: 2010-06-02, 11:26
Tuptuś, cieszę się z Tobą, powodzenia
Forum stworzone dla chorych na stwardnienie rozsiane -sm
http://stwardnieniesmrozsiane.pl/
Iwona333 pisze:Ja diagnozę dostałam 3 tygodnie przed ślubem,nie chodziłam nie widziałam,kazałam odwołać ślub bo nie chciałam być jego kulą u nogi,on oczywiście się nie zgodził,leżeliśmy na szpitalnym łóżku i oboje płakaliśmy.Stwierdził,że razem damy radę.Postawili mnie na nogi i bawiłam się całe wesele,to był najpiękniejszy dzień w naszym życiu.Teraz tak myślę,że to była ogromna próba dla naszej miłości,wiem również ze gdyby to on zachorował ja również bym została,bo nie wyobrażam sobie życia bez niego.Póki co jest dla mnie ogromnym wsparciem,mimo że choroba daje nam w kość,nie wiem czy tak będzie zawsze ale mam ogromną nadzieję
Olga_B pisze:rozowo nie jest
Olga_B pisze:tak sobie mysle, czy moze ktos oprocz mnie chcialby porozmawiac o trudach dnia codziennego, ktore obok naszej troski i uczuc wobec bliskich pojawiaja sie prawie codziennie. - czy moze ktos z was chcialby pogadac bardziej prywatnie, tak zeby nasi bliscy nie widzieli, bo jak kilka osob tu napisalo - przy nich staramy sie byc silni i dzielnie stawiac czola swiatu a potem placzemy cicho w kacie - tak, zeby nie widzieli.