: 2013-05-27, 23:44
Faktycznie, rzec by się chciało, że kota można dostać przy tych obrońcach... Gdyby nie fakt, że tu się właśnie rozchodzi o to, że nawet kota nie można dostać.
Forum stworzone dla chorych na stwardnienie rozsiane -sm
http://stwardnieniesmrozsiane.pl/
wojtekmarta pisze:Koleżanka mi mówiła, żeby się przenieść z tematem, to się przenoszę.
nada pisze:Hmmm nie zgodzę się z autorką wpisu o kotach i wysokich wymaganiach schronisk.
wojtekmarta pisze:Koleżanka mi mówiła, żeby się przenieść z tematem, to się przenoszę. Mialam napisać, dlaczego się użerałam z obrońcami zwierząt. Oto cytat z skądś tam mój : " mnie już chyba powoli wk*****ą ci obrońcy zwierząt, przez których cierpią właśnie zwierzęta! Dlaczego? Bo sobie nie mogą znaleźć domów. Koty od wieków były kotami i żyją i mają się dobrze. Teraz się okazuje, że rzadko który może wychodzić. Koty w XXI wieku stały się inwalidami?? Człowiek rezygnuje z kota, albo z człowieka rezygnują, bo dom ma być taki, siaki, sraki i owaki, czyli na bank nie ten, więc kot dalej pozostaje w DT, bo opiekun sobie wymyśla cuda. A ja myślę, że koty nie są rzadkością, wręcz przeciwnie, więc nie należy tak grymasić..." Prawie miesiąc zdobywałam kota, a przez miesiąc mógłby być w DT jakiś inny kot...Nie uważam, by się o nic nie pytać. Ale moim zdaniem kot powinien mieć 1.Jedzenie 2. Ciepły kąt 3. Spokój, czyli , żeby mu nie robić krzywdy. Moim zdaniem te trzy warunki powinny być spełnione i już, a jak ktoś chce więcej spelnić, proszę bardzo. A nie, na samym wstępie stawiać warunki, których pół Polski nie jest w stanie zapewnić. Np. dom TYLKO NIEWYCHODZĄCY.62% Polaków żyje na wsi, mają dobre serca niektórzy, ale im się nie pozwala pomagać, bo mają sobie oborę zakratować??Taras?? Jeszcze jeden cytat mój:"Żeby balkon i okna były zakratowane, żeby był drugi kot, żeby nie był, żeby wziąć z rodzeństwem, że dzieci nie może być, że mogą być, żeby nie wychodził, żeby wychodził, ale pod nadzorem (na wsi będę z kotem na smyczy - jasne, żeby się pukali w czoło na mój widok ) No szok! Już chyba bezpieczniej dziecko mieć, bo na kota mało kto ma, okazuje się, warunki!"