Angina - ryzyko rzutu

Jak czujesz się w tym momencie?

Moderator: Beata:)

Joanna.28
Posty: 282
Rejestracja: 2012-12-21, 14:09
Lokalizacja: Pomorze

Angina - ryzyko rzutu

Postautor: Joanna.28 » 2015-04-09, 09:00

Obecnie leze w lozku z angina. Rozlozylo mnie totalnie. Bol wszystkiego, dreszcze, goraczka, oslabienie.Jestem na antybiotyku. Biore interferon od 2 miesiecy. Do tej pory po infekcjach zawsze cos u mnie sie dzialo. Mialam rzuty. Teraz rowniez sie obawiam. Zastanawiam sie na ile chroni mnie przed rzutem interferon w takiej sytuacji? Jak bylo u Was?
Joasia

elka
Posty: 170
Rejestracja: 2010-08-18, 19:15
Lokalizacja: Polska

Postautor: elka » 2015-04-10, 11:43

Nie każda infekcja kończy się rzutem. Trochę chroni cię interferon. Ja kiedyś miałam anginę zaraz po rzucie i antybiotyk ( penicylina ) pozwoliła szybciej z rzutu wyjść i dojść do właściwej formy. Bądź dobrej myśli, ale się obserwuj. Zdrowia życzę

Joanna.28
Posty: 282
Rejestracja: 2012-12-21, 14:09
Lokalizacja: Pomorze

Postautor: Joanna.28 » 2015-04-12, 10:46

Dziękuje Elka :-) Angina już prawie przeszła. Jest o wiele lepiej. Na razie nic się nie dzieje. Może rzutu nie będzie :-)
Joasia

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2015-04-12, 14:03

Joanna.28, co prawda nie mam stwierdzonego SM, ale pamiętam, że anginie właśnie dość długo nie mogłam się pozbierać i dostałam dodatkowe zwolnienie od neurologa. Mam nadzieję, że u Ciebie jest juz po sprawie i nie bedzie pogorszenia, czego Ci życzę i pozdrawiam cieplutko :)
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

Joanna.28
Posty: 282
Rejestracja: 2012-12-21, 14:09
Lokalizacja: Pomorze

Postautor: Joanna.28 » 2015-04-17, 22:37

Agnieszko u mnie jest juz po sprawie. Oprocz drobnych dolegliwosci nic na szczescie sie nie pojawilo nowego. Do tej pory zawsze sie cos dzialo po infekcjach, takze bardzo mnie cieszy fakt ze jest ok. Pozdrawiam serdecznie :-) Ps. Agnieszko czy bedziesz sie dalej diagnozowac czy zostawiasz to tak jak jest?
Joasia

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2015-04-18, 16:15

Joanna.28, super wiadomości- tak trzymaj :!:
Moja diagnostyka to już historia (dla patologa, bo neurologia nie ma mi nic do zaoferowania), pogodziłam się z podejrzeniem SM czyli Symulantus Maximus :D i dałam sobie spokój z powtarzaniem MRI (2 lata temu było bez znaczącej różnicy). Pracuję, biorę magnez i wit.D, a co dalej- zobaczymy; na razie nie jestem nawet przekonana czy iść z wnioskiem o przedłużenie orzeczenia, bo po 4 latach przerwy neurolog może mnie juz nie pamiętać...
Pozdrawiam cieplutko :)
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

Joanna.28
Posty: 282
Rejestracja: 2012-12-21, 14:09
Lokalizacja: Pomorze

Postautor: Joanna.28 » 2015-04-19, 19:14

Agnieszko ja jednak trzymam kciuki, zeby sie zagadka Twoich dolegliwosci rozwiazala. U mnie na razie dalej ok, a jezeli chodzi o moja diagnostyke, tez nie byla latwa ale doszly kolejne objawy, rzuty i wszystko zaczelo sie wyjasniac. Na poczatku to ja sama nie wierzylam w moje SM(podejrzenie SM). Jak sie dobrze czulam , uwazalam ze jestem zdrowa i zadne leczenie nie jest mi potrzebne, wrecz bylam przeciwnikiem, a teraz po tych wszystkich doswiadczeniach i z ta wiedza ktora mam , z leczeniem bym juz nie czekala. Agnieszko zycze duzo zdrowka i mysle ze od czasu do czasu warto odwiedzic neurologa zeby zobaczyc czy wszystko ok i zeby o Tobie tak szybko nie zapomnial ;-) pozdrawiam i dziekuje za wsparcie :588: :-)
Joasia


Wróć do „Obecne samopoczucie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 28 gości