Zwierzaki
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 487
- Rejestracja: 2008-06-01, 13:01
- Lokalizacja: Frankfurt am main
no cóż... z tym nickiem to w sumie fajnie wyszło... [unikalny w sieci] Kiedyś czytałem wiedźmina i tam była pewna postać którą w ten sposób czytałem. Rzeczywista pisownia była inna, ale tak jakoś wyszło
Cahir Mawr Dyffryn aep Ceallech - rycerz Nilfgaardski, a właściwie Vicovarski, który miał za zadanie uprowadzić Ciri z płonącej stolicy Cintry, to on jako czarny rycerz z kruczymi skrzydłami na hełmie śnił się małej wiedźmince, po niepowodzeniu popadł w niełaskę cesarza, dano mu drugą szansę, na wyspie Thanedd walczył z Ciri, zakochał się w niej, zginął w zamku Vilgefortza broniąc ją przed Bonhartem.
Cahir Mawr Dyffryn aep Ceallech - rycerz Nilfgaardski, a właściwie Vicovarski, który miał za zadanie uprowadzić Ciri z płonącej stolicy Cintry, to on jako czarny rycerz z kruczymi skrzydłami na hełmie śnił się małej wiedźmince, po niepowodzeniu popadł w niełaskę cesarza, dano mu drugą szansę, na wyspie Thanedd walczył z Ciri, zakochał się w niej, zginął w zamku Vilgefortza broniąc ją przed Bonhartem.
Wracając do zasadniczego tematu wątku
Pies może być w bloku, nie potrzebuje domu z ogródkiem, bo przecież gniazdo nie musi być duże, ale...
Każda rasa została ukształtowana z myślą o określonym przeznaczeniu. Lab miał pracować przy sieciach, york polować na szczury , grupa owczarków pilnować szeroko rozumianego stada. I - mimo zmian sytuacyjnych te stworzenia nadal maja potrzeby, które wpoiliśmy im jako ludzie przez kilkadziesiąt a czasem kilkaset lat selekcji. Warto zatem zanim sobie sprawimy jakiegoś psiaka zajrzeć mu w geny, sprawdzić do czego został ukształtowany.
Co do kojca z ogrodem i miejsca w bloku. Cóż, tak na prawdę pies jest zwierzęciem stadnym i potrzebuje kontaktu ze stadem, którego my (zakładam) jesteśmy przewodnikiem. Pies potrzebuje kontaktu zarówno z właścicielem (niekoniecznie z nim śpiąc), potrzebuje dla swego poczucia bezpieczeństwa wiedzieć gdzie jest jego miejsce w stadzie i tego, że jest akceptowany. POtrzebuje stałości i rytuału, to sprawia że wie o co chodzi i czuje się bezpiecznie. Kojec i ogród ma sens wówczas, kiedy nadal jest zachowane współbycie stadne. Blok ma sens o ile zapewnimy zwierzakowi kontakt z innymi psami i odpowiednią dla rasy porcję ruchu, zabawy itp. czyli - zadbamy nie tylko o swoje ale i o psie potrzeby.
Mówiąc obrazowo: jeśli pani z chartem afgańskim mieszkająca w bloku codziennie jeździłaby za miasto, gdzie psisko wybiegałoby się uczciwie, to w zasadzie wielkość mieszkania nie grałaby roli.
O kotach może być w innym poscie.
Pies może być w bloku, nie potrzebuje domu z ogródkiem, bo przecież gniazdo nie musi być duże, ale...
Każda rasa została ukształtowana z myślą o określonym przeznaczeniu. Lab miał pracować przy sieciach, york polować na szczury , grupa owczarków pilnować szeroko rozumianego stada. I - mimo zmian sytuacyjnych te stworzenia nadal maja potrzeby, które wpoiliśmy im jako ludzie przez kilkadziesiąt a czasem kilkaset lat selekcji. Warto zatem zanim sobie sprawimy jakiegoś psiaka zajrzeć mu w geny, sprawdzić do czego został ukształtowany.
Co do kojca z ogrodem i miejsca w bloku. Cóż, tak na prawdę pies jest zwierzęciem stadnym i potrzebuje kontaktu ze stadem, którego my (zakładam) jesteśmy przewodnikiem. Pies potrzebuje kontaktu zarówno z właścicielem (niekoniecznie z nim śpiąc), potrzebuje dla swego poczucia bezpieczeństwa wiedzieć gdzie jest jego miejsce w stadzie i tego, że jest akceptowany. POtrzebuje stałości i rytuału, to sprawia że wie o co chodzi i czuje się bezpiecznie. Kojec i ogród ma sens wówczas, kiedy nadal jest zachowane współbycie stadne. Blok ma sens o ile zapewnimy zwierzakowi kontakt z innymi psami i odpowiednią dla rasy porcję ruchu, zabawy itp. czyli - zadbamy nie tylko o swoje ale i o psie potrzeby.
Mówiąc obrazowo: jeśli pani z chartem afgańskim mieszkająca w bloku codziennie jeździłaby za miasto, gdzie psisko wybiegałoby się uczciwie, to w zasadzie wielkość mieszkania nie grałaby roli.
O kotach może być w innym poscie.
Sowa, z zainteresowaniem przeczytałam twój post. Ja mam psa wielorasowego (zdjęcie w NK), raczej średniej wielkości, alternatywą dla niej było życie na wsi, bezdomność lub na łańcuchu. Nie pogorszyłam chyba jej życia, biorąc do siebie.Kiedyś chodziłysmy razem na długie spacery, ale 4 lata temu (miała wtedy 7 lat) pojawiła się zaćma na obu oczach, która powaznie pogorszyła jej widzenie. A krótko potem ja przestałam móc chodzić na spacery. Teraz wyżywa się biegając po mieszkaniu za piłeczką, a spaceruje najchętniej krótko i koło domu.
Przed nią miałam sunię, która przybłąkała się do mnie do pracy, w dość nędznym stanie. Była cudowna, bardzo przyjazna w stosunku do ludzi, i przywiązana do mnie, żyła 13 lat. Pozdrawiam
Przed nią miałam sunię, która przybłąkała się do mnie do pracy, w dość nędznym stanie. Była cudowna, bardzo przyjazna w stosunku do ludzi, i przywiązana do mnie, żyła 13 lat. Pozdrawiam
Ja przed Luną miałam kundelka. Niestety zginął w wypadku samochodowym, ot - poszedł za zapachem kobiety .
Teraz uważam, że jeśli nie chce się zwierzaka rozmnażać to lepsza jest dla zdrowia nie tylko kota ale i psa sterylizacja. Unika się wielu problemów behawioralnych i - jak widać z historii mojego psa - nie tylko behawioralnych.
Teraz uważam, że jeśli nie chce się zwierzaka rozmnażać to lepsza jest dla zdrowia nie tylko kota ale i psa sterylizacja. Unika się wielu problemów behawioralnych i - jak widać z historii mojego psa - nie tylko behawioralnych.
Wróć do „Jak spędzasz swój wolny czas...”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 163 gości