Antydepresanty....
Moderator: Beata:)
Antydepresanty....
Witam!!!
Od 9 miesięcy mam SM-kiedy lekarz potwierdził że to SM nie mogłam dojść do siebie.Właściwie od początku jestem na Luxeta 50 a teraz na Luxeta 100.Czuję się fantastycznie-nie denerwuję się,nie wybucham płaczem z byle powodu jestem dużo bardziej spokojniejsza....Obawiam się tylko że uzależnię się od tego...Czy ktoś też zażywa antydepresanty??A może ktoś brał a teraz są mu już nie potrzebne???Doradzcie mi....Brać czy nie brać????
Od 9 miesięcy mam SM-kiedy lekarz potwierdził że to SM nie mogłam dojść do siebie.Właściwie od początku jestem na Luxeta 50 a teraz na Luxeta 100.Czuję się fantastycznie-nie denerwuję się,nie wybucham płaczem z byle powodu jestem dużo bardziej spokojniejsza....Obawiam się tylko że uzależnię się od tego...Czy ktoś też zażywa antydepresanty??A może ktoś brał a teraz są mu już nie potrzebne???Doradzcie mi....Brać czy nie brać????
Nadzieja umiera ostatnia ...
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
a lekarz ile ci zapisal? ja bralam przez miesiac ponad fluoxetyne , ale teraz juz odstawilam bo wysypalo mnie na twarzy strasznie:( ogolnie pomogla mi ze tak powiem na stany dziwne , zdołowania i nieciekawe mysli. w piatek mam psychologa i psychiatre to pogadam z nim o leku, moze ma cos innego od fluoxetyny
-
- Posty: 260
- Rejestracja: 2008-12-13, 00:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontaktowanie:
Hmmm myslalem nad tym by cos tam sobie zażywać. Ale to faktycnie musze porozmawiac z neurologiem a potem z psychologiem co, jak i ile zażywać. W chwili obecnej na moje mini stany załamania wystarcza mi melisa.
Moim zdaniem powinnismy radzic sobie z problemami bez pomocy chemi. Lecz czasami to trudniejsze niz sie wydaje i siegamy po tego typu rzeczy. Wtedy powinnismy byc pod opieką by się nie uzależnić.
Moim zdaniem powinnismy radzic sobie z problemami bez pomocy chemi. Lecz czasami to trudniejsze niz sie wydaje i siegamy po tego typu rzeczy. Wtedy powinnismy byc pod opieką by się nie uzależnić.
To jest, Mój Świat, Moje Życie, Mój Czas
(P. Moreń)
(P. Moreń)
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
od lipca to dlugo juz bierzesz i dobrze ze sie ok czujesz:)ja w sumie zaczelam od konca strycznia brac,m narazie przerwalam branie , niby psychicznie jest ok, ja wsumie jak najbardziej tez uciekalam od chemi tak jak pablo pisze meliska itp. ale meczylam sie tak z poltora roku i wkoncu ehhh musialam sie posilic chemia nie mam typowej depresji,neurolog i psycholog stwreirdzili zespol dystymiczny jakis i zrobilo mi sie to po zachorowaniu
Ja dostałam nefopam, lek przeciwbólowy i zarazem antydepresant. heh, ból głowy nie przechodził i czułam się tylko zatajona, nie moglam spac, jeszcze bardziej mi sie zyc odechciewało po nim. hehe
"Nie postrzegamy rzeczy w samych sobie, tylko w sposób jaki nam się jawią"
www.sm-po-dwudziestce.bloog.pl
www.sm-po-dwudziestce.bloog.pl
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
witam,
Ja sie nabawiłam nerwicy jedyne co mi daja to propranolol i persen, nerwica zaczela sie przeradzac w depresje i tak sobie z nia zyje;p wysyłaja mnie do psychiatry ale jakos nie wierze ze cos pomoze.
Tak sie zastanawiam czy przy schylaniu spina mi łydke przez nerwice, SM czy moze zbyt duze ilości wyplukanego magnezu przez picie czerwonej herbaty.
Ja sie nabawiłam nerwicy jedyne co mi daja to propranolol i persen, nerwica zaczela sie przeradzac w depresje i tak sobie z nia zyje;p wysyłaja mnie do psychiatry ale jakos nie wierze ze cos pomoze.
Tak sie zastanawiam czy przy schylaniu spina mi łydke przez nerwice, SM czy moze zbyt duze ilości wyplukanego magnezu przez picie czerwonej herbaty.
"Nie postrzegamy rzeczy w samych sobie, tylko w sposób jaki nam się jawią"
www.sm-po-dwudziestce.bloog.pl
www.sm-po-dwudziestce.bloog.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 98 gości