czy zaczynać???

Nasze hobby itp.

Moderator: Beata:)

slackware
Posty: 466
Rejestracja: 2008-08-20, 22:25
Lokalizacja: ???

czy zaczynać???

Postautor: slackware » 2009-09-14, 00:00

Podczas diagnozy SM broniłem mojej pracy mgr a teraz mam pewne bardzo znikome szanse na kontynuowanie ścieżki naukowej. Chodzi mi o doktorat, mam bardzo poważne obiekcje czy podejmować wyzwanie. Bardzo boje się żeby nie dać ciała, boje się że nie będę w stanie kontynuować. To co się teraz dzieje w moim życiu zawodowym mogło by być spełnieniem marzeń, ale jest szkopuł który wszyscy znacie znakomicie...
Nie podjęcie wyzwania jest zafundowaniem sobie porażki już dzisiaj, jednak mniej bolesnej niż rezygnacja w trakcie. A co jeszcze jak na przykład nie będę w stanie podejść do obrony. Sam nie wiem to bardzo trudna decyzja...

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2009-09-14, 09:24

slackware pisze:Nie podjęcie wyzwania jest zafundowaniem sobie porażki już dzisiaj, jednak mniej bolesnej niż rezygnacja w trakcie.


Jeśli nie spróbujesz, zawsze będziesz się zastanawiać, czy dobrze zrobiłeś, a jak nie teraz to kiedy??? Czy rezygnacja w trakcie byłaby bardziej bolesna, może, ale będziesz mógł ze spokojem powiedzieć sobie: zrobiłem wszystko co w mojej mocy, nie dałem rady, trudno, ale teraz o tym wiem.

Pamiętaj, że całe forum będzie Ci dopingować i trzymać kciuki, więc do dzieła ;-)

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2009-09-14, 11:18

Pewnie, że będziemy trzymać kciuki; nie myśl za długo tylko startuj.

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2009-09-14, 11:27

Podpisuję się pod wszystkim, co napisała Iffonka. Nie rezygnuj tylko dlatego, że nie jesteś pewien na 100%, ze skończysz, tego nigdy nie wiadomo. Bez względu na rodzaj pracy zawodowej, jaką będziesz wykonywał, doktorat da Ci lepszą pozycję. Poszukaj tylko sensownego promotora, który znajdzie dla Ciebie czas zawsze wtedy, gdy będziesz tego potrzebował. Poza tym, dobrze jest mieć określony, odcinkowy cel w życiu, do realizacji w niezbyt odległym terminie, a doktorat świetnie się do tego nadaje. A porażki - zawsze bolą, ale nigdy tak, jak refleksja po wielu latach, że się przynajmniej nie spróbowało. Już zaczynam trzymać kciuki. Do roboty !!!!

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2009-09-14, 12:17

slackware pisze:Podczas diagnozy SM broniłem mojej pracy mgr


Już tu WIELKI ukłon .Skoro dałeś radę przy tak psychicznie wykańczającym okresie swojego życia,to teraz nie ma się nad czym zastanawiać.Świetny przykład dla naszych licencjatów i dla całej reszty maruderów.
Powodzenia i tyle ;-)

slackware pisze:A co jeszcze jak na przykład nie będę w stanie podejść do obrony.


Będziesz w stanie ,będziesz.Umysł człowieka ,gdy jest wykorzystywany czyni cuda :-)
Obrazek

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2009-09-14, 20:06

Chłopie-bierz się do roboty!!!!Masz wsparcie Nas wszystkich!!!
Nadzieja umiera ostatnia ...

slackware
Posty: 466
Rejestracja: 2008-08-20, 22:25
Lokalizacja: ???

Postautor: slackware » 2009-09-14, 20:24

To jednak był dobry pomysł żeby z Wami się tym podzielić. Zaczynam powoli dorastać do tej decyzji, jednak to tylko mała cząstka sukcesu.
Całe poprzednie studia kończyłem pracując więc i teraz tak chce realizować mój dalszy plan. Powiem dodatkowo że stety ale mam jeszcze dzidziusia małego bo prawie 9 miesięcy i muszę to jakoś pogodzić.

Ale muszę Wam przyznać że jesteście mistrzami w rozwiewaniu wątpliwości ;-)

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2009-09-14, 20:26

Dziękujemy i polecamy się na przyszłość!!!! ;-)
Nadzieja umiera ostatnia ...

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2009-09-14, 20:47

:one:
Obrazek

slackware
Posty: 466
Rejestracja: 2008-08-20, 22:25
Lokalizacja: ???

Postautor: slackware » 2009-09-14, 21:07

Szykujcie wersję pocieszycielską jak dam ciała ;-)

Karusiap
Posty: 270
Rejestracja: 2009-07-22, 23:42
Lokalizacja: z tąd

Postautor: Karusiap » 2009-09-14, 21:08

slackware, też doradzam Ci sprobowac, podjąc wyzwanie. A jeśli będziesz się czuł bardzo dobrze jeszcze kilka, kilkanaście czy nawet więcej lat? I będziesz myślał - szkoda, ze nie podjąłem tego doktoratu :P

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2009-09-14, 21:12

slackware - tak jak napisała nati_1978 bierz się do roboty(mam na myśli doktorat) a wszystko się ułozy znakomicie.Dzidziuś jak to dzidziuś troszke bedzie przeszkadzał...płacząc ale to jego prawo. Pomyśl sobie,ze za kilka lat to Ty bedziesz tłumaczył dziecku - "ucz się,ucz bo nauka to potęgi klucz"(drugiej części sloganu nie musi już dziecko znać( "a jak zbierzesz dużo kluczy to zostaniesz dozorcą-zadna praca nie hańbi).
A teraz slackware pisz ten doktorat,a my Ci pomożemy wiarą w Ciebie i Twoje mozliwości i oczywiście mocnym sciskaniem kciukow za powodzenie całego przedsięwzięcia.Pozdrawiam.
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2009-09-15, 07:56

slackware pisze:Szykujcie wersję pocieszycielską jak dam ciała

Jasne, ale na razie mamy przygotowane tylko gratulacje więc sie staraj ;-)
Ostatnio zmieniony 2009-09-15, 12:30 przez Halina, łącznie zmieniany 1 raz.

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2009-09-15, 08:56

slackware pisze:Szykujcie wersję pocieszycielską jak dam ciała ;-)


To zrobimy popijawę na utopienie smutków, a ja Ci się uda (w co wszyscy wierzymy), to też będzie balanga, bo będzie co oblewać :564: Impreza w każdym bądź razie będzie :-D

Awatar użytkownika
malina :/
Posty: 2026
Rejestracja: 2009-05-23, 22:49
Wiek: 38
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: czy zaczynać???

Postautor: malina :/ » 2009-09-26, 02:16

(...)mam bardzo poważne obiekcje czy podejmować wyzwanie. Bardzo boje się żeby nie dać ciała, boje się że nie będę w stanie kontynuować. To co się teraz dzieje w moim życiu zawodowym mogło by być spełnieniem marzeń, ale jest szkopuł który wszyscy znacie znakomicie...
Nie podjęcie wyzwania jest zafundowaniem sobie porażki już dzisiaj, jednak mniej bolesnej niż rezygnacja w trakcie. A co jeszcze jak na przykład nie będę w stanie podejść do obrony. Sam nie wiem to bardzo trudna decyzja...

nie jesteś jedyny, który tak myśli :( jestem w "podobnej" sytuacji tylko, że za kilka miesięcy bronię pracy inżynierskiej i zastanawiam się czy warto walczyć o jedno z marzeń sprzed diagnozy o magistrze...??? szczerze to już zaprzepaściłam kilka marzeń, a były na wyciągnięcie ręki...:(
ktoś powie że ludzie chorzy też mają prawo do marzeń, ale ja teraz myślę kategoriami co dalej będzie ze mną jak długo jeszcze będę sprawna...
kiedyś było marzenie i dążenie do jego realizacji...(bez zbędnych myśli o dniu jutrzejszym),
teraz jest marzenie-myśl czy w najbliższym czasie nie będzie gorzej ze zdrowiem i potworny strach przed realizacją...(a może obawa przed tym że się uda i nagle pogorszenie stanu zdrowia)...
czy ktoś z Was nauczył się myśleć jak kiedyś przed diagnozą, po prostu marzyc i realizować bez zbędnych myśli co SM zrobi ;( ???


Wróć do „Jak spędzasz swój wolny czas...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 125 gości