Strona 23 z 25

: 2012-03-12, 16:18
autor: Ania W.
Piękny ten kotecek Natanieli .
Jestem zauroczona. :-)

kasia1972 pisze:: SKĄD TAKIEGO WYTRZASNĄć??


Już myślałam skąd by tu i też takiego chcę. :-D

: 2012-03-14, 23:18
autor: Urojona31
10 kotów :mrgreen: 2 psy :mrgreen: (mój przytulas: Sasza 30kg)

: 2012-03-17, 16:12
autor: keyara
to ja wklejam filmik z naszym kotem i sunią Znajdą ,może nie najlepszej jakości ,ale tak dzisiaj od rana się zabawiają :1:

http://www.youtube.com/watch?v=8qCjMXkf ... XdiNW6M%3D

: 2012-03-18, 09:29
autor: Ania W.
Fajny filmik. :-)
Zwierzaczki super, ale kot....mmmm....piękny. :-D

: 2012-04-19, 22:07
autor: inka
Czemusława jak zawsze pozuje jak modelka i gorąco pozdrawia :mrgreen:
Obrazek


O matko dopiero zobaczyłam Harleya - CUDNY jest i te oczy!! :559:

: 2012-04-20, 21:42
autor: niusiek84
inka,
inka pisze:Czemusława jak zawsze pozuje jak modelka i gorąco pozdrawia

.... hmm a to nie siostra mego "Tygrysa" :-D :-D ?? ,
on też pozuje zawsze jak model, grunt to umieć ustawić się do zdjęcia :19: , piękna.

: 2012-04-20, 22:36
autor: inka
niusiek84 pisze:inka,
inka pisze:Czemusława jak zawsze pozuje jak modelka i gorąco pozdrawia

.... hmm a to nie siostra mego "Tygrysa" :-D :-D ?? ,
on też pozuje zawsze jak model, grunt to umieć ustawić się do zdjęcia :19: , piękna.



Czemuś bardzo dziękuje a ja pękam z dumy :)

A co do pozowania powiem nawet więcej, grunt to umieć wepchnąć się przed obiektyw za wszelką cenę i pozować (robienie wszelkich zdjęć na Allegro to u mnie w domu niemożliwość :lol: - swoja drogą może wystawianie tam zdjęć z Kotą w pierwszym planie jest dobrym sposobem na podniesienie sprzedaży?? :D)

Znajda

: 2012-07-11, 16:28
autor: Agwol77
Cześć
Temat zwierzaków jest zawsze fajny, poprostu to najwięksi nasi przyjaciele. Mam psa który mnie nie opuszcza na krok, a ulubionym miejscem do spania jest mój wózek - inaczej miejsce pod nim.
Po za tym mam dwa koty jeden ma zaledwie kilka miesięcy, dwie papugi.
urocza historia psa którego znalazł moj synek. Kiedyś błąkał się kolo naszego domu pies - mój syn gołębie serce zobaczył że ma rane na nodze, więc zaniósł go do weterynarza który mieszka 3 domy dalej. Pani weterynarz pomogła opatrzeć nóżke i oddała psa. Taki widok - idzie Olek a za nim 2 metry powłóczy pies. Olek staje on też Nagle idzie sąsiadka i mówi tak - pojde po szczotę i go pogonię. kilka dni później opowiadała mi jakie spojrzenie wysłał jej moj syn......... czmychneła do domu. pies trafił do nas mąż go wykąpał nadaliśmy mu imię Luluś . Po kilku dniach wjeżdża na podwórko samochód i wysiada starszy gość. Dzwoni do drzwi z zapytaniem czy nie znaleźliśmy jakiegoś psa bo mu uciekł i go szuka 3 dzień. wyobraźcie sobie .... wchodzi do kuchni Luluś pod stołem śpi a ten jak się wydrze REEEEEKSIO............ ... za chwile Reksio siedział na fotelu pasażera, Olek w podziękowaniu dostał słodycze. Tak przeżyliśmy fajną przygodę - na dowód że czlowiek i zwierze to prawdziwi przyjaciele. Sie ma

: 2012-07-18, 21:56
autor: malina :/
ja zawsze byłam psiarą i od dziecka miałam mnóstwo psów dookoła :) zawsze były to kundelki ale ostatnio trafił mi się "rasowiec" hehe i oto on nieznośny, uparty i chodzący swoimi ścieżkami Rizo

Obrazek

: 2012-07-19, 05:37
autor: mucha_tsetse
Rizo aż się błyszczy ... cudny :-)

Agwol77, niesamowita historia, ten psiak miał niesamowite szczęście, że trafił na Twojego syna...

Ja teraz mieszkam z rudą spanielastą psiną, ale przed nią była Diana - duża psina w typie Owczarka Belgijskiego Malinois, którą znajoma zimą (było wtedy ok. -20stop. mrozu) wzięła z ulicy. Nie mogła jej trzymać więc wzięłam ją do siebie. Diana była wygłodzona (sama skóra i kości, wręcz rzucała się na jedzenie) do tego widać było po zachowaniu, że była nieźle bita w przeszłości (pod sierścią na grzbiecie miała nawet ślady) ... Pomalutku, pomalutku zaczęła zmieniać się w cudownego psa - i z wyglądu i z charakteru :-)
Po śjakiś 4 latach szłam z nią ulicami miasta (chodziła bez smyczy przy nodze, nikogo nigdy nie zaczepiała, nie oddalała się...) nagle moja ufna psina zgarbiła się, skuliła i zastygła z głową przy ziemi wydając z siebie głuchy bulgot ... okazało się, że z naprzeciwka szedł jej poprzedni właściciel, który właśnie wyszedł z więzienia! :-?
Dowiedzieliśmy się wtedy, że Diana nie dość, że faktycznie często "dostawała w skórę" to jeszcze tamtej zimy wsadzili ją do samochodu i wywieźli 25km poza miasto i tam wyrzucili :-| Dlaczego? Wg. niego zasłużyła na to, bo ... nie była "ostra" ... :-?
Nigdy jej mu nie oddaliśmy, przeżyła u nas prawie 11 lat, to był najlepszy pies jakiego kiedykolwiek miałam...do dzisiaj wspominamy ją z łezką w oku...

: 2012-07-19, 22:30
autor: keyara
Nasz Tik-tak troszkę urósł -ma juz 9 miesięcy :4:

Obrazek


Obrazek

: 2012-07-19, 22:49
autor: Agwol77
Znalezione zwierzęta są najwierniejsze. Kiedyś u nas na wsi ktoś zostawił 3 szczeniaki na rowie. Sąsiedzi je pozabierali po 1 do domu. Nie ma bardzij wiernych teraz na wsi niż te przygarniete. Taka wdzięczmość

: 2012-07-20, 08:23
autor: homag
Tik-tak piekności kocurek.
Pewnie niezły rozrabiaka.

Zwierzęta w odróżnieniu od ludzi potrafią być wdzięczne i wierne.

: 2012-07-20, 09:15
autor: keyara
Tik to kotopies - ;-)i niezły rozrabiaka.Jego towarzyszką na co dzień jest suczka -znajda -przygarnięta ponad rok temu po tym jak ktoś wyrzucił ja z samochodu. Kocurek nauczył się gryzć :roll: ,a Sunia złagodniała.Nadal jednak bardzo boi się samochodu,nie lubi kiedy pada na nią cień kogos stojącego.Wysnuliśmy sobie teorię ,że musiala być bita. Gwaltowny przypadkowy nawet - ruch obok niej -wywoluje pisk i strach.


Obrazek
Obrazek

: 2012-07-20, 11:14
autor: sylseb
keyara pisze:Tik to kotopies - ;-)

Pytanie mam, czy to jest syjam starego typu :?: Bo to wypisz-wymaluj moja Grusia :mrgreen: Ona też kotopies, chodzi za mną krok w krok (co czasem może być niebezpieczne, ale bardziej dla mnie :!:), aportuje myszki, warczy (bardzo charakterystyczny dźwięk dla tej rasy). Pozostałe moje dwa dachowce - nie mogę złego słowa powiedzieć - są na pewno ze mną związane i jak po dłuższej nieobecności mnie widzą, to się bardzo cieszą. Ale jednak Grusia nie zachowuje się jak typowy kot