: 2010-02-24, 12:11
Aniu i Elżbieto! widzę, że złośliwie mi wchodzicie na moją ambicję.Drogie Panie chyba z lekka mylicie tu pojęcia, podchodzicie do mojej sprawy ironicznie.Możecie się śmiać ze mnie, ale tu się trochę mylicie.Twierdzicie, że woda nie ma nic wspólnego z wodą?.Jedna z Was twierdzi, że od 3-go roku życia, ma z wodą kontakt, pytam się jaki? rekreacyjny!.Jak długo przebywaliście w wodzie, kąpiąc się czy pływając 1-2 godzin, to góra.Mylicie trochę pojęcia, ja uprawiałem nurkowanie, wyczynowo, można powiedzieć zawodowo, w warunkach nie kiedy ekstremalnych.I uważacie nadal, że ja sobie coś ubzdurałem!, jesteście w błędzie, nie znacie specyfiki nurkowania.Ciśnienia, nie dotlenienie organizmu.Z całym szacunkiem dla Was, nie obraźcie się na mnie, nie raz doprowadzałem swój organizm, do znacznego wyczerpania fizycznego.Mimo to, że byłem silny fizycznie, ponadto uprawiałem kulturystykę.Więc długotrwałe moje nurkowanie, wodach o temperaturze, nie jednokrotnie tylko 4 stopnie.To musiało przyczynić się do obudzenia demona choroby , stwardnienia rozsianego u mnie.A jak można wytłumaczyć to, że mam nie drożne dwie żyły szyjne?Jaka jest przyczyna?Zły odpływ i dopływ krwi do mózgu, to jest zastanawiające?.W wyniku ,według teorii Dr.Zamboniego, powstają ogniska zapalne w mózgu dezmielizacyjne.To nie wydaje Wam się dziwne?.Organizm mój nie wytrzymał i śmiem twierdzić, że to jest też po części przyczyną mojej choroby.Każdy ma prawo mieć swoją teorię o chorobie własną, ale ja twierdzę nadal i to jest tylko moje zdanie.Moja wyczynowa pasja nurkowanie ekstremalne nie raz, przyczyniło się także do SM.Dr.Paulo Zambonii twierdzi ,że SM nie jest chorobą autoimunologiczną, tylko naczyniową i ja mu wierzę.Dość materiałów na ten temat obejrzałem, przeczytałem wiele publikacji dowodowych na te temat.Na dzień dzisiejszy jedynym ratunkiem dla mnie, jest udrożnienie żył metodą CCSVI.Ojcem metody CCSVI jest Dr.VON SCHELING o autorytecie światowym, to o czymś świadczy.Ale nie każdy musi się ze mną zgadzać!Ja akurat mam nie drożne żyły szyjne, to nie ulega wątpliwości, wykazały to badania.Zobaczymy co się będzie działo ze mną po zabiegu wstawienia stentów, rokowania są obiecujące.Może nie wszyscy w SM mają nie drożne żyły szyjne?Ale jednak coś w tym jest prawdy, ale to jest tylko moje zdanie.Nie myślcie o mnie źle, pozdrawiam hej!....... ![;-)](./images/smilies/004.gif)
![;-)](./images/smilies/004.gif)