Zła

Jak czujesz się w tym momencie?

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2009-05-24, 22:04

ale ja naprawde duzo wiem o tej chorobie i im wiecej sie dowiaduje im wiecej siedze w internecie im wiecej kupuje ksiazek i czytam tym jest jeszcze gorzej bo zdaje sobie sprawe z tego jakie to jest okropne...kurde mam 23 lata to nie tak mialam zyc...wiedzialam ze jak bede starsza to zachoruje starosc kojarzy sie z chorobami ja nie chce w najlepszym momencie mojego zycia walczyc o to abym mogla chodzic ja juz uczylam sie chodzic, rodzice mnie tego uczyli, uczyli mnie rowniez tego jak w przyszlosci stac sie samodzielna, a teraz co ? moze byc tak ze bede uzalezniona od kogos...nie nigdy sie na to niezgodze!!!!! Nie po to studiuje, pracuje nie po to mam prawo jazdy zeby kiedys byc od kogos uzalezniona chocby w najmniejszym stopniu... stanowczo mowie nieeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiem moze ktos powiedziec a mloda glupia jest zycia nie zna, ale ja nie chce poznawac zycia od strony stwardnienia rozsianego ;((((((((( nie chce podporzadkowywac swojego zycia tej chorobie a zostalam do tego zmuszona, nigdy nie robilam tego co chcieli inni zawsze bylam indywidualistka i chyba nadal jestem choc w mniejszym stopniu, moze dlateog tak trudno jest mi sie pogodzic z mysla ze co drugi dzien o okreslonej porze musze byc w domu bo musze zrobic zastrzyk ze co miesiac musze zmieniac grafik w pracy bo musze jechac do lekarza, ze juz nie wytrzymuje tak dlugo chodzac ze znajomymi po gorach po dyskotekach... :-/

optymistka
Posty: 405
Rejestracja: 2008-10-22, 21:32
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: optymistka » 2009-05-24, 22:19

a kto powiedzial ze bedziesz uzalezniona od innych?
jesli tego nie chcesz to z tym walcz zamiast sie uzalac nad soba. cwicz, spaceruj, nie rezygnuj z wypadow ze znajomymi i zyj normalnie skoro mozesz!! nie kazdy ma to szczescie, ze ma wsparcie ze strony rodziny lub znajomych. docen to w koncu kobieto!

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2009-05-24, 22:25

cwicze 3 razy w tygodniu, stosuje diete, robie sobie zastrzyki jestem pod stala kontrola lekarza ale nie potrafie pogodzic sie z mysla ze jestem chora nie chce nie potrafie z tym zyc... ja nie uzalam sie nad soba, a skad wiem ze sie nie uzalam bo w pewien sposob walcze mimo iz zmienilam troche nawyki to nadal sobie tlumacze ze tylko dlatego bo np jak bede cwiczyla to schudne a nie dlateog ze pomoze mi to w chorobie...chodzi o to ze ja nie potrafie pogodzic sie z tym ze jestem chora nie chce kazdego dnia myslec o tym ale sie ine da...probowalam wszystkiego i nie potrafie chocby na chwile o tym zapomniec a ciagle myslenie doprowadza mnie do jakiejs waracji...

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2009-05-25, 09:19

Moja droga, niestety w życiu każdego człowieka przychodzi dzień, kiedy okazuje się, że nie panujemy nad swoim losem i nie wszystko jest tak jakbyśmy chcieli. Ale nie ma sensu buntować się i wściekać się, bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Każdy człowiek ma plany i marzenia, ale ile z nich się spełni?

Na SM świat się nie kończy, jest po prostu inny. Masz kochającą rodzinę i przyjaciół, doceń to bo nie każdy ma tyle szczęścia. Jesteś młoda, masz leczenie, w dobrym stanie dotrwasz do momentu, kiedy będą lepsze leki. I na Boga, nie czytaj tyle :!: każdy przypadek jest inny, a większość opisywanych czy pokazywanych przypadków SM, to skrajności, aby przyciągnąć uwagę.

pomyśl o jednym, że jest wiele osób, które by dały wiele, żeby mieć "tylko" SM.

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2009-05-25, 09:27

Ha, zgadzam się w 100 %,wiedza jest konieczna,ale nie nie bierz do siebie wszystkiego ,co czytasz w książkach.Szkoda pieniędzy na takie medyczne wywody,których i tak nie rozumiemy.Lepiej sobie kupić dobry perfum i tusz do rzęs na przykład :-D
Obrazek

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2009-05-25, 09:39

Albo iść na lody i mieć w nosie całą dietę :-P

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2009-05-25, 09:44

Albo iść na piwo i mieć też w nosie zagrożenie alkoholizmem :-P
Obrazek

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2009-05-25, 15:10

kurcze wiem, że macie racje, ale ja chyba potrzebuje wiecej czasu zeby sie z ta mysla oswoic, zeby ot zrozumiec i aby na nowo nauczyc sie dostrzegac pozytywne rzeczy w sytuacjach ktore wydaja sie bez wyjscia :/ mam nadzieje ze moi przyjaciele i rodzina w koncu do mnie dotra ze ja dotre sama do siebie....i bede taka jak kiedys bo lubialam kiedys siebie a nawet bardzo...
dziekuje wszystkim za odpowiedzi

CZASSSSSSS.................................................................

Rem
Posty: 1629
Rejestracja: 2008-08-05, 11:21
Lokalizacja: PL

Postautor: Rem » 2009-05-25, 15:27

malina zapomnij o chorobie, nie myśl o niej, ona Ciebie nie dotyczy. Ciesz się życiem i musisz dalej siebie lubić a wtedy sama zobaczysz świat w innych - weselszych barwach. Ja tak zrobiłem i tego nie żałuję czego i Tobie z serca życzę.

monik
Posty: 87
Rejestracja: 2008-09-28, 14:15
Lokalizacja: gdzieś koło bdg

Postautor: monik » 2009-05-25, 16:26

malina...jestem w takiej samej sytuacji jak Ty.mam 23 lata, studiuje itp...i co prawda na 100 % nie wiem czy sm mam. za tydzien sie dowiem, ale zyje juz jakbym miala sm(wiem, ze to glupie). jestem zla na los... i sobie mowie , ze chyba za duzo od zycia oczekiwalam.
ale juz sobie tez mowie ze co ma byc to bedzie.zrobilam sobie nawet mautki tatuaz z tekstem mniej wiecej znaczacym: "takie zycie" i moze mi nikt nie uweirzy ale gdy na niego patrze to jakos mi tak lzej na duszy i czuje mala sile w sobie, narazie mala ale moze sie przerodzi na cos wiekszego.
z zycia imprezowicza, palacza, piwosza, lasucha jeszcze nie zrezygnowalam.moze troche przystopowalam.
ogolnie przechodze burze mozgu-raz jest dobrze a raz fatalnie. dzis akurat jest pozytywnie... :-)

zgredek
Posty: 1438
Rejestracja: 2008-08-13, 14:20
Lokalizacja: Łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: zgredek » 2009-06-02, 15:29

malina :/, jak zdąrzyłem zauważyć bierzesz Betaferon. Idź proszę do psychologa on Ci naprawdę pomoże, część z tego doła co masz to jest właśnie po tym leku. Bronisz się przed wszystkim a powinnaś dać choć trochę szansy innym by mogli Tobie pomóc. SM to nie śmierć to niekoniecznie wózek czy łóżko. Jesteś młodą niewiastą więc sznse u Ciebie są 70 % ze wszystko będzie dobrze lecz takim nastawieniem tylko możesz wszystko popsuć. Leki pomogą Ci cieszyć się z życia i korzystać z niego posłuchaj a jeszcze mi podziękujesz.
Bob budowniczy zawsze da rade.

Grzegorz76
Posty: 113
Rejestracja: 2009-05-15, 10:29
Lokalizacja: Islandia

Postautor: Grzegorz76 » 2009-06-02, 20:07

MALINA mam tak samo jak Ty,tylko ze u mnie wyplywa to co jakis czas i trwa dzien lub dwa,przechodzi,bo mowie sobie ze bedzie dobrze ze sie nie dam,poza tym nie chce mi sie wierzyc ze wlasnie mnie to spotkalo....teraz jak to pisze jest ok,ale jak czytalem Ciebie to tak jakby moj dolek....ciesze sie,ze mi to mija,czego i Tobie zycze z calego serca....popatrz,swiat jest taki piekny tylko trzeba to dostrzec i cieszyc sie nim,a nie tylko uzalac sie
pozdrawiam Cie
p.s.wiesz....dziekowalem Bogu,gdy sie dowiedzialem....dziekowalem za SM,ze to nic o wiele gorszego
pomysl o tym
UPADAMY aby POWSTAć i IŚć przed SIEBIE

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2009-06-03, 12:13

Malinka, mnie przygniotło po ciężkim rzucie, jestem niewiele od Ciebie starsza, zrezygnowałam z pracy, dostałam rentę i ......................................... przesiedzialam w domu pól roku poukładałam sobie wszystko w makówie i mam pomysł na biznes. Chodzę ,załatwiam, szukam. I co z tego,że mam sm?Ta moja kula bardzo często mi pomaga, nie lubię wykorzystywac swojej sytuacji,ale czasami trzeba. najważniejszy jest cel.Znajdź go a zobaczysz wszystko będzie o wiele prostsze, a kto powiedział,że życie ma byc łatwe?
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

pchla
Posty: 803
Rejestracja: 2008-07-28, 21:44
Kontaktowanie:

Postautor: pchla » 2009-06-03, 12:42

Sylwiątko pisze:przesiedzialam w domu pól roku poukładałam sobie wszystko w makówie i mam pomysł na biznes. Chodzę ,załatwiam, szukam. I co z tego,że mam sm?Ta moja kula bardzo często mi pomaga, nie lubię wykorzystywac swojej sytuacji,ale czasami trzeba. najważniejszy jest cel.Znajdź go a zobaczysz wszystko będzie o wiele prostsze, a kto powiedział,że życie ma byc łatwe?


:one: tak trzymac, brawa :one:

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Postautor: malina :/ » 2009-06-11, 13:00

staram się to ułożyc, poukładac w głowie i prawie się udało, jakoś zaczęłam się z tym wszystkim oswajac...zastrzyki zaczęłam traktowac jak cos normalnego, jak cos co poprostu musze zrobic aby normalnie funkcjonowac, i kurcze jakos powolutku oswajalam sie z mysla ze mam SM...az do wczoraj....
bo od wczoraj znowu podwojnie widze (od tego sie zaczelo, od tego zaczeli mnie diagnozowac i wykryto SM) czyli mimo przyjmowania juz 4 miesiac betaferonu mam rzut... jednak nie zgodzilam sie na szpital i sterydy!!!!!!!!!!!!!!! rodzina jest na mnie zla ze nie zgodzilam sie na pojscie do szpitala...

no i kiedy juz troszeczke sobie to ulozylam w glowie to znowu powtorka!!! znowu wszystko od poczatku, przezywanie wszystkiego na nowo :cry:


Wróć do „Obecne samopoczucie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 255 gości