Koty

Nasze hobby itp.

Moderator: Beata:)

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2019-03-19, 06:27

homag pisze:Source of the post
sylseb pisze:Source of the post W celu wytopienia tłuszczyku? :girlhaha:

Na grubasa to Piratek nie bardzo wygląda.

Niestety, jego waga wygląda :) Kilogramy to jednak czuć, jak się go bierze na kolana...

homag pisze:Szczęście w nieszczęściu jest chyba takie, że ten francowaty chłoniak jest leniwy i oby tak dalej. Tabletki robią może swoje, mniej więcej co tydzień sterydy i tak Preziu sobie powoli choruję, choć nie mam pewności, że się nagle choroba nie obudzi. Na razie jest bez bólu, z apetytem, z mruczeniem, tylko chudnie. Cieszę się jednak z każdego dnia, jak mogę mu zajrzeć w te jego oczy.

Wojtku, rozmawiałam ze swoją wetką i może być tak, że steryd będzie bardzo ładnie działał, żeby tylko jakichś kolejnych niedrożności w jelitkach nie było. Dobrze, że je, to bardoz dobrze...
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2019-03-19, 17:52

sylseb pisze:Source of the post Wojtku, rozmawiałam ze swoją wetką i może być tak, że steryd będzie bardzo ładnie działał, żeby tylko jakichś kolejnych niedrożności w jelitkach nie było. Dobrze, że je, to bardoz dobrze.

Dziękuję Sylwia. Też o tym myślę, by nowotwór nie spowodował na nowo i szybko kolejnych niedrożności, bo nie wiem, czy byłby jakikolwiek sens ponownej operacji i kolejnego bezsensownego cierpienia. Mimo, iż je normalnie zmalał, tak normalnie zrobił się mniejszy. Nie oszukuję się i nie daję sobie żadnych nadziei, nie zmienię niczego, więc próbuję się cieszyć z tego czasu jaki pozostał. Dla mnie najważniejsze jest to, że nie cierpi, choć on zdaje sobie sprawę, że coś jest nie tak, tylko nie wie co. Dosyć już naużalałem się. Piszcie o swoich kotełkach.
Wojtek

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2019-03-19, 18:17

Wojtek, dobrze mówisz! Pirat tez sie z tym zgadza: "skoro już, pańcia, łaskawie wróciłaś, to zajmij się czymś ważnym, np. Piratkiem. A nie, tylko w telefon sie wgapisz i pukasz, i stukasz..." :wink:
20190319_181304.jpg

Moje kochane kilogramy :lol:
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2019-03-19, 20:34

sylseb pisze:Source of the post Pirat tez sie z tym zgadza

Widać to Sylwia po jego mince. Urokliwy gamoń i fartnęło mu się mimo wszystko w życiu, trafiając taką Panią. :)
Koty niewychodzące, są chyba większymi pieszczochami, niż te wychodzące. Nie wygląda na bysiora, a piszesz, że kawał kota. Chudy, ale byk.
Wojtek

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2019-03-20, 17:19

Ja to mam los z tą trójką. Księżniczka jada na wysokościach:
20190320_152147.jpg

Za to szaraki to takie przyziemne :lol:
20190320_152215.jpg
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2019-03-20, 17:36

sylseb pisze:Source of the post Księżniczka jada na wysokościach:

Moja Inka też ma michę na szafce wiszącej, a chłopaki są uziemieni. To przez agresję Prezesa tak się przyzwyczaiła jeść i pić na wysokościach i teraz choć nawet już jej nie atakuje, w zasadzie zupełnie mu to nie w głowie, ona syczy na niego dalej i ucieka przed nim. Ech..
Szaraki pucują równo i cała trójka ma taką samą zastawę. :)
Wojtek

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2019-03-21, 06:56

Z Księżniczką to jest większy problem, bo ona niby chce jeść, jak napełniam miski to ona nawet się materializuje, ale jak już je rozstawiam, to ona znika - idzie pod okno, albo za stół, albo na blat ... w sumie nie wiem, czy ona nie jest głodna, czy nie chce poakazać, że jest żarłokiem, albo po prostu lubi byc proszona. Niestety, w okolicach godziny piątej rano jakoś nie mam ochoty na podchody (mam czone co do minuty, kedy muszę wyjść, bo o tej godzinie następny autobus za 20 minut :|). Więc jak siedzi na kotniku, to jej kładę tam michę, ale niechętnie zostawiam miseczki z karmą, bo boję się, że to Pirat będzie szamał...
W trakcie jedzenia raczej nie miałam nigdy jakichś akcji, oprócz tego, że Śnieżka dostawała kiedyś karmę dla kociaków, do tego saszetki, więc biedny Piraciu próbował...
Pozdrawiam
SylwiU

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Koty

Postautor: Ann » 2019-03-22, 00:06

Sylwia, a może one sobie ustaliły kolejność między sobą? U mnie oba koty przybiegają do misek, ale Pucek się pcha pierwszy i tak ustawia grube cielsko że Kocio nie ma dostępu. Kiedy im rozdzieliłam miski, to Pucek i tak biegnie sprawdzić co Kocio dostał, bo pewnie ma lepsze. Kocio jest zgodny i odchodzi od miski, ale wiem że wraca jak Pucek się naje.
Anka

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2019-03-22, 17:28

Pucek jest niekoleżeński. Koty tak czasem mają.
Wojtek

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Koty

Postautor: Ann » 2019-03-22, 22:11

homag pisze:Source of the post niekoleżeński

:girlhaha: ładnie to ująłeś. Koleżanka powiedziała mi kiedyś, że koty ustalają między sobą hierarchię nie pytając nas o radę i pozostaje nam tylko to przyjąć albo wezwać behawiorystę. Nie chcę im burzyć porządku skoro nie leje się krew i potrafią czasem się bawić w berka bez awantur. Muszę przyznać że Pucek z wiekiem troszkę łagodnieje, może dlatego że częściej zbiera opr albo po prostu już udowodnił całemu kociemu światu jaki jest ważny. A Kocio mu we wszystkim ustępuje, bo wie że zawsze ma umnie głaski i pochwały i, o dziwo, Pucek też czasem mu to odpuszcza. Skomplikowane te ich relacje, ale ich
Anka

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2019-03-23, 13:09

Ann pisze:Source of the post Skomplikowane te ich relacje, ale ich

Dla kotów proste, ale my je oceniamy wg naszej logiki, stąd takie czasem to trudne.
W każdej grupie ( ludzików również ) musi być szef.
Wojtek

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Koty

Postautor: Ann » 2019-03-23, 20:43

Udało mi się przyciąć zdjęcia ale nie umiem usunąć posta, więc zmieniam treść. Sorki
I pomieszała mi się kolejność :blush:
Ostatnio zmieniony 2019-03-23, 21:09 przez Ann, łącznie zmieniany 2 razy.
Anka

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Koty

Postautor: Ann » 2019-03-23, 20:44

I jeszcze jedno
Załączniki
IMG_20190323_210356.jpg
Ostatnio zmieniony 2019-03-23, 21:08 przez Ann, łącznie zmieniany 3 razy.
Anka

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Koty

Postautor: Ann » 2019-03-23, 20:52

Lecznicze spojrzenie ala Kaszpirowski specjalnie dla Pana Prezesa od młodego fana :) :) :)
Załączniki
IMG_20190323_204839.jpg
Anka

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2019-03-23, 21:26

No spojrzenie... głębokie... i jaka oprawa oczu... Kto by pomyślał, że koty robią sobie kreski?
Pozdrawiam
SylwiU


Wróć do „Jak spędzasz swój wolny czas...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 94 gości