Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

keyara, mam Nicka "pod skórą" od dawna... Jego uśmiech daje mi niesamowitego kopa. Dziękuję ,że wrzuciłaś ten link tutaj.. ja jakoś tak...nie śmiałam? ... bo pewnie gópia jezdem
Pozdrawiam.

Keyara dzięki za link..
Ten facet ma takie serce i taki uśmiech,że ręce mu niepotrzebne.
Malutki,ale wielki.

Geny stwardnienia rozsianego

http://wyborcza.pl/1,75248,10098918,Gen ... anego.html

Nie związane z SM, ale może się nam przydać w codziennym życiu.

"Już 1 września osoby fizyczne nieprowadzące firmy nie będą musiały się posługiwać numerem identyfikacji podatkowej (NIP), wystarczy PESEL.
Poza tym nie będziemy musieli aktualizować swoich danych na formularzu NIP-3.(...) Nasz nowy adres zamieszkania wpiszemy po prostu w rocznym zeznaniu PIT lub innym dokumencie, jaki przy okazji będziemy składać w urzędzie skarbowym. Podatnik będzie mógł również zawiadomić o zmianie miejsca zamieszkania na specjalnym formularzu ZAP. Użycie tego druku będzie jednak uzależnione wyłącznie od dobrej woli samego podatnika."

Źródło http://podatki.gazetaprawna.pl/wywiady/ ... ejsze.html

Stwardnienie rozsiane dotyka ludzi różnych zawodów i profesji.Kiedyś zobaczyłem w teleexpresie wzmiankę o pilocie MIG-a który zachorował na SM.
http://www.flyshark.republika.pl/
http://www.flyshark.republika.pl/Stward ... _pomoc.htm

Kria prosiła, abym dla zainteresowanych wkleiła LINK
Tłumaczenie przez translator, więc mogą nastąpić pewne nieścisłości.

dzięki za link tylko tyle tego jest

Beata:), bardzo ciekawy ten link....
Dzięki za niego

Co sądzicie o tym artykule - ja powiem szczerze że w to wierzę. Juz nie raz spotkałam sie z tym, że tak naprawde nie ma SM tylko nierozpoznane bakterie, ktore męczą ludzi. Jest coś w tym.

Kria, ja też myślę,że cos może w tym być...jakoś nie wierzę,że sm powstaje "bez powodu" możliwe,że to właśnie bakterie mogą być przyczyną Naprawdę wg mnie coś w tym jest....Czasem cccsvi może być powodem sm(ostatnio sporo czytalam o tym) a jak nie ma tych zwężeń żylnych to powodem sm mogą być właśnie bakterie...tym bardziej,że objawy sm i np.boreliozy,obraz mri w obu tych chorobach jest niemal identyczny...
Kolejnym dowodem na słuszność teori bakteryjenj sm, może byc to,że wiele objawów choroby znika,zmniejsza się pod wplywem leczenia antybiotykami.Raczej to nie jest przypadek....
Szkoda tylko,że te bakterię w orgazniźmie bardzo ciężko jest wykryć,można np.mieć wiele nagetywnych testów na borelkę, a mimo tych ujemnych wyników ją mieć Więc czasem leczenie antyb.jest takim leczeniem po omacku,ale naprawdę warto,jeśli tylko ma pomóc

Aśka pisze:Więc czasem leczenie antyb.jest takim leczeniem po omacku,ale naprawdę warto,jeśli tylko ma pomóc

Ja nie mam bolerki a przypadkiem podczas leczenia antybiotykiem odczułam poprawę w sm. Przyjmowałam antyb. podczas przeziębienia i chociaż krótko byłam na antybiotyku ponieważ był bardzo mocny musiałam go odstawić bo wymiotowałam. Jednak byłam zaskoczona nagłą poprawą w sm. Skojarzyłam, że mogę mieć boreliozę i w tym kierunku zrobiłam badanie. Po tym artykule postaram się odszukać nazwę tego antybiotyku co goprzyjmowałam chyba z 3 lata temu No nie wiem co na ten temat sądzić

Adria pisze: przypadkiem podczas leczenia antybiotykiem odczułam poprawę w sm. Przyjmowałam antyb. podczas przeziębienia i chociaż krótko byłam na antybiotyku ponieważ był bardzo mocny musiałam go odstawić bo wymiotowałam. Jednak byłam zaskoczona nagłą poprawą w sm. Skojarzyłam, że mogę mieć boreliozę i w tym kierunku zrobiłam badanie.
No nie wiem co na ten temat sądzić

dalej szukać atypówek mój mąż tak miał w czasie antybiotyku.

Ja też tak miałem podczas brania antybiotyków..
Kria i Beatko dzięki za link.
Nie wiem jak dla Was,ale dla mnie to wszystko ma sens.O tym,że sm nie ma,a są tylko bakterie,które zagnieździły się w naszym organizmie i potem robią z nami to co robią,a lekarze nazywają to sclerosis multiplex i próbują leczyć już,dawno słyszałem.

Wiecie co bym chciała-dac każdemu z tego forum i nie tylko, ten artukuł. Każdy kto męczy się z sm powinien go przeczytać i co najważniejsze wziąc sie za badania, ponieważ jest olbrzymia szansa na lepsze życie. " Coś " wywołuje SM i to COŚ to najprawdopodobnie właśnie borelka, więc trzeba to leczyć.
Badajcie się kochani i to WYTRWALWE, aż najdziecie tą bakterei. Nie zniechecajcie się przy ujemnych wynikaj tylko walczcie o swoje zdrowie i badajcie się aż znajdziecie to świństwo. Ja mam taki zamiar i nie wierzę w SM.

Kochani, zainteresowanym chciałam przypomnieć temat, założony dawno temu przez Qubę. Może warto zajrzeć TUTAJ.
Pozdrawiam serdecznie