Koty

Nasze hobby itp.

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
Zgredzia
Posty: 378
Rejestracja: 2016-01-18, 15:36
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Koty

Postautor: Zgredzia » 2016-02-29, 19:41

homag pisze:A czy w drastycznych przypadkach takich ropieni się nie usuwa chirurgicznie.?

O to samo miałam spytać. Czemu mu nie usuną, wyczyszczą tego świństwa? Jeszcze raz napiszę: Koty to wytrzymałe stworzenia - nie na darmo mówi się, że mają ileś tam żyć :).

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Koty

Postautor: zosiasamosia » 2016-03-01, 10:14

homag pisze:Source of the post czy w drastycznych przypadkach takich ropieni się nie usuwa chirurgicznie.?
Jeżeli jest to ropień taki jakby z otoczką to pewnie tak, a u nas to takie coś rozlane, glutowate :umnik2:
Zgredzia pisze:Source of the post Koty to wytrzymałe stworzenia
Na każdą chwilę zwątpienia wracam do tego właśnie wątku :girlwestchnienie:
homag pisze:Source of the post Jeszcze nie raz pstrykniesz Zosiu Rudiemu, zdjęcia z zielonym piórkiem
:girlwestchnienie:
------------------------
Na chwilę obecną czekamy dalej... :girlwestchnienie:
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Koty

Postautor: zosiako » 2016-03-01, 18:17

zosiasamosia pisze:Source of the post Na chwilę obecną czekamy dalej...

my z Tobą :kiss: i przesyłam głaski dla Rudaska :boast:
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 51
Lokalizacja: tarnowskie góry

Koty

Postautor: blanka » 2016-03-01, 19:55

:firends: :serce:
Blanka

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Koty

Postautor: zosiasamosia » 2016-03-02, 10:23

Nie wiem od czego zacząć, może napiszę wprost - z Helą dzieje się coś niedobrego...
Jeszcze wczoraj wywalała brzuchol do głaskania, dziś - począwszy od nocy, w ogóle nie rusza się z miejsca, bez reakcji po prostu. Patrzy jakimś tępym wzrokiem, nie mruczy, nic... kompletnie nic. Oczywiście nie je, nie pije, brak mi już słów.
------------------------------
Miałam cierpliwie czekać na telefon z lecznicy, ale nie wytrzymałam..., sama zadzwoniłam - podobno jest lepiej, choć jak to zostało powiedziane, ciągle karmią Rudego na siłę, przy czym ponoć chętniej zjada ( cokolwiek znaczy słowo ponoć i chętniej :umnik2: ). To takie półsłówka, w których człowiek upatruje nadziei...
Na powrót Rudego do domu nie ma na razie co liczyć...
Nie wiem co myśleć...
Chyba zostało mi czekać na cud...
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2016-03-02, 13:27

zosiasamosia pisze:Source of the post Nie wiem od czego zacząć, może napiszę wprost - z Helą dzieje się coś niedobrego...

No to niestety, chyba z Helą też do weta.
Jak nie urok, to przemarsz wojska...
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2016-03-02, 16:41

Tak, Helcię pod pachę i do lecznicy jedź jeszcze dzisiaj. Współczuję Ci.
Zosiu, kciuki za Twoją dwójkę zaciśnięte na 120 %. Tak, jak ktoś wspomniał wcześniej, koteły są mocne i mimo czasem złych rokowań zdrowotnych wychodzą z nich.
Wojtek

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 51
Lokalizacja: tarnowskie góry

Koty

Postautor: blanka » 2016-03-02, 18:14

Samosia- jeżeli Rudasek jest karmiony ,pojony -organizm mu się nie wyniszcza ,pokona infekcje .Ropień to paskudna sprawa . Wiesz , że leczenie może potrwać i może trzeba będzie zmienić antybiotyk lub stosować leczenie łączone . Ale koty są mocne ,nasz Rudasek się nie da ! Z Helcią poszłabym do weta ,bo może podłapała to od Rudaska (choć mam nadzieje ,że nie) . Im szybciej tym lepiej - fachowe oko określi .Skoro jest osowiała (to już tak cały dzień chyba będzie?) , trzeba ją nawadniać - odwodnienie szybko idzie .No i może tez jakiś antybiotyk jej potrzebny ?
Gucio ,Fela ,Maniek i Buroń trzymają " kciuki " ,a ja posyłam pozytywne fluidy do Krosna :serce: :firends:
Ostatnio zmieniony 2016-03-02, 18:15 przez blanka, łącznie zmieniany 1 raz.
Blanka

Awatar użytkownika
Zgredzia
Posty: 378
Rejestracja: 2016-01-18, 15:36
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Koty

Postautor: Zgredzia » 2016-03-02, 18:14

zosiasamosia pisze: Nie wiem od czego zacząć, może napiszę wprost - z Helą dzieje się coś niedobrego...


Jakaś kocia epidemia czy co? Raczej na zbieg okoliczności bym nie stawiała. Nie znam się na kocich chorobach, ale wygląda to na jakąś chorobę zakaźną.....obym się myliła. Póki co, z całego serca współczuję. :firends: Kociakom życzę szybkiego powrotu do zdrowia, a Tobie siły na to wszystko i wiary, że jutro będzie lepiej. :yes:

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Koty

Postautor: zosiako » 2016-03-02, 19:58

Zosiu - 3mamy kciuki mocno zaciśnięte :firends:
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Koty

Postautor: zosiasamosia » 2016-03-02, 20:41

homag pisze:Source of the post Helcię pod pachę i do lecznicy jedź jeszcze dzisiaj
Tak też zrobiłam, bałam się że dzień zwłoki doprowadzi do takiego stanu w jakim był Rudas, kiedy trafił do weta.
Okazało się, że Hela ma 40 stopni gorączki i co prawda ropnia jeszcze nie, ale czerwone migdałki, czyli infekcja w gardle już się wykluwa.
Na dzień dobry dostała zastrzyki, w tym antybiotyk i została towarzyszyć Rudemu ( prawdopodobnie ją zaraził ).
------------------------
Chcę Wam powiedzieć, że widzieliśmy się z Rudzikiem :serce: , ma się lepiej :girlwestchnienie: , z jedzeniem szału nie ma, ale załapał. Jest strasznie wychudzony i zmarnowany, ale wet powiedział że wyjdzie z tego, choć 2 dni były naprawdę krytyczne. Ostateczna diagnoza to angina...
Niestety musiał jeszcze zostać, ale ja jestem już spokojniejsza, bałam się tego co najgorsze...
------------------------
Wojtek, Blanka, Zgredzia, Sylwia, Zosiako, Anula, Uszak - dziękuję Wam za każde słowo otuchy, które w chwili zwątpienia przywracało nadzieję na lepsze jutro :girlwestchnienie: :giveheart: :firends:
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Koty

Postautor: zosiako » 2016-03-02, 21:16

:serce: oby tak dalej, kciuki 3mam bez ustanku i czekam na same dobre i lepsze wiadomosci :boast: :boast: głaski, przytulaski dla obu mruczusiów
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2016-03-03, 07:07

S-U-P-E-R Kamień z serca :ciepło:
Dobrze, że przynajmniej z Helcią udało się zdążyć przed pełnym rozwinięciem choroby. No i super, że odwiedziłaś Rudego :) Cieszył się, co? Bo, że Ty się cieszyłaś, to pewne :wink: Teraz tylko dokończenie leczenia i rekonwalescencja, ale już w domu. Głaski dla kociambrów, kciuków na razie profilaktycznie nie puszczam, żeby szybko zdrowiały.
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2016-03-03, 13:10

zosiasamosia pisze:Source of the post Chcę Wam powiedzieć, że widzieliśmy się z Rudzikiem , ma się lepiej , z jedzeniem szału nie ma, ale załapał.

Czytanie takich rzeczy cieszy. Rudzik zaczyna samodzielnie funkcjonować, a to ważne, a swoją drogą, oboje z Heleną nieźle się załatwili. Chłopak jak Cię zobaczył, na pewno się pewniej poczuł, bo wydaję mi się, że Twoje oczy na jego widok, chyba letko się spociły.
Z księżniczką powinno być szybciej i łagodniej, skoro od razu zareagowałaś Zosiu.
Dalej jedziemy na 120% i czekamy na dobre wieści. :)



Miałem nie pisać, ale nie chodzi tutaj o moje chcenie przecież.. Dostałem to wczoraj od Anuli i nie będę pisał co pomyślałem i co poczułem.
Zdjęcie drastyczne, opis również. Wielu z Was pewnie o tym czytało lub słyszało. Chodzi o podpisanie petycji, aby sąd, jeżeli stanie przed nim ten skurw.......n, dowalił mu solidnie, a resztę dołożą koledzy z celi.

https://secure.avaaz.org/pl/petition/Do ... a/?sxiBiib
Wojtek

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Koty

Postautor: zosiako » 2016-03-03, 19:21

....... zabrakło mi słów. oczywiście podpisałam
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway


Wróć do „Jak spędzasz swój wolny czas...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 51 gości