Kynologia

Nasze hobby itp.

Moderator: Beata:)

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2011-04-27, 08:18

Ale mnie wczoraj wymęczyła, 1,5 godzinny spacer i ani grama kupki, no to sobie myślę, jak zrobi w kuchni ma przechlapane, ale wytrzymała do rana, na spacerku zrobiła co miała i została ładnie pochwalona. Ale widziałybyście jej oczy, jak szykowałam się do pracy.. sam smutek, na szczęście idzie do budki i czeka, aż Delfin wstanie. Wczoraj nie piszczała, ciekawe jak dzisiaj :?:

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2011-04-27, 09:30

Iffonka pisze: Ale widziałybyście jej oczy, jak szykowałam się do pracy.. sam smutek,

Psina już ma swoją panią :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2011-04-27, 10:42

Iffonka pisze:wytrzymała do rana, na spacerku zrobiła co miała i została ładnie pochwalona.

Iffonko idż z nią następnym razem w to samo miejsce. :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

aura
Posty: 1185
Rejestracja: 2008-01-11, 05:35
Lokalizacja: Koszalinskie
Kontaktowanie:

Postautor: aura » 2011-04-27, 20:09

Iffonko a jak wróciłaś z pracy jak jej zachowanie? Wielka radość?W zabawie chwyta wszystko w pyszczek?Skacze na buziaka?
Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2011-04-28, 09:55

Fajnie wracać z pracy, cieszy się niesamowicie, ale najpierw uściski z mężem, a jak trochę się uspokoi (pies oczywiście), dopiero wtedy ją witam, tak powinno się robić wg psich psychologów, tym bardziej, że jak baaaaardzo się cieszy, to zdarza się jej zgubić kilka kropelek siku. Skacze, ale nie zwracam wtedy na nią uwagi, cóż serce się kraje, ale w rodzinie jest taki pies, że każde przywitanie kończy się potarganymi rajstopami i zadrapaniami na nodze. Ale jak po popołudniowym spacerze się z nią bawię, to może poszaleć, wczoraj dostawała głupawki niesamowitej. Uśmialiśmy się oboje.

Wczoraj była też pierwszy raz na przechowaniu u rodziców, musieliśmy jechać do lekarza, i jak potem się okazało na IP, psa zawiozłam do rodziców, sama jeszcze w domu nie zostawała, a bałam się, żeby znowu nie wymiotowała w aucie (zabieram ją w krótkie trasy, żeby się przyzwyczajała). Piszczała i była niespokojna (burza też zrobiła swoje), ale leżała grzecznie przy moim tacie i chyba go sobie kupiła, bo drapał ją cały czas, a jak tylko przestawał to pyszczkiem dopominała się o więcej. A jak po nią przyjechałam, to tata próbował ja przekupić, żeby przyszła z powrotem do niego, ale wolała mnie (póki co :mrgreen: )

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2011-04-28, 11:47

Oto Abi

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2011-04-28, 11:50

Ale ma kolorki :lol: Wtapia się w otoczenie mieszkania :mrgreen: Jest śliczna i już :-)
Obrazek

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2011-04-28, 12:58

Podobna do Mimi, którą namiętnie dokarmiałam. Ładniutka :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2011-04-28, 13:14

Śliczniutka:)W oczach ma samą dobroć:))
Nadzieja umiera ostatnia ...

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2011-04-28, 13:24

i weż tu czlecze nikły,niekokaj zwierząt
dobroć to pewnik ale bambosz pani chyba też...
ś l i c n o t a
co w duszy,to i w oczach

martyna
Posty: 2661
Rejestracja: 2010-03-04, 14:33
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Postautor: martyna » 2011-04-28, 20:11

Śliczna i taka milusia :-)
Na niektóre pytania nie ma odpowiedzi i tego nauczyć się najtrudniej...

aura
Posty: 1185
Rejestracja: 2008-01-11, 05:35
Lokalizacja: Koszalinskie
Kontaktowanie:

Postautor: aura » 2011-04-28, 21:05

[quote="Iffonka"]Fajnie wracać z pracy, cieszy się niesamowicie, ale najpierw uściski z mężem, a jak trochę się uspokoi (pies oczywiście), dopiero wtedy ją witam, tak powinno się robić wg psich psychologów, tym bardziej, że jak baaaaardzo się cieszy, to zdarza się jej zgubić kilka kropelek siku. Skacze, ale nie zwracam wtedy na nią uwagi, cóż serce się kraje, ale w rodzinie jest taki pies, że każde przywitanie kończy się potarganymi rajstopami i zadrapaniami na nodze. Ale jak po popołudniowym spacerze się z nią bawię, to może poszaleć, wczoraj dostawała głupawki niesamowitej. Uśmialiśmy się oboje.


Widzę że bardzo mądrze podchodzicie do sprawy :) Szczęśliwy psiak - do super właścicieli trafił
:580: Tak trzymać :)

Ja zrobiłam ten bląd z przywitaniami - tylko ze z małego charciolka wyrósł 80 cm samiec :) taki nynuś mój :)
Mąż do dzisiaj mówi - NO PRZYWITAJ SIę Z SYNOLEM !!! kurcze ale nagrabiłam sobie :(

Iffonka - dobrze że nie czytał twojego postu - ale nasłuchałabym się !!!!!

Psiak przesympatyczny :-) i jakie piękne pióro ma na ogonie
Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2011-04-29, 07:43

aura pisze:z małego charciolka wyrósł 80 cm samiec


kuzyn miał doga niemieckiego, kochane psisko było, strasznie przytulaśne i radosne przy powitaniu, waga 80 kg :-) i ta góra mięśni witała mnie całą swoją psowatością :lol:

aura
Posty: 1185
Rejestracja: 2008-01-11, 05:35
Lokalizacja: Koszalinskie
Kontaktowanie:

Postautor: aura » 2011-04-29, 22:28

ta góra mięśni witała mnie całą swoją psowatośc

przepraszam ,czy ja mam rozumieć że taki doguś skakał i dawał buzi???????? :roll:
Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2011-05-06, 10:05

aura pisze:doguś skakał i dawał buzi?


jedno liźnięcie mogło by zmyć nawet najlepszy makijaż, na początku lubił opierać łapy o ramiona, potem tylko przytulał się, ale biada temu, kto nie miał za plecami muru, fajny był, nie zapomnę widoku jego igraszek z naszym foksterierem, goniły się po podwórku terier zwrotny, a ta góra mięśni wywalała się przy każdym uniku teriera, komiczny widok, niestety obu psiaków nie ma już na świecie :-(


Wróć do „Jak spędzasz swój wolny czas...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 88 gości