Koty

Nasze hobby itp.

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2015-02-02, 21:47

blanka pisze: Raz nawet podejrzałam, ze też z nimi rozmawia i je głaszcze
Ja też :-P , ale jakby co to:
blanka pisze:Kot to ma być kot
:lol:

Blana, Twoje koty mają dobrze u Ciebie, niczego im nie brakuje i na pewno są szczęśliwe :-), czasem chciałabym żeby Hela mieszkała sobie tak niezobowiązująco, żeby wiodła taki zwyczajny koci żywot, ale po tym wszystkim co przeszła, to ciągle zastanawiam się jak to będzie :roll:
Pewnie, że na pokojach też fajnie, ciepło, przytulnie, drapaki, kocie zabawki i takie tam inne wynalazki... :-P, pozostaje mieć nadzieję, że niewychodzący kot też jest szczęśliwy..., bo czasem nachodzą mnie takie myśli...


Poniżej foto w stylu Kot Filemon dziwi się światu..., ale to nie Filemon - to Helcia i jej nowy punkt widokowy, niemalże na świeżym powietrzu ;-) - parapet, otwarte okienko, moskitiera i niuchamy... co w śniegu piszczy :-P

[center]Obrazek[/center]
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2015-02-02, 22:38

zosiasamosia pisze:czasem chciałabym żeby Hela mieszkała sobie tak niezobowiązująco, żeby wiodła taki zwyczajny koci żywo

Zosiu, i ja też tak czasem przemyśluję, bo naturalnym środowiskiem życia kota nie są cztery ściany. I taki widok jak rano patrzą przez okno na świat, na psy biegające pod blokiem czy też inne koty na wolności, nie jest mi obcy. Zgodziłbym się tylko na warunki takie lub podobne jak u Blani, ale i tak jest ryzyko, że jakiś " dobry człowiek " zrobi krzywdę kotu, bo niestety w naszym społeczeństwie mnóstwo ludzi ma zjechane łby na punkcie kotów i wydaje im się, że są one tylko po to, by je prześladować lub się nad nimi znęcać.
Wolność ma więc swoje plusy i minusy. Wydaje mi się, że te w domach też są szczęśliwe, ale to zależy tylko od tego jak są traktowane przez właściciela. Nasze forumowe mają raczej szczęśliwe domy. :-)
A jak patrzę na te bidy w schroniskach, czy te chudziny mieszkające w śmietnikach, piwnicach, wiecznie głodne i miauczące, umierające w cierpieniu, ogrzewające się zimą od zgaszonych przed chwilą silników w samochodach, żyjące w ciągłym strachu, gonione przez dzieci, rozjechane przez samochody, czy jak wyżej ubite przez różnych sku..........ów, jestem pewien, że zrobiłem właściwie, meldując trójkę. :-)

A Hela..nawet niucha bosko. :-)

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2015-02-03, 08:25

Zosiu, Helcia wymiata.

Tak zbiorczo dopiszę to, co sądzę o sprawie poruszonej przez Wojtka i Zosię. Racją jest, że kot w domu, to nie jest kot w naturalnym środowisku. Ale pytanie, czy ulica w centrum miasta XXI wieku, to jest naturalne środowisko?
Do mnie Plamka i Gapek trafiły jako kociaki, teraz Pirat też praktycznie w tym samy wieku. One nie miały nawet szans zaznać tego szczęścia wolnego żywota (no Pirat nawet zaznał, właśnie odrasta mu futerko). Grusia do lecznicy trafiła w ciąży (najprawdopodobniej po pierwszej rui), troszkę zdemolowana - pewnie przez karesy kocurów. Też w sumie młoda kotka. Ona innego życia nie znają. Jakby była możliwość w miarę bezpiecznego wychodzenia - pewnie byłoby fajnie. Teraz muszą zadowolić się balkonem :)
I naprawdę nie mam z tym problemu, że dałam im dom, w którym mają ciepło, syto i bezpiecznie (no, teraz po wzięciu Pirata już nie tak bezpiecznie :) ), choć może niezbyt zgodnie z naturą.
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2015-02-04, 18:21

Wszystkie koty zlizywują się kilka razy dziennie, przez co wraz ze śliną do ich przewodów pokarmowych dostaje się w przypadku niektórych futer, całkiem sporo sierści. Co stosujecie, aby pomóc swoim pupilom w pozbyciu się tej sierści, nieważne tyłem czy przodem, jakąś specjalną karma może.?
Ja stosuję tylko maść Remover, bo żadnej sztucznie wyhodowanej trawy jakoś moja banda nie chce, za wyjątkiem prawdziwej trawy, ale to w okresie od wiosny do jesieni. Dwójka młodszych prawie nie " zrzuca " sierści, ale z najstarszego Bronka normalnie zlatuje jej mnóstwo, mimo czesania. Ma on taką podwójną sierść, tą właściwą i tzw. szerstek i to on właśnie jest problemem. Wiem, że dieta ma też chyba jakiś wpływ na wypadanie sierści.
Wojtek

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2015-02-04, 20:19

Chodziło mi o podszerstek oczywiście. :-)


Być może brat opowiedział mu jakiś niezły kawał o psach, albo to zwykła radość z życia..taki mały Drakula, ale śmiech boski. :-)

Obrazek

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2015-02-05, 08:16

homag pisze:Wszystkie koty zlizywują się kilka razy dziennie, przez co wraz ze śliną do ich przewodów pokarmowych dostaje się w przypadku niektórych futer, całkiem sporo sierści. Co stosujecie, aby pomóc swoim pupilom w pozbyciu się tej sierści, nieważne tyłem czy przodem, jakąś specjalną karma może.?

Ja kiedyś dawałam pastę, ale za dużo mi jej schodziło, bo koty traktowały to jak smakołyk :)
W Royalu jest specjalna karma, która trochę oczyszcza przewód pokarmowy (ja ją nazywam karmą na "gumową kupę", bo po jej użyciu konsystencja tego, co wydalają zwierzaki jest właśnie nieco gumowa).
A moje kociszcza (starszaki, Pirat to nie wiem, jak sobie radzi) co jakiś czas mają samooczyszczenie. Szczególnie Plama co jakiś czas kłaczek próbuje wykasłać :) Gapek raz się zatkał dokumentnie i miał lewatywki w szpitalu :)
Generalnie warto koty wyczesywać, jak tylko na to pozwalają :)
Wojtek, zdjęcie kota obłędne :) Faktycznie, może towarzysz powiedział coś zabawnego
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2015-02-05, 13:08

Dzięki Sylwia. :-)

Moje kociaki nie przepadają za bardzo za pastą, muszę im na żywca ją podawać, z resztą czytając jej skład, sporo tam chemii. Zdecydowanie wolałbym podać Royala, mimo gumowych kupencji, bo firma raczej z tych dobrych, sporo w karmie mięsa i korzystając z info weterynarza czy w zaprzyjaźnionym sklepie zoologicznym, w obu przypadkach ją właśnie mi polecono. W sumie nie zauważyłem, by któreś miało problem z kulami włosowymi w przewodzie pokarmowym, choć Broniu pokaszluje czasem tak sucho.
Wielu kociarzy poleca zmielone siemię lniane dodane np. do mięsa, ponoć koty lubią smak siemienia. Skoro ja używam go prawie codziennie i wszystko gra :-), to kotom również można to podać, tym bardziej, że to nie chemia. Niektórzy polecają skropić kawałki mięsa olejem.
A problemem jest koci język, który jest tak zbudowany, że kot nie potrafi wypluć z pyszczka tego, co jest tam niepotrzebne.
Trzeba obserwować futerka, bo chyba przy takich problemach koty są osowiałe, bez apetytu i " schowane ". Na szczęście moja trójca czasem tak daje do wiwatu, że muszę trzymać się ściany, by mnie pęd powietrza, jaki wytwarzają, nie wywrócił. :-)
Wojtek

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2015-02-05, 17:02

Przesyłam zdjęcie mojego kotnika:
Obrazek
Ostatniej najwyższej półki nie widać, bo jest za tregrem
A tak wygląda trójca (bez Grusi) na kotniku
Obrazek
Na samej górze fragment Plameczki, niżej Gapek, a najniżej Pirat się wyleguje
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2015-02-05, 17:05

Teraz kolejne fotki, na początek Pirat - już w domu:
Obrazek
I w zbliżeniu
Obrazek
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2015-02-05, 17:07

I cała trzódka :)
Obrazek

A na koniec Plameczka w formie anteny nadawczo-odbiorczej, po wrześniowym zabiegu
Obrazek
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2015-02-05, 17:10

A teraz trochę smutniej, może niepotrzebnie panikuję, ale coś nienajlepszego z Gapolkiem się dzieje. Nie chce jeść, gorączka i do tego po obmacaniu weterynarz wyczuł jeden węzeł chłonny bardzo powiększony :( W sobotę mam go zanieść na USG. Ech, trochę się niepokoję, zobaczymy...
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2015-02-05, 20:23

Sylwia, Twe koty na pięterkach wyglądają obłędnie, Pirat już czuje się swojsko, a to jak każdy pucuje ze swojej michy to krzepiący widok. Kociszcza Twe mają wypasik.

sylseb pisze:może niepotrzebnie panikuję

Oby tak było. Koty są silnymi zwierzętami, ale usg wyjaśni wiele. Może gorączka i powiększone węzły, to tylko jakaś bakteria i wystarczy antybiotyk. Ile Gapolek ma lat.?
Wojtek

Awatar użytkownika
anula;)
Posty: 6100
Rejestracja: 2010-02-11, 16:59

Postautor: anula;) » 2015-02-05, 23:42

:shock: Qurakao ...koci Luwr normalnie! Cudny ten... kotnik- i jego lokatorzy oczywiscie ! :lol:

...Ja niestety...( póki co) ,po prostu nie mogę mieć kota..takiego czworonożnego znaczy się :-P Nie ja o tym decyduję :13:

Ale! Blania wczoraj podrzuciła mi zdjęcie Anulaka (mojego :mrgreen: ) i Gucia,brata jego :lol: ,co do których można mieć przypuszczenie ,że są równie szczęśliwi jak domowe pieszczochy :-P
Panowie zaszyli się gdzieś w piwnicy ,oooczywiście wleźli do pudełka,i tylko ślepiami łypali na nią :-P Aaaale ...jadeitowe mają te oczy! :shock:


Obrazek

Kociarze! czuj duch! < czy jak to tam było :lol: >

Ps.Pracujemy nad tym,żeby Blania sama wklejała zdjęcia ,tylko ... musimy...zmienić fazę,bo z tą ,to nic nie zrobimy :lol:

Obrazek
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... :rece2: EF 4

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2015-02-06, 07:10

homag pisze:Sylwia, Twe koty na pięterkach wyglądają obłędnie, Pirat już czuje się swojsko, a to jak każdy pucuje ze swojej michy to krzepiący widok. Kociszcza Twe mają wypasik.

No z okazji przyjścia Pirata kupiłam nowe miski, a co :)
homag pisze:Ile Gapolek ma lat.?

Ponad 14, więc najmłodszy nie jest. Też mam nadzieję, że to Pirat coś przywlókł, ale stres jest :-/ Niby wszystkie były szczepione na te różne kocie cuda, ale to już w sumie dosyć stare osobniki i w związku z tym pewnie super silnych organizmów nie mają. A do tego Pirat daje im do wiwatu (o mnie nie wspomnę, ale chyba mu ząbki spiłuję :1: )
Anula, jak pisałam to nie ważne czy domowe, czy dochodzące, ważne że kochane. A Twoja "złota myśl" fantastyczna, Staram się do niej stosować :)
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 51
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2015-02-06, 12:08

Sylwia :shock: Twoje futrzaki jak w kocim niebie się mają u Ciebie :6:

anula;) pisze: Blania wczoraj podrzuciła mi zdjęcie Anulaka (mojego :mrgreen: )
-wiec proszę mi tu poczuć się do obowiązku jako matka chrzestna (wstawiając fotkę) i nie zaganiać Blanusi do nauki :-D (pokazano mi drogi okrężne -załapałam temat :11: -całuchy dla dróg)

A kociaki to tak mają (zwłaszcza Anulak)- po co nowe legowisko zagrzewać ,skoro można usadowić sie na bracie :lol:
Blanka


Wróć do „Jak spędzasz swój wolny czas...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 36 gości