rybka pisze:Source of the post hmm, bo to była taka mała uciekająca wystraszona kula...i zostało
Mina kota Kuli wspinającego się po ławce, obłędna. Koty żyjące na wolności mają swój niepowtarzalny urok. Żeby tylko zapanować jakoś nad ich bezmyślnym rozmnażaniem.
Anula, Twoje małe sierściuchy, miodzio.
anula;) pisze:Source of the post jak ten gryzoń jeden, pazurami wbijał się za blisko..no ogólnie za blisko
Mój Prezes będąc malutkim, podczas gdy kroiłem mięcho dla starszyzny i stałem w kuchni w samych spodenkach, wspiął się na stół po moich gołych nogach. Nie powiem, miło nie było, ale skąd on mógł o tym wiedzieć. Też było blisko.