Witam Wszystkich,
Mam bardzo optymistyczna wiadomosc na swieta, czytajcie:
www.msrc.co.uk/index.cfm/fuseaction/show/pageid/2479
Mnie to prxekonuje a Was??
Nowa teoria na temat SM !!!!
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 177
- Rejestracja: 2010-04-27, 16:57
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Posty: 588
- Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
- Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki
Nie ma specjalnie co rozszerzać, wystarczy przyjąć, że to nie zmiany w mózgu są powodem narastającej niesprawności tylko jest to czasem(!) jeden z pierwszych, uchwytnych sygnałów trochę wadliwego działania organizmu. A takie podejście odwraca do góry nogami cały problem i przyjrzeć się dokładniej innym objawom.
Ktoś może powiedzieć, że kierujemy się w stronę leczenia objawowego. A czemu nie? Jeśli pozwoli człowiekowi być samodzielnym i niezależnym od otoczenia? Ja chcę leczenie objawowe.
Ktoś może powiedzieć, że kierujemy się w stronę leczenia objawowego. A czemu nie? Jeśli pozwoli człowiekowi być samodzielnym i niezależnym od otoczenia? Ja chcę leczenie objawowe.
Halina pisze:Ktoś może powiedzieć, że kierujemy się w stronę leczenia objawowego. A czemu nie? Jeśli pozwoli człowiekowi być samodzielnym i niezależnym od otoczenia? Ja chcę leczenie objawowe.
No nie wiem...... ja osobiście wolę poznać przyczynę choroby, która powoduje objawy. Myślę, że w jakiejkolwiek chorobie ważne jest wyeliminowanie jej przyczyny a nie tylko objawów. Bez tego nasilają się lub mnożą, często wyeliminujesz jeden to pojawi się drugi. Czasem to trochę jak walka z wiatrakami. Nie nakręcam się ale czekam jak to się rozwinie.
"Siła człowieka nie polega na tym, że nigdy nie upada ale na tym, że potrafi się podnosić."
Jest to pierwsza teoria, ktora wedlug mnie wydaje sie rozsadna. Tym samym teoria odnosnie zyl jak rowniez diety stosowane przez Profesorow Swanka i Jellinka sa jak najbardziej logiczne. Pacjenci leczeni przez Prof. Swanka dozywali w swietnej formie poznej starosci gdyz praktycznie nie spozywali tluszczy nasyconych.
Nie zdecydowalam sie na leczenie farmakologiczne, od roku stosuje scisla diete. W listopadzie ubieglego roku rezonans wykazal mnostwo zmian w glowie i na kregoslupie. Po roku stosowania diety mialam rezonans kotrolny, nie wykazal on nowych zmian. Dieta jest poswieceniem gdyz zrezygnowalam z ulubionych potraw, nie skosztuje nigdy wiecej miesa, mleka, paczkow, faworkow czy lodow. Ale coz, to tylko lepiej dla zdrowia ... A oprocz jedzenia sa inne uciechy w zyciu.
Nie zdecydowalam sie na leczenie farmakologiczne, od roku stosuje scisla diete. W listopadzie ubieglego roku rezonans wykazal mnostwo zmian w glowie i na kregoslupie. Po roku stosowania diety mialam rezonans kotrolny, nie wykazal on nowych zmian. Dieta jest poswieceniem gdyz zrezygnowalam z ulubionych potraw, nie skosztuje nigdy wiecej miesa, mleka, paczkow, faworkow czy lodow. Ale coz, to tylko lepiej dla zdrowia ... A oprocz jedzenia sa inne uciechy w zyciu.
Coś strasznie słaby odzew na tak pozytywną, rewolucyjną teorię
Być może angielski w jakiś sposób jest barierą. Postarałem się przetłumaczyć w miarę możliwości tekst. Nie jestem żadnym tłumaczem, ani osobą kwalifikującą się w tego rodzaju działalności co więcej nie mam nic wspólnego z medycyną, stąd wszelkie uwagi dotyczące tekstu mile widziane:
http://smtomke.blogspot.com/
Gdyby ktoś chciał pełny artykuł dr Corthals w PDF (już po ang.) który jeszcze nie został opublikowany, mogę podesłać na maila.
Być może angielski w jakiś sposób jest barierą. Postarałem się przetłumaczyć w miarę możliwości tekst. Nie jestem żadnym tłumaczem, ani osobą kwalifikującą się w tego rodzaju działalności co więcej nie mam nic wspólnego z medycyną, stąd wszelkie uwagi dotyczące tekstu mile widziane:
http://smtomke.blogspot.com/
Gdyby ktoś chciał pełny artykuł dr Corthals w PDF (już po ang.) który jeszcze nie został opublikowany, mogę podesłać na maila.
Witajcie, jestem tu nowy chociaż na SM choruję już ponad 15 lat. Mam dosyć nietypowy przebieg choroby. Na tej podstawie stworzyłem pewną hipotezę na temat mechanizmu SM i razem z historią przebiegu mojego SM zamieściłem na mojej stronie www.multiplexsclerosis.com . Poczytajcie może coś Wam pomoże.
Zarówno post tomke jak i Łukasza są z całą pewnością treściami, które dają nam nadzieję, na to, że być może uda nam się coś zawalczyć z chorobą i nie potrzebujemy do tego samej chemii. W świetle tych wiadomości można "poświęcić" to co jedliśmy i jeść to co powinniśmy jeść. Od czasu podejrzeń o SM, czyli od około 2 miesięcy przeszliśmy z narzeczonym na zdrowe żywienie. Każdy produkt przed zakupem sprawdzamy, niczego co ma chemiczne E lub gluten w ogóle nie bierzemy pod uwagę, nie używamy masła, margaryn i innych tego typu śmieci. "Winiary" zastąpiliśmy ziołami z doniczek a "coca-colę" naturalnymi sokami bez konserwantów. Staramy się omijać tłuszcze nasycone (mięso zastąpiliśmy rybami) - wiadomo, że to dość ciężka sprawa, ale da się zminimalizować ich spożywanie do absolutnego minimum. Po przeczytaniu strony Łukasza, zwłaszcza zakładki fakty i mity, wiem, że raz jeszcze muszę przeczytać to co przetłumaczył tomke i postarać się zrobić z tych 2 stron jakiś skrót, bo 15 stycznia w Katowicach jest spotkanie w klinice Neuro-Care. Być może dobrze byłoby zebrać te informacje i postarać się przeprowadzić jakąś głębszą analizę tematu. Bo przecież zdrowa, zrównoważona dieta nam nie zaszkodzi
Lukasz pisze:Witajcie, jestem tu nowy chociaż na SM choruję już ponad 15 lat. Mam dosyć nietypowy przebieg choroby. Na tej podstawie stworzyłem pewną hipotezę na temat mechanizmu SM i razem z historią przebiegu mojego SM zamieściłem na mojej stronie www.multiplexsclerosis.com . Poczytajcie może coś Wam pomoże.
Lukasz, bardzo imponujaca robota! Pomimo, ze nie ze wszystkim sie zgadzam to jest klka rzeczy podobnych do przytoczonej przeze mnie teorii dr Corthals:
- nieszczelnosc BBB (skutek patogenow?)
- zamiast automimmunologii, szukanie przyczyny w blednym dzialaniu systemu immunologicznego PPAR (wg. Corthals)
Pewnie jest ich wiecej ale to jeszcze za trudne dla mnie mechanizmy.
Widze u Ciebie bardzo duza korelacje do CCSVI, ktora mnie nie do konca przekonuje poniewaz w moim przypadku nie ma jakis odbiegajacych od norm zwezen zyl. Wiec nie widze sensu zabiegu.
Rowniez proba wyjasnienia czestotliwosc wystepowania choroby u kobiet zwiazana z tytoniem badz tabletkami antykoncepcyjnymi ma chyba jednak glebsza przyczyne. Oczywiscie opieram sie tu na wiedzy ktora mam od znajomych (chorych) a nie na jakiejs wiekszej grupie.
Niemniej jednak teoria jest ciekawa i co najwazniejsze Twoja wlasna
----
Wracajac do teorii watku, zbadalem sobie dla wlasnej wiedzy cholesterol LDL i HDL oraz triglicerydy.
Cholesterol 242mg/dl
LDL mam 171mg/dl
czyli mieszcze sie w zakresie wysokiego ryzyka miazdzycy.
Napewno daje to do myslenia, w trakcie sa badania witaminy D.
Czy ktos z Was ma zrobione takie badania i moglby sie podzielic wynikami? Ciekaw jestem jak to sie u innych przedstawia.
[/list]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 184 gości