Cześć, dziękuję Wam wszystkim, że odpisałyście. Do Ciebie Ewa wysłałam od razu maila, ale niestety, wrócił. Potem zobaczyłam jeszcze inne odpowiedzi, więc odpowiem Wam wszystkim.
Powody mojego odejścia od betaferonu narastały już bardzo długo i były dla mnie osobiście bardzo złożone - traciłam parokrotnie pracę, zawaliłam małżeństwo. Ale wiecie? mam 2 wspaniałych, ale małych jeszcze dzieci, na których bardzo mi zależy. One nie wiedzą jeszcze o mojej chorobie ... zresztą, możnaby długo pisać. Po tym leku fizycznie co drugi dzień jest fatalnie, a poza tym psychika po prosyu całkowicie mi siada. Ale... Myślę o tym leku i myślę. Nie porozmawiam o tym z moim lekarzem, bo przecież wiem, co się stanie, a ja muszę mieć jakąś pomoc tak na wszelki wypadek - już raz wylądowałam w szpitalu.
Ewa, co to jest PZNW? Ja ze wzrokiem to mam dosyć częste problemy, zresztą, każdy okulista wie, że coś jest nie tak już tylko po spojrzeniu na moje blade nerwy. A co to jest co napisałaś - 5x Solu i przeszło? Jakiś steryd czy co? Można się tym wspomagać w jakiś sposób przy problemach z oczami? Mi ten mój obraz po prostu czasami
drży. Badania krwi robię regularnie co jakiś czas, ostatnio miałam też ponowne MRI - zmiany mam liczne, ale nie widać nowych - wygląda na to, że choroba wzięła sobie jakiś "urlop"
, tylko nie na wszystko - ale czy dzięki temu, że brałam ten interferon? właśnie sama nie wiem, czasami wydaje mi się, że to moja siła woli, ja po prostu nie mogę się całkiem poddać, chociaż poruszam się możliwie najmniej, wszędzie, gdzie mogę, jeżdżę samochodem, tylko te oczy!!! nie ćwiczę, nie stosuję diety, ale wiem, że kiedyś muszę to zmienić! Boże, tylko jak??? i kiedy??? Co chwila wpadam w jakieś doły.