Teraz to dopiero jest mi łyso 
Akwarystyka
Moderator: Beata:)
Bios, to nie ja to nałóg który drzemie w tych którzy mieli kiedyś akwarium 
Adria, jak byś widziała moje pierwsze "akwarium"... Słoik po drzemie w którym pływały 3 malutkie gupiki od wuja akwarysty. Przez rok nie urosły prawie wcale - karmiłem je jakimś pyłkiem od wuja. Jeden padł po tym jak wsadziłem paprotkę od kwiatów z imienin mamy. Opłakałem maleństwo uczciwie... eh wspomnienia, wspomnienia....
Adria, jak byś widziała moje pierwsze "akwarium"...
Słoik po drzemie w którym pływały 3 malutkie gupiki od wuja akwarysty. Przez rok nie urosły prawie wcale - karmiłem je jakimś pyłkiem od wuja. Jeden padł po tym jak wsadziłem paprotkę od kwiatów z imienin mamy. Opłakałem maleństwo uczciwie... eh wspomnienia, wspomnienia....Calhir, bez wątpienia moje początki wyglądają o stokroć lepsze
i tu pewnie dużo się różnimy w latach, bo ty zapewne byłeś dzieckiem mając pierwsze akwarium. Ja dopiero teraz bardziej się tym zainteresowałam a dzieckiem nie jestem
Calhir pisze:eh wspomnienia, wspomnienia....
i tu pewnie dużo się różnimy w latach, bo ty zapewne byłeś dzieckiem mając pierwsze akwarium. Ja dopiero teraz bardziej się tym zainteresowałam a dzieckiem nie jestem
Każdy dzień jest zaproszeniem do szczęścia...
Fakt było to w dzieciństwie... Mogę stwierdzić tylko jedno, aby rozwijać pasję trzeba mieć co jakiś czas impuls od kogoś, wprowadzać jakieś zmiany w akwarium, wymieniać się inwentarzem - próbować hodowli różnych gatunków , a każdy z nich daje coś innego, na swój sposób pięknego. Ja kiedy tak nie działam obserwuję u siebie stagnację w zainteresowaniu. Dopóki nie porozmawiam o tym z kimś, albo nie wdepnę do jakiegoś akwarystycznego zobaczyć co mają
Miałam jako dziecię mieczyki (chyba tak zwą się owe pomarańczowe rybki), najpierw jednego samczyka, później starałam się znaleźć godne dla niego towarzystwo - wszystkie rybki zabijał Jedna nawet wyskoczyła z akwarium (?),znaleziona została za biurkiem, już ususzona. Stwierdziłam że nigdy więcej nie chcę zwierzątek które nie są puchate, miauczące czy szczekające.
Mój wujek za to ma fioła na punkcie rybek wszelkich tropikalnych (nazw nie znam, ale barwy mają cudne), niedawno dołączyła do nich wielka krewetka i coś co wygląda jak miniaturka płaszczki...
Mi nie chciało by się czyścić chyba 100litrowego akwarium
Jedna nawet wyskoczyła z akwarium (?),znaleziona została za biurkiem, już ususzona. Stwierdziłam że nigdy więcej nie chcę zwierzątek które nie są puchate, miauczące czy szczekające.Mój wujek za to ma fioła na punkcie rybek wszelkich tropikalnych (nazw nie znam, ale barwy mają cudne), niedawno dołączyła do nich wielka krewetka i coś co wygląda jak miniaturka płaszczki...
Mi nie chciało by się czyścić chyba 100litrowego akwarium
Wróć do „Jak spędzasz swój wolny czas...”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 323 gości