Koty
Moderator: Beata:)
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Myślę, że to po prostu była prasa dla facetówsylseb pisze: Pirat teraz to przejął: gryzienie papieru i folii! Coś okropnego, szczególnie folia, choć i gazety są raczej niezbyt fajne, bo jakość druku... A dziewczynki nic. Czyżby to coś wspólnego z płcią miało?
Bankowo , 100% rajcuhomag pisze: Może koty lubią jak folia im szeleści i ten dźwięk ich rajcuje.
---------------
Czy Wasze koty też ( jak to mówią moje dzieci ) odwalają pozycje ( foto nr 2 )
[center][/center]
[center][/center]
I mam do Was jeszcze takie pytanie - czy każdy dodatkowy kot w domu musi mieć swoją kuwetę , może to śmieszne, ale gdzieś tak czytałam...
.........jest coś, co Nas łączy.......
Ależ oczywiście, że odwalają. U mnie brylował w tym Gapek w trakcie mycia - rozwalał się na pleckach ukazując podwozie w pełnej krasie A kiedyś Plama mnie przeraziła, bo miała podobna pozycję do fotki - spała sobie smacznie, ale musiałam ją obudzić, bo nie mogłam uwierzyć, że to pozycja naturalna i że nic się nie stało
Co do kuwet, to początkowo dla Gapcia i Plamki mieliśmy jedną kuwetę, potem jak Grusia przyszłam to dostawiliśmy dla niej. Jak brałam Pirata, to wzięłam z lecznicy trzecią, żeby w sypialni była pełna obsługa, bo bałam się, że starszaki mogą go z niej nie wypuścić. I na razie, mimo zmniejszenia pogłowia, została, czasami nawet używana głównie przez Plamkę (na razie nie żądają zwrotu). Tak że mam tak: jedna w łazience, jedna (kryta) w przedpokoju no i jedna w sypialni.
Co do kuwet, to początkowo dla Gapcia i Plamki mieliśmy jedną kuwetę, potem jak Grusia przyszłam to dostawiliśmy dla niej. Jak brałam Pirata, to wzięłam z lecznicy trzecią, żeby w sypialni była pełna obsługa, bo bałam się, że starszaki mogą go z niej nie wypuścić. I na razie, mimo zmniejszenia pogłowia, została, czasami nawet używana głównie przez Plamkę (na razie nie żądają zwrotu). Tak że mam tak: jedna w łazience, jedna (kryta) w przedpokoju no i jedna w sypialni.
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Właśnie w tej chwili moje trio odwala pozycje.
Koła w górze, wyciąganie ciała na niemożliwą długość, chowanie pyszczka w przednie łapy, skręty tułowia, to standard.
Rzadko kiedy śpią książkowo, z resztą podczas drzemki zmieniają pozycję kilka razy.
Nie wiem jak u Was, ale moje futra uwielbiają polegiwać i rozkładać się na płytkach przedpokoju ( gdzie jest najmniej miejsca ) i trzeba je obchodzić, a czasem na żywca przesuwać, bo dupencji nie chcą za bardzo ruszyć.
Koła w górze, wyciąganie ciała na niemożliwą długość, chowanie pyszczka w przednie łapy, skręty tułowia, to standard.
Rzadko kiedy śpią książkowo, z resztą podczas drzemki zmieniają pozycję kilka razy.
Nie wiem jak u Was, ale moje futra uwielbiają polegiwać i rozkładać się na płytkach przedpokoju ( gdzie jest najmniej miejsca ) i trzeba je obchodzić, a czasem na żywca przesuwać, bo dupencji nie chcą za bardzo ruszyć.
Wojtek
Od siostrzenicy dostałam linka z jej opisem "Ale złożyć musisz sama". Trochę się zdziwiłam, ale jak zobaczyłam zawartość... zresztą sami zobaczcie
http://kwejk.pl/obrazek/2279973/przydatny-gadzet.html
http://kwejk.pl/obrazek/2279973/przydatny-gadzet.html
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Pewnie było już, choć może nie..
W wiosenny wieczór dla kociarzy, kociarzy cyklistów i zwolenników wąsów
https://www.youtube.com/watch?v=WTLsAnxUwzQ
W wiosenny wieczór dla kociarzy, kociarzy cyklistów i zwolenników wąsów
https://www.youtube.com/watch?v=WTLsAnxUwzQ
Wojtek
No a teraz znowu smutne nowiny. Musiałam dzisiaj uśpić Plameczkę No i ze starszaków tylko Grunia została. A półtora miesiąca temu miałam czwóreczkę w domu.
Od jakiegoś czasu kiepsko chodziła, ale nie widać było, żeby ją coś bolało, więc obserwowałam. Siadała bardziej na lewą stronę i prawa nóżka jej odjeżdżała, myślałam, że coś naciągnęła... Ponieważ dzisiaj było gorzej to się zebrałam i ... podejrzenie zatoru. Po USG już wiadomo, duży guz w pachwinie i zator w tętnicy pod kolanem. Jedyne pocieszenie, że w żyle był przepływ i że rzeczywiście nie miała dolegliwości bólowych. Ale jakby się skrzeplina oderwała... mogłoby być różnie.
Plamkę wzięłam razem z Gapciem i prawie w tym samym czasie odeszły... Nic, idę sobie trochę popłakać...
Od jakiegoś czasu kiepsko chodziła, ale nie widać było, żeby ją coś bolało, więc obserwowałam. Siadała bardziej na lewą stronę i prawa nóżka jej odjeżdżała, myślałam, że coś naciągnęła... Ponieważ dzisiaj było gorzej to się zebrałam i ... podejrzenie zatoru. Po USG już wiadomo, duży guz w pachwinie i zator w tętnicy pod kolanem. Jedyne pocieszenie, że w żyle był przepływ i że rzeczywiście nie miała dolegliwości bólowych. Ale jakby się skrzeplina oderwała... mogłoby być różnie.
Plamkę wzięłam razem z Gapciem i prawie w tym samym czasie odeszły... Nic, idę sobie trochę popłakać...
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
- zosiasamosia
- Posty: 5081
- Rejestracja: 2011-07-26, 12:28
- Lokalizacja: Całkiem fajna ;)
Bardzo smutne...sylseb pisze:...znowu smutne nowiny
Dziwnie to wszystko się układa, hmm... nie wiem dlaczego, ale mam nieodparte wrażenie, że Pirat miał misję do spełnienia i właśnie ją realizuje... , gdyż bez niego na chwilę obecną Grunia zostałaby sama , a i dla Ciebie pustka w mieszkaniu byłaby bardziej dotkliwa
-----------------------
Blana, no pięknieś to podsumowałablanka pisze:Powrócił kocur Muś z manewrów miłosnych . Jakiś okrutnie "zdezelowany" ,ale w oczach ma ..zwycięstwo -pewnie pokonał wielu..
To tylko pozycja wyginam śmiało ciałoblanka pisze:Hela wyglada jakby bez kręgosłupa była
.........jest coś, co Nas łączy.......
blanka pisze:Sylwia-ten filmik to jak o Tobie i Piracie ,jakoś twoje fotki z kotem na ramieniu miałam w głowie .
Rany boskie, to chyba kot w ogóle nie ma pazurów, albo rowerzysta ma jakieś dodatkowe ochraniacze. Ja wole nie myśleć jakie pręgi mam na plecach po tym jak Pirat na mnie wskakuje, ewentualnie jak się obraca
Pozdrawiam
SylwiU
SylwiU
Wróć do „Jak spędzasz swój wolny czas...”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 178 gości