Kynologia

Nasze hobby itp.

Moderator: Beata:)

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2014-12-23, 20:45

zosiako pisze:chyyyyyyba, chyyyyyyba dojrzewam do myśli zaproszenia nowego piesa

Forumowy miłośnik kotów, trzyma kciuki za nowego obywatela w Twojej budzie. :-)
Zosiu, zwierzęta mają tylko jedną wadę..żyją krócej od nas. I daj szansę następnemu psiakowi, który marzy o domu i kochających właścicielach. :-)
Wojtek

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2014-12-23, 21:07

zosiako pisze:chyyyyyyba, chyyyyyyba dojrzewam do myśli zaproszenia nowego piesa , chociaż za każdym razem patrzę na domek Sajka jak koło niego przechodzę i łezka mi się w oku kręci :13:


Te, które odeszły, zawsze będą miały u nas swoje miejsce. Ja swoją pierwszą kociczkę, mimo, że tylko 3 miesiące z nami była, pamiętam do dziś. A to już 14 lat minęło! A jak już dopuszczasz do siebie takie myśli, to z górki...
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2014-12-25, 21:05

:lol: Zosia- tak czuję ,że niedługo będzie szczekać... ;-)

Braterstwo przyjechało z psem ( taki maltańczykopodobny ) i problem .Maniuś nie dopuszczał do siebie nawet psiej myśli ,że obcy jest na jego terenie..O"zaprzyjażnieniu" sie obu psów nawet nie marzyliśmy :lol: ,w grę wchodziła jedynie dobra wola Maniusia ,której niestety nie przejawił :lol:(Tofik-owszem ) .No i doszło do lekkiego sparingu :-D .Maniuś przegonił Tofika po całym domu :lol: :lol: (dobrze ,że brat złapał choinkę) .W rezultacie mój pupilek warczał w "swoim pokoju " (niestety-areszt domowy :4: ) ,a Tofik go podpalał podszczekując pod drzwiami sionki -"pokoju" Maniusia . W rezultacie również popadł w niewolę,czyli paradował wszędzie na smyczy .A Maniuś jest na nas obecnie ciężko obrażony :!: :lol: :lol:
Blanka

aura
Posty: 1185
Rejestracja: 2008-01-11, 05:35
Lokalizacja: Koszalinskie
Kontaktowanie:

Postautor: aura » 2014-12-30, 21:43

Kurcze !
:-) Hm no cóż swojski teren to swojski , życie :-)
Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2015-03-02, 18:27

Opuszczę tymczasowo koci temat-czas Wam przedstawić resztę mojego zwierzyńca :-) .Dobra okazja - moja ukochana droga okrężna :11: dysonuje czasem i chęcią (choć na mnie to chyba zawsze ma chęć ,w sensie pomocy oczywiście :-P )- więc trzeba niecnie wykorzystać :->

Więc idziemy w/g wieku :-)

Obrazek

Maniuś :-) -wiek-ok 14-15 l , rasa przeróżna (ja wybieram mini wilczura :-D ) ,charakter ...?? w zależności od potrzeby chwili tzn potrafi byc słodziutki jak miód ,milusi jak najlepsza przytulanka ,sprytny jak lis i przebiegły jak kuna leśna .Dodać muszę ,że jest b.inteligentny i kiedy raz coś obczai nie ma zmiłuj -wysępi na bank za kazdym razem kiedy bedzie chciał . Aaa... ma zapędy na samca alfa ,kiedy nie ma m :lol: :lol:

Obrazek

Tutaj Maniuś w pozycji wilczura tak ze 2 lata temu .Pozował na kiełbaskę :lol: Usłyszałam kiedys opinie ,że to bardzo brzydki pies :shock: ,przecież on jest śliczny :!: I tyle .Zawsze wie kiedy ma się przytulić ,kiedy jest mi smutno ,także kiedy ma iśc w swój kat jak nabroi :lol:

Teraz 2-letni Buroń :-) Imię dziwne ,ale jak juz kiedyś pisałam ma ciekawą geneze ,wiec..po prostu Buroń :mrgreen:

Obrazek

To taki psi Forest :-D .Jak sie podejdzie do klatki ,badż jest "na wychodnym" (tak 1-2h dziennie) ,kiedy podleci i nie uda mu sie przewrócić pani ..zamyka ślipka i lize .Cokolwiek. Reke ,kurtkę ,spodnie ,futryne..-tyle psiej miłości :-) .Po prostu psie serce na 4 łapkach :-) :-)

No i Buroń - szczeniaczek :-) .Nie chciał schodzić z kolan ,wręcz płakał jak trzeba było go zostawić samego.

Obrazek

I takie to to moje psiuncie :-) -przekochane i absolutnie rozpuszczone (ja tak nie twierdzę :mrgreen: ).Dodać muszę ,że Maniuś nie cierpi Buronia (typowa ochydna zazdrosć :7: ) ,natomiast Buroń chętnie by sie zaprzyjaznił z Maniusiem .. :cry:

Rozpisałam się..ale o zwierzakach to mogłabym godzinami 8-)

Auro- obiecałaś Okruszka i ni ma :-( ,no i psiarze-ujawnijcie Waszych pupilków :-)
Blanka

aura
Posty: 1185
Rejestracja: 2008-01-11, 05:35
Lokalizacja: Koszalinskie
Kontaktowanie:

Postautor: aura » 2015-03-02, 21:13

Maniuś jest bardzo śliczny ,piękne stojące uszy :-) a Buroniowi nauszniki nic się nie zmieniły :lol:


co do Okruszka mówisz-masz [img][img]http://images70.fotosik.pl/666/32ec4f083c83df11med.jpg[/img][/img]


[img][img]http://images69.fotosik.pl/666/1de5e600a05117f1med.jpg[/img][/img]
Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend

aura
Posty: 1185
Rejestracja: 2008-01-11, 05:35
Lokalizacja: Koszalinskie
Kontaktowanie:

Postautor: aura » 2015-03-02, 21:15

Świetny masz kontakt ze swoimi pupilami, znasz ich osobowość ,to piękne :588:
Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend

aura
Posty: 1185
Rejestracja: 2008-01-11, 05:35
Lokalizacja: Koszalinskie
Kontaktowanie:

Postautor: aura » 2015-03-02, 21:39

Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2015-03-03, 10:12

Mimo, że KOTY GÓRĄ (ha ha ha), to piękne macie psiaki. Buroń cudny, ja preferuję takie kieszonkowe formy psie :)
Mnie cały czas znajomi namawiają na wzięcie jakiegoś, ale z przyczyn praktycznych uważam, że nie byłoby to dobre. Jestem sama, a wyprowadzać psa trzeba, wracać najlepiej o określonych godzinach, a to średnio realne. A poza tym nigdy nie miałam psa.
Pozdrawiam
SylwiU

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2015-03-03, 16:59

Okruszek jest :-) .Śliczny :-) (zresztą nie widziałam nigdy brzydkiego psa) .Tylko Auro to taki prawdziwy okruszek .Nie wiem czy się nie mylę ,ale czy on nie jest za wątły nawet jak na gabaryty charta przystało ?

aura pisze: znasz ich osobowość
-Ty pewnie też Auro znasz charaktery Twoich pupilków :-) . Kochając psy i będąc z nimi na co dzień nie da się inaczej :-) ,a i one to nasze "barometry"(jak i koty zresztą) .Masz jeszcze chyba więcej chartów ,prawda ?
sylseb pisze:
Buroń cudny
:11: -prawidłowe spojrzenie na psa :mrgreen:

sylseb pisze:Mnie cały czas znajomi namawiają na wzięcie jakiegoś, ale z przyczyn praktycznych uważam, że nie byłoby to dobre. Jestem sama, a wyprowadzać psa trzeba, wracać najlepiej o określonych
- noooo :-| .Blok ,3 koty ,pies (bardziej jednak wymagający niż kotek) ..też jakos blado to widzę .Ale z Ciebie Sylwia w sumie psiarka byłaby w równym stopniu wspaniała jak kociarz- tak czuję :-)

Szkoda ,ze te tematy nie sa łączone ,bo przyjdzie mi skakać z psów na koty :lol: , ale co ja poradzę ,że moją kociarnie tak samo kocham jaki psi duecik :lol: . Gdyby nie one pewnie niekiedy po jakąś pigułkę poprawiającą " nerw " lub nastrój musiałabym sięgnąć :4: .A tak to kocie odprężenie + rozmowa i zabawa z psiarnia..i da się ogarnąć często to i owo :-) .Może i ja powinnam być jakim futrzakiem lub sierściarzem :8: :lol: :lol:
Blanka

Awatar użytkownika
zosiasamosia
Posty: 5081
Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
Lokalizacja: Całkiem fajna ;)

Postautor: zosiasamosia » 2015-03-03, 19:59

Maniuś i Buroń to śliczne mordeczki :579:, a Okruszek to raczej - Okruch :shock: ;-)
A charciątka bardzo zgrabne i te nogi :shock: :-P
blanka pisze:Może i ja powinnam być jakim futrzakiem lub sierściarzem :lol:
Futro czy sierść - czemu nie :lol: , bylebyś w piórka nie obrosła :-D
---------------------------------------
Miałam kiedyś dwa owczarki szkockie :-), mają one swoją historię :8: , ale to było dawno..., teraz jak wiadomo siedzę w kociarni :lol:
.........jest coś, co Nas łączy....... :wink:

aura
Posty: 1185
Rejestracja: 2008-01-11, 05:35
Lokalizacja: Koszalinskie
Kontaktowanie:

Postautor: aura » 2015-03-03, 20:54

Sylwio - masz rację , z psami jest więcej obowiązków, ja czuję że coraz gorzej funkcjonuję , to wstyd ale odliczam moim charciolom czas żebym mogła jeszcze chodzić oby jeszcze przynajmniej póki one zyją ,to mnie trzyma w pionie ,ta ich zależność od mojego samopoczucia i funkcjonalności, rodzina jest duża i da sobie radę a kto będzie i wychodził i karmił czworonogi? To wstyd ale to prawda , przecież nie oddam ich do schronu albo co gorsza :13: Koty sa bardziejawka ,chyba samodzielne ,no moze ja mam takie pojęcie (np kuweta ) a pies tylko trawka albo dom z sadem ,Ty jesteś mądra dziewczyna i odpowiedzialna :-)
Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend

aura
Posty: 1185
Rejestracja: 2008-01-11, 05:35
Lokalizacja: Koszalinskie
Kontaktowanie:

Postautor: aura » 2015-03-03, 20:59

A co do Okruszka to pies po przejściach zdrowotnych i jest chudziutki,niski i drobny jak na charta polskiego , waga: Zet - 40 kg , lena - 35 kg , Okruszek - 28 kg , czy to nie okruszek charciopolski? Bo np włoskie to malutkie charciki na kolanka .
Głównym źródłem cierpienia są wspomnienia. - Sigmund Frend

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Postautor: sylseb » 2015-03-04, 07:14

Powiem Wam, psiarzom, że czasami brakuje mi takiego wyrażania uczuć, jakie widzę u psów. Jak idę do znajomych i mój kochany jamniczek piszczy zza drzwi, jak mnie usłyszy, a potem obtańcowuje, to naprawdę robi mi się przyjemnie... mimo, że wiem, że to cwaniak i chce, żeby mu zabawki rzucać, ale nawet jak odmawiam mu tej przyjemności, to uwala mi się na kolanach i leży, godzinę, dwie, nie ma różnicy. Czasami głowę podniesie, poliże... no ekstra po prostu.
Z drugiej strony moje kociszcza też się cieszą, jak wracam, witają mnie w drzwiach, tylko są mniej wylewne. Ale za to jak się wtulą w nocy...
Ale Aura masz rację, zwierzaki trzymają nas w pionie. Bo przecież trzeba się nimi zająć, wyprowadzić, sprzątnąć kuwetę, pobawić się. Dobrze, że są :mrgreen:
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2015-03-04, 16:02

Psiaki te duże, małe, rasowe czy też bez rasy, wszystkie jakie zdjęcia powyżej zamieściłyście - kochane.

To prawda, że zwierzęta domowe poprzez to, że mamy obowiązek opiekowania się nimi, robią dla nas wiele dobrego, bo to jakaś forma codziennej rehabilitacji, kuweta, miski, głaskanie, spacery, itp. O miłości zwierzęcej nie wspomnę.
A i mruczenie do ucha o trzeciej w nocy połączone z lizaniem po twarzy, gdy śni mi się coś przyjemnego :-), bezcenne.
Radość kotów, ich wdzięczność, tęsknotę za właścicielem i to wszystko, co psiaki wyrażają w sposób bardzo wizualny, u kotów też jest, tylko jest to bardziej powściągliwe i nie takie nachalne i dosłowne jak u psów. Przy dłuższym obcowaniu z kotami widać to idealnie i po miauczeniu, sposobie chodzenia, sposobie patrzenia, kociarze wiedzą o co " biega " ich pupilom.
Kilka lat temu ( jak nie miałem jeszcze kociaków ) skończyła żywot moja 17 - letnia jamniczka, która swoją radość na mój widok, kończyła na ogół na moich kolanach, a swoim krótkim i twardym ogonem, nieźle biczowała. :-)
Przepraszam, że w temat psiaków wcisnąłem kociarstwo. To, to się wszędzie wepcha. :-)


Wróć do „Jak spędzasz swój wolny czas...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 113 gości