Koty

Nasze hobby itp.

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2014-11-27, 12:10

blanka pisze:Nie wiem jak Ci pomóc
anula;) pisze:Nie potrafię pomóc
Dziewczyny pomagacie :588:, choćby tym że rozumiecie o czym piszę, a piszę bo wiem, że znajdę tu odbiorców o wielkim sercu :579:
O fundacje pytam przy okazji.
anula;) pisze:buziaka jeno..
Dobra, jeno teraz muszę jaką chusteczkę do demakijażu znaleźć :lol:
--------
No i Hela już u weta, pobrano jej krew do badań i dostała... głupiego jasia :7:, czekają na wyniki i będą skręcać :roll:
Jak wszystko dobrze pójdzie, to następnym zabiegiem będzie sterylizacja, niestety wynik RTG wskazuje, że miednica poprzednim razem też była złamana, tyle że w miarę ładnie się zrosła, ale niestety zmiany pourazowe są na tyle duże, że raczej posiadanie potomstwa to nie najlepszy pomysł :roll:
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2014-11-27, 13:22

To dobrze, że będą sterylizować, mam nadzieję, że lekarz na tyle sprawny, że za bardzo nie przedłuży to czasu całej operacji. No i dobrze, że miednica teraz cała, bo - jak mówiła moja lekarka - miednica u kota, to jak u kurczaka, czyli gwoździować się i tak nie da.
Trzymam kciuki, jestem z zabiegami "na bieżąco", w końcu Plamcia jeszcze na brzuszku do końca nie zarosła.

Aaaa, doczytałam, że sterylizacja, to następny zabieg. W sumie w kwietniu czy w marcu jest dzień sterylizacji, wtedy są w wybranych lecznicach zabiegi "po kosztach", no ale to jednak jeszcze ładnych kilka miesięcy.
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2014-11-27, 16:50

No i ze względu na nieprawidłowe parametry wątrobowe i nerkowe zabieg odroczony :2:
Póki co podłączyli kici kroplówkę, jutro powtórka badań i decyzja... :566:
sylseb pisze:jak mówiła moja lekarka - miednica u kota, to jak u kurczaka, czyli gwoździować się i tak nie da
Usłyszałam dokładnie to samo, miednicę pozostawia się taką jaka jest, zazwyczaj zrasta się nie najgorzej, ale wiadomo, że nigdy już nie będzie idealna :roll:
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2014-11-27, 19:05

Spokojnie, byle ja poskladali. Nawet jak do 100% sprawnosci nie wroci, to zwierzaki maja niesamowita zdolnosc adaptacji. Bedzie dobrze. Dowiedz sie moze o jakas rehabilitacje, magnoterapie , czy laser po zabiegu. Na pewno sie przyda.
Sorki, ze bez polskich znakow. Pisze z telefonu, a nie wiem jak tu ogonki uzyskac.
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
nemezja
Posty: 1207
Rejestracja: 2014-02-26, 16:07
Lokalizacja: Polska

Postautor: nemezja » 2014-11-28, 08:04

Zośka Twojej Helci przyda się po zabiegu rehabilitacja. Moja znajoma otworzyła gabinet rehabilitacji zwierząt domowych i ma kotka po zabiegu. Opowiadała, że koty nie współpracują przy rehabilitacji i gdy się tylko lepiej poczują, to czym prędzej chcą uciekać :-) Poszukaj może w Krośnie również jest taki gabinet. Trzymam kciuki za pomyślność zabiegową :-)
Dopóki żyjesz nie ma takiej rzeczy na którą by było za późno.
Obrazek
Uśmiechnij się :)
Będzie dobrze!

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2014-11-28, 10:21

nemezja pisze:Opowiadała, że koty nie współpracują przy rehabilitacji i gdy się tylko lepiej poczują, to czym prędzej chcą uciekać :-)
Wcale się nie dziwię :-P
Prawda jest taka, że koty naprawdę potrafią wyjść z opresji, wyjątkiem są sytuacje kiedy nie obejdzie się bez interwencji weta. I w takiej sytuacji właśnie jesteśmy. Póki co myślę przede wszystkim tak jak pisze Sylseb ...
sylseb pisze:byle ja poskladali
Potem będę martwić się o resztę, a na razie nic nie wiem, muszę czekać. Mam nadzieję, że podwyższone parametry krwi wynikają np. tylko z tego, że kot mógł być w pewnym sensie odwodniony :566: i że dziś będą mogli wreszcie kosteczki poskładać :8:
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2014-12-01, 11:15

No i poskładali, ale przed nami jeszcze daleka droga...

A wyglądało i wygląda to mniej więcej tak:

Obrazek

Na zdjęciu powyżej widoczne 2 złamania, jedno zakreśliłam, drugie z przemieszczeniem - zakreślać nie trzeba :roll:
Łapka na przemieszczeniu zgwoździowana, złamanie bez przemieszczenia pozostawione samozrostowi, oczywiście całość w gipsie :8:

Obrazek

Obrazek

Kocisko próbuje kuśtykać, ale przewraca się :8:
Najgorszy był pierwszy dzień, kiedy przestały działać leki p/bólowe, ale teraz to już widać, że jest lepiej i Hela zaczęła dobierać się do gipsu, szarpie i gryzie :5:, a mamy z tym wytrzymać ok 6 tygodni.
Poza tym 2 razy dziennie muszę przemycić antybiotyk.
Niestety w ciągu tygodnia musimy wychodzić do pracy, dzieci do szkoły, a więc na w miarę zabezpieczonym terenie zostawiam kocisza samego w domu :8:
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2014-12-01, 11:43

Uffff, odetchnęłam. Powiem Wam, że się bałam zapytać, co tam z Helcią :lol:
Zosia, a nie dali Ci kołnierza? Bo u mnie Plameczka paradowała w kołnierzu przez tydzień, żeby nie wylizała sobie szwów. Co prawda lizała kołnierz i początkowo małe problemy przy misce były, bo kołnierzem michę przesuwała :) No i wymioty, które się jej zdarzają, też były radosne, bo trzeba było wyciągać z kołnierza. Ale generalnie spełnił zadanie.
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2014-12-01, 14:32

Zosiu, z powodu braku dostępu do netu, dopiero dzisiaj przeczytałem o Helence. Współczuję Ci. Mam nadzieję, że i tym razem jej organizm poradzi sobie z kolejnym wyzwaniem. Kurde, nawet w gipsie wygląda zabójczo pięknie. :-). Będzie ten gips zębami atakować non stop. Moja Inka też po operacji codziennie chciała sobie sama zdjąć szwy. Trzymam kciuki za szybki i stuprocentowy powrót do zdrowia Twojej niuni. :-)
A tak w ogóle, zimno u Was w górach. Jestem w Iwoniczu i d..upa mi już delikatnie zmarzła. :-)
Wojtek

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 51
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2014-12-01, 15:11

sylseb pisze:Uffff, odetchnęłam. Powiem Wam, że się bałam zapytać, co tam z Helcią
- ja też :-) .Za te 6 tyg. będzie jak nowa ;-) .
Ps. Złamanie paskudne :-|
Blanka

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2014-12-01, 18:46

BTW, na tym trzecim zdjęciu, Hela ma minę taką jak Grusia, tylko Grusia jest beżowo brązowa, a Hela, to sami widzicie. Ale po prostu wypisz wymaluj Gruszecznica :)
Już sobie wyobrażam, jak będzie miała zdjęty opatrunek i ta goła noga :) Ale będzie lizania!
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
anula;)
Posty: 6100
Rejestracja: 2010-02-11, 16:59

Postautor: anula;) » 2014-12-01, 23:44

Oj ... ale z Heli sierotka no.. :-? Aż mi tak coś...po żołądku pojeździło na widok tego prześwietlenia..
Ale powiem tak- Anulak Blani czeka na nią na daszku..

Obrazek

...A że wielce cierpliwy jest (to ma po mnie :-D ) ,to poczeka aż mu Hela podskoczy :lol: ;-)
Będzie dobrze! :-)

********************************

A tak na marginesie,to wszystkie tutejsze koty są ...po prostu piękne,ale Plamka..Plamka ma to coś..coś cosiejszego w ślepkach ... Widać że wykorzystała już kilka ze swoich kocich żyć ;-) :-)
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... :rece2: EF 4

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2014-12-02, 09:56

sylseb pisze:Uffff, odetchnęłam. Powiem Wam, że się bałam zapytać, co tam z Helcią :lol:
blanka pisze:- ja też :-)
Gdyby Hela wiedziała ile osób się o nią martwi... :579: :588:
anula;) pisze: powiem tak- Anulak Blani czeka na nią na daszku..
Jak kocha to poczeka :579:, a myślę, że... kocha ;-). A ja czekam, żeby Hela znów mogła zwinąć się w taki właśnie kłębek jak Anulak :roll:, niby próbuje i zwija się wszystko oprócz zagipsowanej łapki, która wówczas robi za antenkę :-?
sylseb pisze:Już sobie wyobrażam, jak będzie miała zdjęty opatrunek i ta goła noga
Hmm... tak sobie myślę, czy pod tym gipsem przez 6 tygodni nic nie wykiełkuje :566: i ile potrwa odrastanie sierści :566:
sylseb pisze:Zosia, a nie dali Ci kołnierza?
No nie dali, ale jak sobie pomyślę, że jeszcze ten kołnierz... :-?, może jakoś damy radę...
sylseb pisze: Ale po prostu wypisz wymaluj Gruszecznica
:-) :-) :-)
homag pisze:Zosiu, z powodu braku dostępu do netu, dopiero dzisiaj przeczytałem o Helence
Tak myślałam Wojtku, że musiało Cię coś zatrzymać, bo przecież nie mogło zabraknąć Twojej osoby w tym kąciku :-)
homag pisze:Kurde, nawet w gipsie wygląda zabójczo pięknie
Cały Ty... :579:
blanka pisze:Za te 6 tyg. będzie jak nowa
anula;) pisze:Będzie dobrze!
Czekam na ten dzień... :roll: :-? i fajnie, że czekacie razem ze mną :579: :588:
----------
P.S. Wojtku przygnało Cię w moje strony :-) , ale faktycznie miejsca tu nie zagrzejesz :18:
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 51
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2014-12-02, 18:35

anula;) pisze: Anulak Blani czeka na nią na daszku..
- ja na daszek nie wchodzę :-P ,nie ma szans -chyba ,że z Tobą Anula :lol: :lol:
Blanka

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2014-12-02, 21:27

O jaaa, jak tam ładnie... Czyli tam, gdzie leży Anulak i niekoniecznie mam rzeczony daszek na myśli :mrgreen:

Z Helą jestem związana tak emocjonalnie wręcz. Nie ten temat, ale 2 tygodnie temu odszedł mój 17 letni przyjaciel - Kajtek, taki mój piesek staruszek i trzymam teraz kciuki za młodzież kocięcą i za szczęśliwych posiadaczy innych kotów :mrgreen: Ja, póki co, nie przymierzam się do posiadania, ale z ogromną przyjemnością czytam posty w tym temacie ;-)
Zosiu - Hela ma wspaniała rodzinę i z taką opieką jestem przekonana, że wszystko będzie dobrze :-)
Obrazek


Wróć do „Jak spędzasz swój wolny czas...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości