stratus pisze:Jesli juz to moze nie psychiatra a psychoterapeuta ??? Chyba lepiej sprobowac tej drogi.
Nie zgadzam się. Psychiatra to lekarz, psycholog to terapeuta. Depresja czy nerwica to choroba, i powinno się z nią iść do lekarza. Tak jak się chodzi z SM naprzykład
To psychiatra decyduje, czy w Twoim przypadku wystarczy psychoterapia czy potrzebne będzie włączenie leków. I napewno Ci pomoże.
Gdybym parę lat temu nie zwlekała z pościem do psychiatry, to moje leczenie nie trwaloby tak dłygo. Bo pewnie rzeczy, zachowania, myśli zdążyły się utrwalić na tyle, że potrzebne było więcej czasu żeby się z nimi uporać.
I nie trujcie się lekami bez recepty, typu persen itd. To są wyciągi ziołowe, które przy prawdziwym problemie nic nie dają. Jeśli masz prawdziwą depresję, nerwicę to potrzebne będą leki stabilizujące na dłuższą metę. Ale nie bój się, to są leki nowej generacji, nieuzależniające zupełnie. Bierze się je min. pół roku, potem trzeba odstawić w ciągu 2-4 tyg., zmniejszając dawkę. Ale efekt który uzyskasz samego Cię zadziwi. Dobrze dobrane leki pomogą Ci uporać się z nastrojem, z nerwami.
Powodzenia!
Ps. Acha, i gdziesz czytalam że najpopularniejszy z leków Prozac jest obecnie badany pod kontem spowalniania SM