Koty

Nasze hobby itp.

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 51
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2014-12-20, 19:04

docia pisze: Co się kici stało?
-docia-wyżej poczytaj historie Heleny i innych kiciaków :-)
Blanka

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2014-12-23, 21:08

Słuchajcie, właśnie sobie uświadomiłam, że Plamka i Gapcio są ze mną 14 lat. Tuż przed świętami do nas wzięliśmy. Ja już nie pamiętam, jak to było, jak ich nie było :)
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2014-12-23, 21:58

sylseb pisze:Ja już nie pamiętam, jak to było, jak ich nie było :-)
U mnie Hela jest jeszcze krótko, ale nie wyobrażam sobie żeby miało jej teraz nie być :-), traktuję ją jak swoje czwarte dziecko 8-) :-P

Blana :-) , na Twoją prośbę wklejam świąteczne foto Heleny :579:

[center]Obrazek[/center]

[center]Obrazek[/center]
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 51
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2014-12-25, 20:49

Zośka-takie fotki nie mogą pójść w eter :-)
Blanka

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2014-12-31, 19:49

blanka pisze:Zośka-takie fotki nie mogą pójść w eter :-)

No to nie będę Wam żałować i dołożę jeszcze :lol:

[center]Obrazek[/center]

[center]Obrazek[/center]
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2014-12-31, 21:01

Zosiu, nie wiem czy już kiedykolwiek o tym wspominałem, ale Helena jest normalnie piękniusia.
I błyszczy się jakbyś ją brylantynką traktowała. :-)

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2014-12-31, 21:25

homag pisze:Zosiu, nie wiem czy już kiedykolwiek o tym wspominałem, ale Helena jest normalnie piękniusia.
Może zerknę wstecz i sprawdzę... ;-)
Dobra, sprawdziłam :arrow: :579:
homag pisze:błyszczy się jakbyś ją brylantynką traktowała
Faktycznie nie jesteś pierwszą osobą, która to zauważyła :-). Właściwie nie wiem czemu zawdzięcza takie włosie :13:, bo do tej pory była na zwykłej marketowej karmie i surowym mięsku z kurczaka, tudzież z wołu..., ale czas na zmiany. Trochę się doedukowałam i praktycznie od dziś wprowadzam nową karmę..., podobno lepszą, bo bez zbóż ;-) , pytanie czy akurat lepszą... w smaku :?: :-P
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2015-01-01, 09:34

zosiasamosia pisze:Trochę się doedukowałam i praktycznie od dziś wprowadzam nową karmę

Co teraz Helcia będzie zajadać..?

zosiasamosia pisze: pytanie czy akurat lepszą... w smaku

Zachowanie kotki przy misce będzie odpowiedzią. Przynajmniej u mnie tak się dzieje. Jak moje futerka dostaną do jedzenia to, co bardzo lubią ( surowy filet z indyka ), czasem dochodzi do rękoczynów przy miskach, tzn. łapoczynów. :-)
Wojtek

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2015-01-01, 12:09

No właśnie, czym będziesz ją karmić?
A ze zdjęć wynika, że nie dość, że pięknisia, to jeszcze świadoma swego piękna. I prawdziwa kobieta, która swoje mankamenty umiejętnie ukrywa - opatrunek jest prawie niewidoczny. Śliczniusia.
BTW, a jak Wasze kociszcza zniosły przywitanie nowego roku w wersji "ludzkiej"?
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2015-01-01, 15:38

sylseb pisze:a jak Wasze kociszcza zniosły przywitanie nowego roku w wersji "ludzkiej"?


Moja trójka o północy schowała się w tylko sobie znanych kryjówkach. W sumie przespałem godzinę zero, ale jak obudziło mnie odpalanie petard, kotów nie mogłem znaleźć. Ucichło na zewnątrz, wtedy pojawiły się koty. Ale noc miały zarwaną i nerwową, bo śpią dzisiaj cały dzień. W sumie i tak spokojna moja dzielnica, więc chyba i tak nie było za głośno.
Wojtek

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 51
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2015-01-01, 18:51

homag pisze:Moja trójka o północy schowała się w tylko sobie znanych kryjówkach.
- moje wszystkie gdzies wyparzyły i przyszły niedawno ,a jakie głodne .
Petardy powinny być zabronione , zwierzaki cierpią a ludzie tez przyjemności mają :566: ,temat nie psi ,ale Maniuś nie opuszcza mnie ani na krok ,a jak strzelaja to wskakuje na kolana i aż drży :-x

Zośka-Hela jest śliczniutka :-)
Blanka

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2015-01-02, 12:29

homag pisze:Co teraz Helcia będzie zajadać..?
sylseb pisze:No właśnie, czym będziesz ją karmić?
Póki co to jeszcze nie wiem co Helcia będzie zajadać :-P , ale wiem czym będę ( próbowała ) ją karmić ;-). A więc tak: od kiedy doczytałam, że jednak mój kot nie kupowałby Whiskasa :13: ;-), postanowiłam dowiedzieć się co w takim razie kupowałby :lol:. Czytałam, szukałam i co znalazłam..., a więc na początek :arrow: pakiet próbny: Granatapet, Catz Finefood, Cosma Nature ( karmy mokre ) i małą paczuszkę suchej z ww., jeśli chodzi o suchą to podobno godna uwagi jest też Porta.
Tak..., to tak teoretycznie ;-), praktycznie to jeszcze nie za wiele mogę napisać. Po pierwsze, Hela od jakiś 2-3 tygodni generalnie jakoś mniej żarłoczna się zrobiła :13:, nie wiem z czego to wynika, mam wrażenie, że w domu nie jest w stanie spożytkować energii, która ją chwilami roznosi :5: , może zatem i zapotrzebowanie mniejsze :13:

Na chwilę obecną wiem na pewno, że lubi surowiznę ( kurczak, indyk, wołowina ) i lubi też podgryzać karmę suchą, natomiast mokra jest w fazie testów :lol:, a więc za jakiś czas napiszę jakie karmy przypadły ( bądź nie ) do gustu mojej Helki :-P

sylseb pisze:ze zdjęć wynika, że nie dość, że pięknisia, to jeszcze świadoma swego piękna. I prawdziwa kobieta, która swoje mankamenty umiejętnie ukrywa

I jak prawdziwa kobieta sprytnie wykorzystuje swoje wdzięki i wodzi za nos :-P, co noc wybiera inną kanapę na nocleg ( w trakcie przemieści się jeszcze ze 2-3 razy ) i włazi z tym gipsem w pościel, nie pytając czy wolne akurat :lol:
sylseb pisze:jak Wasze kociszcza zniosły przywitanie nowego roku w wersji "ludzkiej"?

Źle nie było, choć kocisko nadstawiało nieco ucha, zastanawiając się pewnie, co też się dzieje za oknem...
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2015-01-02, 21:29

Zosia, słuchaj, staraj się ją nauczyć jeść suchą karmę. Bo mokra to i zęby oblepia, no i może się zepsuć. A sucha ma dodatkowo walory stomatologiczne. Surowizna może być, ale raczej chyba jako smakołyk niż jako podstawa diety.
"Moi" weci zawsze mówią, że przestawić z suchej na mokrą, to nie ma problemu, ale w drugą stronę...

I uwaga, zdaje się, że będę mieć kota numer 4. Do lecznicy gostek przyniósł kociaka, który siedział pod klapą samochodu. Na szczęście usłyszał piski, ale i tak trochę kota sponiewierało. Już jest pozszywany i zobaczymy, jak się chętny nie znajdzie, to trafi do mnie. Nie wiem, co prawda, co na to moje starszaki powiedzą... Będzie się działo. Powiedziałam tylko, że musi być w miarę odleczony, no bo przecież nie wezmę urlopu, żeby pilnować, czy go nie maltretują. No a chyba na opiekę nad kotem L4 nie dostanę :)
Na szczęście suche je :) w kuwetę się załatwia, tylko, że dzikusek jeszcze. No, na razie w klatce w szpitaliku siedzi, bo antybiotyk musi brać i sił nabrać. Ale przy okazji zszywania wykastrowali go od razu, jeden problem mniej. Ale już sobie powiedziałam, że go nie rozpuszczę, jak swoją trójcę. No i muszę się nauczyć obcinać sama pazuty, bo z byłym mężem robiliśmy razem i jak zostałam sama, to już jakoś mi nie szło :-/
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2015-01-02, 22:23

sylseb pisze:słuchaj, staraj się ją nauczyć jeść suchą karmę
Powiem Ci Sylseb, że w suchej to Helcia od początku zasmakowała, a więc z tym nie ma problemu.
sylseb pisze:Surowizna może być, ale raczej chyba jako smakołyk niż jako podstawa diety
To znaczy, że codziennie mała porcyjka to za dużo :?:
sylseb pisze:I uwaga, zdaje się, że będę mieć kota numer 4
Sylwia jesteś Wielka :579: Jeszcze do niedawna, hmm... żeby głupio nie zabrzmiało, ale no... nie wyobrażałam sobie jak można mieć taką kociarnię :13: :oops: ( i nie mam tu akurat na myśli Ciebie, czy kogoś innego )..., dziś natomiast nie poznaję samej siebie :roll:
Ostatnio dzieci znalazły na podwórku dwie głodne bidulki, przyniosły na chwilę do domu, żeby nakarmić i normalnie gotowa byłabym zabrać na pokoje :-P, moje dzieci też, ale no nie mogę tak po prostu..., bynajmniej jeszcze nie teraz...
sylseb pisze:muszę się nauczyć obcinać sama pazury
Mam dokładnie takie same plany :-P, pierwsza obcinka będzie u weta przy okazji zdejmowania gipsu, a potem to muszę sama jakoś :13:
Na chwilę obecną tak jej urosły, że nie chcielibyście widzieć co zrobiła z moimi krzesłami w kuchni Obrazek

I powiem Wam coś jeszcze, dziś trochę się zmartwiłam, Helcia usiadła pod drzwiami wyjściowymi i prosiła żeby ją wypuścić :roll:, tak to bynajmniej wyglądało..., czy zatem znudziło jej się już w domu, czy to natura po prostu :?:, czasem mam wrażenie, że chciałaby wyjść, pewnie na chwilę, ale boję się, że znowu spotka ją coś złego... :-/
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2015-01-03, 01:02

Zosia, co do karmienia, to najlepiej pogadaj ze swoim wetem. Generalnie to surowiznę nie za często i troszeczkę, tak na smaczek. Tak mówią "moi". Ja swoje karmię suchą i czasami troszkę wołowinki, ale naprawdę troszkę, tak na smaczek. Odstawiłam nawet mleko, chociaż Plameczka nie jest szczęśliwa. Teraz Grunię odzwyczajam od picia wody z kranu (chociaż uwielbia ciurkającą wodę), bo za twardą mamy w Łodzi i nie chcę je "zakamienić". Natomiast na pewno dieta powinna być bez ryby!
Co do liczby kotów, to wyobraź sobie, że 14 lat temu bałam się kota teściowej (wyciągała mi nitki ze spodni :!: ), na widok większego psa przechodziłam na drugą stronę ulicy :roll: A teraz nawet moi Rodzice pytają się jak tam moje koty. A sami zwierzaków nigdy nie mieli.
Na Helcię uważaj, odzwyczajaj ją od wychodzenia. Koleżanka przeprowadziła się domku do centrum Łodzi i bardzo się bała, jak to będzie. A kocurek jakoś nie ma ochoty, raz wyszedł i się przestraszył. A w domu nawet do kuwety się nie załatwiał tylko wychodził na dwór. A jednak się przyzwyczaił 8-) Może warto pomyśleć o drugim kocie, wtedy może nie będzie się nudzić :lol:
Pozdrawiam
SylwiU


Wróć do „Jak spędzasz swój wolny czas...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 69 gości