![n :/](./images/smilies/005.gif)
Była już kilka razy w szpitalu, sterydy kiedyś też już brała, ale ostatnio właśnie po sterydach były bardzo duże komplikacje (ona ma też duże problemy z sercem) i powiedziała, że nikt jej nie rozumie i, że nic już więcej brać nie będzie
![n :/](./images/smilies/005.gif)
Oczywiście ja wiem, że jak jest gorzej, to potem może być lepiej, ale...
neurolog do domu nie przyjdzie, tylko trzeba do niego jechać. Ona nie pójdzie, nie pojedzie nigdzie
![n :/](./images/smilies/005.gif)
Chyba się przejdę do psychologa i zapytam jak to można zrobić. To jest osoba starsza, więc nie może się poczuć, że ktoś jej coś narzuca. Musiałaby z nią porozmawiać osoba, która jest naprawdę dobrym psychologiem.
Kurcze, spróbuję jeszcze raz z nią porozmawiać, żeby posiedziała sobie na forum. Tylko, że pisać nie może, a znowu jak ktoś za nią pisze, to też zero prywatności.
Wiem, że niedługo ma wizytę u lekarza rodzinnego, może pójdzie, może lekarka ją przekona, żeby poszła do neurologa
![n :/](./images/smilies/005.gif)
Dzięki za odpowiedzi. Trzymajcie się cieplutko!!
p.s. ja ją troszkę rozumiem, bo nie wyobrażam sobie też, że jakiś obcy lekarz, np. psycholog przychodzi mi do domu i tłumaczy co i jak. Chyba nawet bym takiej osoby nie wpuściła
![n :/](./images/smilies/005.gif)
Teraz na razie jest etap, że uważa, że wszyscy będą się cieszyli jak ona w końcu umrze. To są ciężkie słowa, i zawsze próbuję zmienić temat rozmowy, potem zapomina na chwilkę. Do następnej kłótni, problemu ze sprzątaniem itp.