Jazda konna
: 2013-07-25, 12:03
Nie wiem czy przez chorobę czy po prostu nadszedł w końcu czas na realizowanie marzenia, które od dzieciństwa mi towarzyszyło. To, że kocham konie wiedziałam od zawsze, ale w dzieciństwie nie było kasy i możliwości by jeździć, później były studia połączone z pracą i absolutny brak czasu, a gdy już miałam swoją kasę to kupiłam motocykl i zrobiłam prawo jazdy kat. A.
a teraz, teraz czas na konie! Nie macie pojęcia jak się cieszę Jako totalny laik, który nigdy nawet nie siedział na koniu maksymalnie podekscytowana pojechałam do znajomej, która prowadzi jazdy. Osiodłano dla mnie pięknego Szamana i po chwili znalazłam się na jego grzbiecie. Wejście na konia to bułka z masłem, ale nie spodziewałam się, że utrzymanie się na nim to już wyższa szkoła jazdy.
Oczywiście pierwsza jazda była na lonży, zaczęliśmy od stępu, później był kłus anglezowany - to już nie takie proste.
Jednym słowem jestem zakochana! Wiem, czuję, że tego brakowało mi przez te wszystkie lata. Zaczynam nową przygodę
ktoś z Was jeździ?
a teraz, teraz czas na konie! Nie macie pojęcia jak się cieszę Jako totalny laik, który nigdy nawet nie siedział na koniu maksymalnie podekscytowana pojechałam do znajomej, która prowadzi jazdy. Osiodłano dla mnie pięknego Szamana i po chwili znalazłam się na jego grzbiecie. Wejście na konia to bułka z masłem, ale nie spodziewałam się, że utrzymanie się na nim to już wyższa szkoła jazdy.
Oczywiście pierwsza jazda była na lonży, zaczęliśmy od stępu, później był kłus anglezowany - to już nie takie proste.
Jednym słowem jestem zakochana! Wiem, czuję, że tego brakowało mi przez te wszystkie lata. Zaczynam nową przygodę
ktoś z Was jeździ?