zdarzało się, u mnie zwykle dotyczyło to jednej dłoni z tego co pamiętam, nie robiłam jakichś wyrafinowanych ćwiczeń, ściskałam tą dłonią gumową piłeczkę z wypustkami i starałam się wykorzystywać mniej sprawną w danej chwili ręke/dłoń tak jakby nic się nie działo, żeby jej nie rozleniwiać, codzienne czynności trwały dłużej, odkręcenie kranu, zapinanie/rozpinanie guzików itp. itd. graniczyło niemalże z cudem, ale upór i konsekwencja są miarą sukcesu

Ja mam ten problem na porządku dziennym... Może nie z zapinaniem guzików, ale kiedy np. biorę coś w rękę i się na tym nie skupię to mi zaraz wypadnie, potrafi mi wypaść po 3 razy, zanim już nie upuszczę. Butelkę odkręcić odkręcę, ale zakręcić już nie bardzo, po kilka razy, nim mi się korek w końcu owinie na dzióbku heh. Miewam też bóle dłoni, nie wiem, czy jedno z drugi ma coś wspólnego. Był taki czas, że tłukłam szklankę za szklanką zmywając naczynia... Wszystko jest do przeżycia PÓKI CHODZę, bo utraty sprawności i siły w nogach boję się najbardziej.
Pozdrawiam!