Ból.
Moderator: Beata:)
Hej Wam Mam pytanie ale nie wiem,w której części mogę je zadać:
a więc jak to jest z piciem alkoholu przy betaferonie?
Myślę o zbliżającym się Sylwestrze.....
Lekarz powiedział,że "jednego"może Pani wypić
Wiem,że i tak wszystko zalezy od samopoczucia itd(ja ogólnie dużo nie potrzebuję wypić by źle się czuć), znam tylko swoich znajomych, którzy będą wznosić toasty co chwilę...
Pozdrawiam cieplutko
a więc jak to jest z piciem alkoholu przy betaferonie?
Myślę o zbliżającym się Sylwestrze.....
Lekarz powiedział,że "jednego"może Pani wypić
Wiem,że i tak wszystko zalezy od samopoczucia itd(ja ogólnie dużo nie potrzebuję wypić by źle się czuć), znam tylko swoich znajomych, którzy będą wznosić toasty co chwilę...
Pozdrawiam cieplutko
Tylko raz wypiłam lampkę wina w ten dzień co robiłam zastrzyk i więcej to się nie powtórzyło. Miałam dreszcze i ogólnie źle się poczułam już po kilku pierwszych łyczkach. Organizm sam powiedział "nie pij". Ale z czasem spróbowałam wypić w ten dzień co nie robiłam zastrzyku i było ok. Tylko, że to były naprawdę symboliczne ilości. Z drugiej strony jak sama nie sprawdzisz jak na ciebie działa to się nie dowiesz
Majeczko nigdy nic mi się nie działo po alkoholu, mam na myśli oczywiście syboliczną lampkę lub piwo, czy kieliszek szampana....nie próbowałam więcej nie miałam w sumie takiej potrzeby, bo za alkoholem nie przepadam
W dniu zastrzyku na pewno lepiej nie ryzykować i nie przesadzać z ilością
W dniu zastrzyku na pewno lepiej nie ryzykować i nie przesadzać z ilością
Na niektóre pytania nie ma odpowiedzi i tego nauczyć się najtrudniej...
Dziękuję za odpowiedzi Mam teraz trochę jaśniej w moim móżdżku Wczoraj robiłam pierwszy zastrzyk i powiem Wam, że się przestraszyłam bo tak strasznie mi było niedobrze kręciło mi się w głowie,że pić nie trzeba!!!
Szybko poszłam spać a rano wszystko ustąpiło. Najpierw pomyślałam,że źle podałam zastrzyk albo co....Zobaczymy jak będzie jutro.
Pozdrawiam cieplutko
Szybko poszłam spać a rano wszystko ustąpiło. Najpierw pomyślałam,że źle podałam zastrzyk albo co....Zobaczymy jak będzie jutro.
Pozdrawiam cieplutko
Witam,
mam do Was pytanie
Zauważyłam, że po sytuacjach stresowych, kiedy bardzo się zdenerwuje bolą mnie nogi. Mam tak jakby przykurczone przez dłuższy czas i odczuwam ból. Nie jest ot ból, którego nie można znieść...
Czy ktoś z Was ma podobnie czy ja po prostu już wszystko zwalam na SM
P.S. Nie są to na pewno zakwasy bo to wynika z obserwacji i zawsze tak się dzieje po sytuacji bardzoooo mnie denerwującej i wpływającej źle na moje samopoczucie...
mam do Was pytanie
Zauważyłam, że po sytuacjach stresowych, kiedy bardzo się zdenerwuje bolą mnie nogi. Mam tak jakby przykurczone przez dłuższy czas i odczuwam ból. Nie jest ot ból, którego nie można znieść...
Czy ktoś z Was ma podobnie czy ja po prostu już wszystko zwalam na SM
P.S. Nie są to na pewno zakwasy bo to wynika z obserwacji i zawsze tak się dzieje po sytuacji bardzoooo mnie denerwującej i wpływającej źle na moje samopoczucie...
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości