Koty

Nasze hobby itp.

Moderator: Beata:)

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Koty

Postautor: Ann » 2019-06-16, 22:25

homag pisze:Source of the post kotek się nie boi i żyje zw świadomością, że on tutaj rządzi.

No właśnie, do gwałtownych szarpnięć głową Pucek dołożył od dziś warknięcia :girlniesamowite: i teraz ja czekam z niecierpliwością aż skończymy zakraplanie :girlhaha: . Na szczęście zjada proszek z kapsuły umoczony w Felixie z galaretką, który niezmiennie jest najbardziej ulubionym daniem wszystkich trzech (moje 2 i Gutek). Właśnie czekam na dostawę z Zoo+ 126 saszetek do podziału na 3 :szalony2: . Będzie uczta :śmiaćsię: . Może to nie jest szczyt zdrowia, ale jak lubią... w końcu my też się stołujemy głównie w Biedronce :śmiaćsię: . Za to chrupki mają z wyższej półki :wink:
Anka

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2019-06-18, 17:01

Zaraz zaraz, to mam się schować czy nie:
20190617_162832.jpg
Dylemat Pirata

Trzeba się przewietrzyć... samemu...
20190613_201749.jpg

... lub w towarzystwie. Żeby nie było, że tylko Śnieżka jest ważna.
20190614_181341.jpg
Pozdrawiam
SylwiU

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Koty

Postautor: Ann » 2019-06-18, 21:04

:biggrin: ale fajne ujęcia :girlhaha: wygląda że Piracik nieustannie imprezuje :śmiaćsię: ze swoim własnym haremem :girlhaha:
Anka

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2019-06-19, 06:35

Ann pisze:Source of the post :biggrin: ale fajne ujęcia :girlhaha: wygląda że Piracik nieustannie imprezuje :śmiaćsię: ze swoim własnym haremem :girlhaha:

No coś w tym jest, bo leje się z obiema dziewczynkami, tylko ze Śnieżką jakoś tak na wesoło (a poza tym są jeszcze lizanki i przytulanki), a z Księżniczką... to raczej zawsze warkoty... Pewnie woli młodsze :wink:
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2019-06-19, 10:42

Ann pisze:Source of the post do gwałtownych szarpnięć głową Pucek dołożył od dziś warknięcia

Nie pasuje mu taki sposób traktowania..szkoda, że nie rozumie, że Pańcia wszystko to robi dla jego dobra. :)


Pirat preferuje boczną pozycję do zabawy :) i do wentylacji. Widać na zdjęciach jaki on radosny i szczęśliwy. Piękny kocio. :serce:

sylseb pisze:Source of the post tylko ze Śnieżką jakoś tak na wesoło (a poza tym są jeszcze lizanki i przytulanki), a z Księżniczką... to raczej zawsze warkoty... Pewnie woli młodsze :wink:

Jak człowiek, jak człowiek. :biggrin:


Moje koty zbliżyły się do siebie ostatnio, co mnie cieszy, i czego dawno nie widziałem. Gonią się, ale tak zabawowo i miło się patrzy na nie, choć takie zahaczanie łapką przechodzącego obok drugiego kota ( niby tak z nudów, dla jaj ), to standard w zachowaniu Inki i Bronia.

Owo zbliżenie:

luzik1.jpg



luzik.jpg
Wojtek

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2019-06-19, 11:22

homag pisze:Pirat preferuje boczną pozycję do zabawy :) i do wentylacji. Widać na zdjęciach jaki on radosny i szczęśliwy. Piękny kocio. :serce:

Kurcze, cieszę się bardzo, jak go widzę, jego reakcja na mój widok - spojrzenie i ... fajt, brzuch do góry i bierz się SylwiU do głaskania :)
Kładę się, a on pod lewe ramię, żeby przytulić, no po prostu miziak pierwszej wody.

homag pisze:Moje koty zbliżyły się do siebie ostatnio, co mnie cieszy, i czego dawno nie widziałem. Gonią się, ale tak zabawowo i miło się patrzy na nie, choć takie zahaczanie łapką przechodzącego obok drugiego kota ( niby tak z nudów, dla jaj ), to standard w zachowaniu Inki i Bronia.

Super, jednak aż miło patrzeć, jak tak leżą obok siebie. Dla mnie to szok, że w tym upale one lubią taką bliskość. I między sobą i do ludzkiego opiekuna. Nawet jak mi gorąco, to broń boże nie odtrącam, jak będzie za ciepło, to sam zdecyduje...
A Broniu to ten po prawej? Jakbym mojego Gapulka widziała :)
Tak na Gapka jestem jeszcze nakręcona (choć to już ponad cztery lata, jak sobie hula za tęczowym mostem, że bardzo często do Pirata mówię Gapcio!
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2019-06-19, 19:50

sylseb pisze:Source of the post A Broniu to ten po prawej? Jakbym mojego Gapulka widziała :)

Tak, po prawej..często i ja wołam na Bronia - Preziu. Gapulka nie ma cztery lata, a mojego Kaszpirowskiego 3 miesiące. Mam nadzieję, że razem brykają za tęczowym mostem i jest im tak po prostu dobrze. I towarzyszy im Krzysiu, ten piękny i mądry maluch, który był ze mną tylko dwa miesiące, a tyle wspomnień miłych zostawił.

sylseb pisze:Source of the post Kurcze, cieszę się bardzo, jak go widzę, jego reakcja na mój widok - spojrzenie i ... fajt, brzuch do góry i bierz się SylwiU do głaskania

Jak wracam z pracy, moja ekipa mnie wita i też odczuwam radość na ich widok. Myślę, że kotki również podobnie mają. Pogłaskam i rozmawiając z nimi, kuwetkę sprzątnę, picie i strawę uzupełnię i to im wystarczy..wracają wtedy do swoich przerwanych zajęć, czyli wylegiwania się na balkonie. :)
Właśnie Preziu, jak wracałem do domu i jeszcze nie zamknąłem dobrze drzwi za sobą, " uwalał " się w przedpokoju brzuchem do góry i czekał na choćby chwilę czochrania. Ech..
Wojtek

Awatar użytkownika
sylseb
Posty: 1412
Rejestracja: 2012-02-16, 13:27
Wiek: 54
Lokalizacja: Łódź

Koty

Postautor: sylseb » 2019-06-19, 21:04

Ach te wspomnienia, czasami bolesne :cry: ... ale są!
Pozdrawiam
SylwiU

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2019-06-20, 18:38

sylseb pisze:Source of the post Ach te wspomnienia, czasami bolesne :cry: ... ale są!

Zdecydowanie więcej tych dobrych..nie zmieniłbym nic w relacjach Wojtek i jego kotki, mając świadomość, że jeszcze nie raz zaboli.
Wojtek

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Koty

Postautor: Ann » 2019-06-21, 11:33

homag pisze:Source of the post takie zahaczanie łapką przechodzącego obok drugiego kota

Kociowi też się zdarza :yes: . Może choć troszkę czasami lubi tego łobuza Pucka :girlwestchnienie: . Równie często syczy na niego i nie polegują tak blisko jak Wasze, no i jak wchodzę do domu to czyhają pod drzwiami i hyc, chociaż na klatkę... muszę ich wtedy mamić pełną miską żeby wróciły albo wyjść na klatkę żeby zostały haniebnie wniesione z powrotem :wink: a noszenia b nie lubią
Anka

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2019-06-22, 14:57

Ann pisze:Source of the post to czyhają pod drzwiami i hyc, chociaż na klatkę

Mam tak samo. Drzwi otwieram wąziutko, bo zaraz są na klatce. Jak już się uda czmychnąć, są wystraszone, uszami wyłapujące każdy odgłos i niuchające zapachy. Nie wnoszę ich, ani żadne przekupstwo z michą..wystarczy, że stuknę kluczami od framugę, albo ktoś na klatce się odezwie, są momentalnie w domu. Takie cykorki kochane. :biggrin:
Wojtek

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Koty

Postautor: Ann » 2019-06-22, 20:18

Moje pędzą jeden do góry, a drugi na dół :szalony2: , a z parteru ma tylko 7 schodków i jeśli ktoś akurat będzie wchodził do klatki to spanikowany może wyskoczyć bo boją się obcych. Robimy im kładkę z okna, żeby jednak mogły wyjść, bo Kocio wyraźnie popada w jakąś depresję :umnik2: teraz jak jest ciepło. One zawsze wychodziły na żądanie i ciężko ich utrzymać w domu. Biję się z myślami, ale spróbujemy... są tu domowe koty wypuszczane na zewnątrz, są dokarmiane piwniczaki, nie wiem...
Anka

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Koty

Postautor: Ann » 2019-06-22, 20:37

Smutny Kocio
Załączniki
IMG-20190622-WA0002.jpg
Anka

Ann
Posty: 1100
Rejestracja: 2015-11-15, 18:27

Koty

Postautor: Ann » 2019-06-22, 21:14

Na łakomego kotka zawsze jest sposób :yahoo: . Zamiast polować i ganiać za nim pod krzesłami wystarczyło wyjąć smakołyk i sam przyszedł na zakraplanie :yahoo: . Teraz się dziwię sobie, że jestem taka tępa i dopiero teraz na to wpadłam :girlniesamowite: . To na pewno przez sm ta ociężałość umysłowa :wink: . Grunt, że leki działają, już zaczyna być widać :party:
Anka

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 60
Lokalizacja: Podkarpacie

Koty

Postautor: homag » 2019-06-23, 19:12

Piękny Kocio :serce: ..fakt smutny pyszczek..
Ann pisze:Source of the post Grunt, że leki działają, już zaczyna być widać :party:

To dobra wiadomość Ann. :)

Ann pisze:Source of the post są tu domowe koty wypuszczane na zewnątrz, są dokarmiane piwniczaki, nie wiem...

Skoro zawsze wychodziły może dla ich dobra warto byłoby przynajmniej na chwilę i pod kontrolą, choć wszystko zależy od miejsca w jakim mieszkasz..bałbym się wypuścić swoje kotki, gdzieś, gdzie jest ruchliwa ulica..
Wojtek


Wróć do „Jak spędzasz swój wolny czas...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 94 gości