Ból.

Jak czujesz się w tym momencie?

Moderator: Beata:)

SDaniell83
Posty: 225
Rejestracja: 2012-12-23, 11:53
Lokalizacja: Pruszków
Kontaktowanie:

Postautor: SDaniell83 » 2013-01-10, 09:24

blanka pisze:Hej. Jeden z pierwszych moich rzutów objawiał się tym, że miałam wrażenie jakby moje ścięgna słabiutko trzymały stopy. Powłóczyłam więc nogami, ale dawałam radę utrzymywać pion :-| Ból pojawiał się kiedy chciałam rozruszać lub jakoś pomasować. Wtedy bolało bardzo. Trwało to ok. 1,5 tygodnia, przeszło samo. Nie byłam u neuro (faza buntu :-)

Trzymaj się :-)


Kurcze ,mnie trzyma juz 2 miechy i jeszcze ten ból łydek...bo do zcierpnietych rak juz sie przyzwyczaiłem..
Musi byc dobrze!!

lucja8112
Posty: 1953
Rejestracja: 2010-04-14, 19:58
Lokalizacja: podkarpackie
Kontaktowanie:

Postautor: lucja8112 » 2013-01-17, 15:59

aisza pisze:każdego coś boli, jeśli odczuwasz ból to znaczy,że jeszcze żyjesz:)

He he, aisza święta racja :-D

Mnie od miesiąca bolą ręce, szczególnie w nocy jak bym tony kamieni przeniosła :-| , a ja w nocy przecież tylko słodko śpie :-D

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-01-17, 16:51

Aisza-niby racja,ale ból a ból..... Sylwia,Renia-poprostu teraz myślę min.o Was.Dziś w tym temacie ale cóż :-/ Pokłuli mnie wczoraj,skrwawiłam się,koniec końców Solu dostałam,ale niepokoje się bardzo,bo myślałam że obj. się wyciszaja.Dzis znowu boli jak :7: :7: ,staram się nie polegiwać za duzo,nogi ciężkie,przynajmniej ręce dobrze :-| Jeszcze epi.. mnie przytuliło :-/ Jutro kolejny zastrzyk solu,ale już przez "motylka",bo mi się "żyły skończyły :-/ .A miało być już dobrze :evil: Jeszcze mi sie jakieś dołki uruchamiają.....


Lucja ;-)Zosia ;-)
Blanka

fiona2
Posty: 44
Rejestracja: 2012-11-16, 12:37
Lokalizacja: Laszki

Postautor: fiona2 » 2013-01-19, 16:21

Blanka jestem z Tobą.Ty to jestes bidulka,ale dasz rade,wierze w Ciebie
KJ

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2013-01-19, 23:50

blanka pisze: Jeszcze mi sie jakieś dołki uruchamiają.....


No nie Nianiu Blaniu: :569: WYCHODZIMY, WYCHODZIMY !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Podrzucę Ci na początek drabinkę wiec wybierz sobie odpowiednią i grzecznie siup szczebelek po szczebelku do góry, do góry !!!!!!!!!!!!!



hmm nio ale głupia Malina... bo Blania nogi ciężkie ma to przecież jak zrobi siup na szczebelek, na rękach się będzie podciągać ??? szybko się naprawiam i już wysyłam śliczną jeszcze farbą pachnącą więc sprawna w 100% i szybko dołek zacznie zakopywać, a Blania jak ten osiołek w studni hoopsss do góry (o osiołku poniżej odpowiednie opowiadanie)



O a tu o osiołku... :20:

Było to daleko stąd na pewnej farmie. Któregoś dnia osioł farmera wpadł do głębokiej studni. Zwierzę krzyczało żałośnie godzinami, podczas gdy farmer zastanawiał się, co zrobić. W końcu farmer zdecydował. Zwierzę było stare a studnię i tak trzeba było zasypać. Nie warto było wyciągać z niej osła. Zwołał wszystkich swoich sąsiadów do pomocy. Wzięli łopaty i zaczęli zasypywać studnię śmieciami i ziemię. Z początku osioł zorientował się, co się dzieje i zaczął krzyczeć przerażony.

Nagle, ku zdumieniu wszystkich, osioł uspokoił się. Kilka łopat później farmer zajrzał do studni. Zdumiał się tym, co zobaczył. Za każdym razem, gdy kolejna porcja śmieci spadała na ośli grzbiet, ten robił coś niesamowitego. Otrząsał się i wspinał o krok ku górze.

W miarę, jak sąsiedzi farmera sypali śmieci i ziemię na zwierzę, ono otrzepywało się i wspinało o kolejny krok. Niebawem wszyscy ze zdumieniem zobaczyli, jak osioł przeskakuje krawędź studni i szczęśliwy, oddala się truchtem!

Życie będzie zasypywać cię śmieciami, każdym rodzajem brudów. Sposób, aby wydostać się z dołka, to otrząsnąć się i zrobić krok w górę. Każdy z naszych kłopotów to jeden stopień ku wolności...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez malina :/, łącznie zmieniany 1 raz.
...bo trzeba się śmiać, wariata grać, szczęśliwym być i z życia drwić...

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-01-20, 12:07

Maliniu-dzięki za sprzęty, przydadzą się, może później, ale na pewno (choć kończę z dołkami :-) ). Opowiastka o osiołku ciekawa, przesłanie trafne. Wiesz co komu i kiedy - mądralo. :588:

Odnośnie tematu - nie biorę już Tramalu :!:, inne kulki mocy - jeszcze :-|, no i 4 Solu - Medrole. Ale skoro osiołek w górę.... :588:
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez blanka, łącznie zmieniany 1 raz.
Blanka

aneczkiz
Posty: 10
Rejestracja: 2009-11-27, 23:20
Lokalizacja: Gdańsk

Bóle w SM

Postautor: aneczkiz » 2013-02-19, 14:44

Witam,
Choruję na SM od 2008r. Tak jak chyba każdy chory borykam się z różnego rodzaju bólami o mniejszym lub większym natężeniu, które na co dzień są znośne - jednak... . W niedzielę w nocy zabrała mnie karetka, ponieważ miałam tak silne bóle nóg (dokładnie w stawach - jakby mi je ktoś miażdżył - falami). Leki przeciwbólowe (2 tabl. ketonalu) w ogóle nie przyniosły ulgi. Ból wyrwał mnie ze snu i był tak silny, że płakałam, krzyczałam i nie mogłam przestać.
Po przewiezieniu na izbę przyjęć oczywiście naszprycowali mnie przeciwbólowymi i uspakajającymi lekami i ból się ustabilizował. Nadal bolało - a raczej boli - ale znośnie i tępo.
Stąd też mój post i pytanie. Czy mieliście może podobne przeżycia, a jeśli tak to czy macie jakieś sposoby na takie bóle. Lekarze na izbie nie byli mi w stanie powiedzieć skąd taki ból i jak mam sobie z nim radzić. W ogóle potraktowali mnie troche jak takeigo dziwaka z którym nie wiadomo co zrobić więc trzeba uspokoić lekami do tego stopnia żeby przestał pytać ;/.
Serdecznie dziękuję, za wszystkie podpowiedzi...bo następnym razem nie uśmiecha mi się znów jechać na izbę...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez aneczkiz, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2013-02-19, 14:59

aneczkiz pisze:Czy mieliście może podobne przeżycia, a jeśli tak to czy macie jakieś sposoby na takie bóle
Aniu :-) podsuwam Ci do poczytania pokrewny temat << Czy SM boli...? >> , może znajdziesz w nim odpowiedzi na nurtujące Cię pytania.
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

aneczkiz
Posty: 10
Rejestracja: 2009-11-27, 23:20
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: aneczkiz » 2013-02-19, 15:45

Dziękuję :), nie mogłam nigdzie znaleźć takiego tematu. Pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez aneczkiz, łącznie zmieniany 1 raz.
na Extavi

Ania
Posty: 209
Rejestracja: 2007-11-28, 11:43
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontaktowanie:

Postautor: Ania » 2013-02-21, 13:16

no cóż .................. i mnie dosięga czasem dół :-(
Nie mogę dojść do ładu z papierami na biurku :2:
Papierów przybywa z dnia na dzień
może kiedyś znajdę się :?: nie wiem
oby
narazie zaginęły mi faktury wewnętrzne z oryginalnymi fakturami
nie mogę się sama znależć :23:

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2013-02-21, 13:35

Aniu, ten temat dotyczy bólu ;-) Jeśli masz doła, na pomoc możesz liczyć w >> tym << temacie ;-)

Ania
Posty: 209
Rejestracja: 2007-11-28, 11:43
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontaktowanie:

Postautor: Ania » 2013-02-21, 13:45

dziękuję za zwrócenie uwagi :mrgreen:

Aniaaa
Posty: 40
Rejestracja: 2012-05-11, 11:40
Lokalizacja: Rybnik

Postautor: Aniaaa » 2013-02-21, 19:02

Mam pytanie odnośnie bólu... Czasem się budzę i mam nie wiem jak to ująć... może zakwasy... strasznie mnie bolą.. hmm... kości??? To raczej nie mięśnie. To taki bół połączony z bólem kości i dziwnymi zakwasami, które np. nie pozwalają mi zgiąć nogi, albo schylić się.... To trwa kilka dni i przechodzi. Macie tak czasem??? Bo takie coś to chyba nie rzut - wiem pytanie do neurologa :mrgreen: ale może ktoś mi na to powie coś ciekawego :-) ;-)

brohomler
Posty: 74
Rejestracja: 2010-08-26, 19:18
Lokalizacja: piaseczno

Ból

Postautor: brohomler » 2013-02-21, 19:53

Aniu mnie tak bolą nogi co parę dni. Czasami wytrzymuję i nie biorę leków, a czasami nie obywa się bez Ketonalu forte, bo zwykłe leki nie działają. Mnie też trudno określić ten ból, ja to określam jakby ktoś odrywał mięso od kości, ale to naprawdę jest nie do opisania.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez brohomler, łącznie zmieniany 1 raz.
edyć

Aniaaa
Posty: 40
Rejestracja: 2012-05-11, 11:40
Lokalizacja: Rybnik

Postautor: Aniaaa » 2013-02-21, 20:06

Oj chyba to opisałaś najlepiej. Wkurza mnie ten ból, ani schylić się jak boli w krzyżu ani nic. Jak stara babcia wyglądam he he :)


Wróć do „Obecne samopoczucie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 203 gości