Poszukuje dobrych rad

Chorzy na SM muszą trzymać się razem.

Moderator: Beata:)

agazet
Posty: 23
Rejestracja: 2008-09-08, 21:18
Lokalizacja: UK/Gdansk

Postautor: agazet » 2008-09-09, 15:55

Maria, dziekuje, po wpisaniu tego w google ang wyskoczyl mi m in Depo-Medrone to pewnie odpowiednnik solumedrol
:)

Sowa
Posty: 63
Rejestracja: 2008-05-29, 18:46

Postautor: Sowa » 2008-09-09, 16:56

Diagnoza SM nie jest równoznaczna z przyznaniem grupy inwalidzkiej, bo SM nie jest równoznaczne z niepełnosprawnościa :!:

W Polsce renta przysługuje po przepracowaniu przynajmniej kilku lat,. bodaj 6. Jeśli nie ma się odpowiedniego stażu pracy można otrzymać tzw. rentę socjalną.

Ludzie, ja nie wiem co wy kombinujecie. W Anglii owszem opieka zdrowotna jest idealnie do du...szy, ale UK MS Society należy do najprężniejszych i najsilniejszych na świecie! Dlaczego tam nie idziecie? Dlaczego tam się nie dopytacie o pomoc, o neurologa, o wsparcie ? Przecież Was nie pogryzą....

Podałam juz stronę. Wystarczy poszukać ośrodka w pobliżu miejsca zamieszkania.

agazet
Posty: 23
Rejestracja: 2008-09-08, 21:18
Lokalizacja: UK/Gdansk

Postautor: agazet » 2008-09-09, 17:48

Sowa, ja nic nie kombinuje. Nie wiem czy jako osoba z podejrzeniem sm ale rowniez kazdej innej choroby mam prawo isc do organizacji pomagajacej chorym na sm. Jesli tak jest to na pewno pojde, tylko wydaje mi sie ze najpierw musza u mnie stwierdzic ta chorobe. Ja wiem gdzie mam najbliszy osrodek, takie rzeczy mozna znalezc w google. Poznalam kiedys osobiscie chorego na sm. Poruszal sie normalnie, nie domyslilabym sie ze jest chory. A mial grupe inwalidzka i zatrudniony byl jako inwalida. Stad moje pytanie o to. Ja naprawde nic nie kombinuje, raczej szukam informacji :-)
:)

Sowa
Posty: 63
Rejestracja: 2008-05-29, 18:46

Postautor: Sowa » 2008-09-09, 17:56

Ja na Twoim miejscu z podejrzeniem tez bym poszla, albo zadzownila.

My zwyczajnie możemy nie wiedzieć jakie zasady przyznawania rent są w UK. W POlsce np. nie bierzę się pod uwagę w ogóle problemó z funkcjami poznawczymi, a w UK przyznają z tego powodu rente.

agazet
Posty: 23
Rejestracja: 2008-09-08, 21:18
Lokalizacja: UK/Gdansk

Postautor: agazet » 2008-09-09, 18:08

Myslisz, zeby zadzwonic?Sprobuje w takim razie. Masz racje, trzeba probowac, skoro z sluzba zdrowia takie problemy, to chyba trzeba dzialac na wlasna reke. Moj kolega z sm jest z Polski. A tutaj faktycznie jest calkiem inaczej z rentami. Zona jednego z wspolpracownikow mojego partnera ma rente bo kazda czynnosc wywoluje u niej bol, nie moze pracowac, a czy jest to konkretna choroba, nawet nie wiem.

Jutro dzwonie
:)

Sowa
Posty: 63
Rejestracja: 2008-05-29, 18:46

Postautor: Sowa » 2008-09-09, 19:22

Ano ja bym zadzwoniła. Spróbować nie zawadzi

Będą wiedzieć lepiej, znają przepisy etc.

Waldziu
Posty: 391
Rejestracja: 2007-12-27, 13:54
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Waldziu » 2008-09-09, 19:48

Tak czytając wpisy osób narzekających na opiekę zdrowotną w UK zastanawiam się po co się tak męczą. Wystarczy wrócić do kraju. Skoro jednak wolą UK od Polski to przyzwoitość nakazywałaby nie narzekać.

Ula M
Posty: 90
Rejestracja: 2008-09-03, 20:46
Lokalizacja: UK

Postautor: Ula M » 2008-09-09, 21:24

Waldziu...to nie jest wszystko takie proste i uwazam,ze nie powinnienes pisac tutaj o przyzwoitosci,bo jest to troszke nie na miejscu...To forum istnieje po to aby mozna bylo wymienic informacje,z innymi,pozalic sie(jednak jak ktos nie chce nie musi czytac wszystkich postow),a takze po to aby porozmawiwc o innych rzeczach,nie tylko o sm,stad te tematy,mozna wybrac o czym sie chce porozmawiac.Hazi i reszta chcielismy poruszyc temat leczenia sm w UK. Tak wiec owszem,na opieke zdrowotną w Anglii narzekam,co nie oznacza,ze zazdroszcze komus kto jest w Polsce i ma sm i chcialabym wrocic. Podkreslam,ze narzekam na słuzbe zdrowia,a nie na caly kraj,tak po za tym jestem tutaj całkiem szczesliwa,jezeliby tak nie było do kraju wróciłabym juz dawno.Nie rozumiem wies dlaczego napisales "przyzwoitosc nakazywałaby nie narzekac" co to ma niby twoim zdaniem oznaczac?
Non omnis moriar...

agazet
Posty: 23
Rejestracja: 2008-09-08, 21:18
Lokalizacja: UK/Gdansk

Postautor: agazet » 2008-09-09, 22:14

Waldziu, czyli wg Ciebie narzekac moga tylko ci, ktorzy mieszkaja w Polsce? :-D

Mysle, ze narzekanie wynika z bezradnosci, czasami jak siobie ponarzekamy to nam ulzy. Nie wiem czy wroce do Polski, chcialabym napisac raczej ze wiem ze w najblizszym czasie nie wroce, chcemy kupic tu dom i tu zyc. Wiem, potwierdzil to lekarz w Polsce, ze tutejszy klimat, jest bardziej sprzyjajacy chorym na sm, a to zawsze plus. O wszystko trzeba troche powalczyc, nie tylko tu, w Polsce tez, przeciez sami wiecie jak jest u nas w kraju. Wcale nie jest weselej. :)
:)

Waldziu
Posty: 391
Rejestracja: 2007-12-27, 13:54
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Waldziu » 2008-09-10, 08:59

Ula to ma oznaczać, że jak mówi przysłowie nie gryzie się ręki, która CIę karmi. Cieszę się, że jesteś szczęśliwa. Każdy jednak może mieć inne pojęcie szczęścia.
Zgodnie z tym co piszesz o forum wyraziłem swoje odczucia po przeczytaniu TWOICH i innych postów. Nie wydaje mi się bym kogoś obraził (nie miałem takiego zamiaru) a jeśli to co napisałem się komuś nie podoba, to już niestety nie mam na to wpływu. Podobno gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania w danym temacie, więc nie odbieraj mi prawa to wyrażenia swojego. Swoją drogą Wasza reakcja na mój post przekonuje mnie, iż coś jest na rzeczy.

Aga przecież nigdzie nie napisałem, że nie masz narzekać. Ja po prostu bym nie narzekał, gdybym wyjechał 1000 km od domu i coś by mi nie pasowało. Byłoby mi najnormalniej głupio.

Dziewczyny nie pozostawiajcie prawa pisania o tym co WAS nurtuje tylko dla siebie. Mój post nie był skierowany przeciwko Wam. Mam dla Was dużo sympatii.

P.S. Dodam jeszcze ze czytam całe forum a nie wybrane tematy i moim zdaniem tak trzeba. (oczywiście możecie mieć inne zdanie)

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2008-09-10, 09:50

Cieszę się, że ktoś opisuje, jak leczenie wygląda w innych krajach. Miałam okazję korzystać ze służby zdrowia w Holandii (na szczęście w niewielkim stopniu), przedostanie się do specjalisty przez szczelny mur lekarzy pierwszego kontaktu graniczy z cudem.

Waldziu, jeśli ktoś pracuje w danym kraju, płaci podatki, ubezpieczenie, to ma prawo żądać dobrej opieki zdrowotnej. Nie można przyjmować uległej postawy, bo łaskawie pozwolono mi w tym kraju pracować i mieszkać. Taki błąd popełnia niestety wielu imigrantów, skutki bywają opłakane.

A co do ręki karmiącej, o to akurat każdy musi zadbać sam, państwa opiekuńcze już wyszły z mody, a szkoda. :-D

Jestem bardzo ciekawa, jak wygląda leczenie w Niemczech, tak od diagnozy do rehabilitacji i opieki przez następne lata.

Awatar użytkownika
Calhir
Posty: 440
Rejestracja: 2008-06-10, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Calhir » 2008-09-10, 09:56

Waldziu pisze:Dodam jeszcze ze czytam całe forum a nie wybrane tematy i moim zdaniem tak trzeba.


Trzeba lub nie... w zależności kto ile ma czasu. Myślę jednak, że ilość przeczytanych postów nie uzurpuje do krytyki tego co piszą inni. Jeśli nie mam nic do powiedzenia w temacie to nie piszę. Czy z tego wynika że nie czytam tematu? Waldziu jaką dałeś dobrą radę (taki jest temat posta, chyba że nie doczytałeś :mrgreen: )?

Mnie temat bardzo zaciekawił, bo nie wiedziałem, że w UK są takie trudności dla sm-owców i wogóle problemy ze służbą zdrowia.

Waldziu
Posty: 391
Rejestracja: 2007-12-27, 13:54
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Waldziu » 2008-09-10, 10:14

TY się człowieku zawsze będziesz mnie czepiał cokolwiek bym nie napisał. Gdzie TY widzisz krytykę :?:
Napiszę tak jak Ty. Nie masz czasu nie czytaj, nie podoba Ci się to co piszę nie czytaj.
Dobra rada dla CIEBIE.

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2008-09-10, 10:27

Wracam do tematu.

Agazet, nie możesz się poddawać, musisz wykorzystać wszelkie możliwości. Wyrzucą Cię oknem, ładować się drzwiami. Może służba zdrowia w UK działa na takich samych zasadach jak w Holandii, mają super specjalistów, ale żeby dostać się do nich trzeba swoje przejść. Opłacasz ubezpieczenie i masz prawo do leczenia, jak każdy inny obywatel UK i trzymaj się tego mocno, nie daj się zniechęcić. Walcz i pisz o swoich bitwach, może ktoś wykorzysta Twoje doświadczenia. Trzymam kciuki.

Ula M
Posty: 90
Rejestracja: 2008-09-03, 20:46
Lokalizacja: UK

Postautor: Ula M » 2008-09-10, 12:39

Waldziu pisze:Ula to ma oznaczać, że jak mówi przysłowie nie gryzie się ręki, która CIę karmi. Cieszę się, że jesteś szczęśliwa. Każdy jednak może mieć inne pojęcie szczęścia.
Zgodnie z tym co piszesz o forum wyraziłem swoje odczucia po przeczytaniu TWOICH i innych postów. Nie wydaje mi się bym kogoś obraził (nie miałem takiego zamiaru) a jeśli to co napisałem się komuś nie podoba, to już niestety nie mam na to wpływu. Podobno gdzie dwóch Polaków tam trzy zdania w danym temacie, więc nie odbieraj mi prawa to wyrażenia swojego. Swoją drogą Wasza reakcja na mój post przekonuje mnie, iż coś jest na rzeczy.

Aga przecież nigdzie nie napisałem, że nie masz narzekać. Ja po prostu bym nie narzekał, gdybym wyjechał 1000 km od domu i coś by mi nie pasowało. Byłoby mi najnormalniej głupio.


Waldziu...oczywiscie,ze masz prawo wyrazac wlasna opinie,tylko poprostu ten twój wczesniejszy post o przyzwoitosci,troche dziwnie dla mnie zabrzmial,ale wierze,ze nie miałes zamiaru nikogo obrazic.Dodam jeszcze apropo tego narzekania,ze ja tutaj w UK jestem prawie 3 lata,jak na moj wiek,to jest to sporo czasu,jeszcze 3 miesiące temu przez mysl by mi nie przeszlo,ze ja tez bede miala sm.Zdążylam sobie ułozyc tu. życie,ale i tam nie raz na cos narzekam(nie tylko opieka medyczna),nie oznacza to jednak,ze mysle ,iz w Polsce jest lepiej,nie wyobrazam sobie teraz tam wrócic.Poprostu bez wzgledu na to gdzie mieszkamy zawsze znajdzie sie cos na co mozna ponarzekac.A dzieki temu,ze rozwinąl sie ten temat i sobie troche ponarzekalismy,Sowa napisala post,w ktorym podaje strone jakiegos stowarzyszenia,gdy bede miala diagnoze od angielskich lekarzy na pewno tam zaglądne..Pozdrawiam
    Non omnis moriar...


    Wróć do „Musimy trzymać się razem”

    Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 97 gości