Strona 142 z 148

Koty

: 2019-12-24, 23:20
autor: Ann
Pomyłka :daćróże:

Koty

: 2019-12-26, 16:40
autor: Ann
Wieczorek zapoznawczy był klęską :umnik2: . Pucek okazał się wyjątkowo niegościnny, I to przy świętach. Albercik wszedł zaciekawiony, chciał się grzecznie przywitać, a ten najpierw uciekł, a jak wrócił to był cały zjeżony, ogon jak szczotka I zaczął biednemu Albercikowi wyśpiewywać jakieś kocie pogróżki :girlniesamowite: . Wzięłam młodego pod pachę, zaniosłam do domu I u niego bawiliśmy się sami. Pacyfista Kocio w tym czasie drzemał na swoim ulubionym hamaku, on się nie angażuje w żadne towarzyskie gierki. Wrzucam foty, ale każdego z osobna

Koty

: 2019-12-26, 16:43
autor: Ann
Kocio niczym Filemon w ulubionym miejscu I ulubionej pozycji

Koty

: 2019-12-26, 16:45
autor: Ann
Pucek nie w sosie

Koty

: 2019-12-26, 16:47
autor: Ann
Impreza u Alberto

Koty

: 2019-12-26, 16:49
autor: Ann
Alberick młodziak ale stylówa jak stary wyjadacz :girlhaha:

Koty

: 2019-12-26, 17:46
autor: sylseb
No cóż, powitania bywają różne...
Najpierw Grusię (około roku miała) dołączałam do Gapcia i Plamki (miały pewnie koło 2 lat), Gapek ją zaakceptował, ale z Plamą się za bardzo nie polubiły. Ale nie było źle.
Jak wprowadzałam Pirata do trzech starszaków, to było kocie trzymiesięczne do około 15-latków, więc trochę inaczej niż wprowadzanie dorosłego kota, więc jakoś je zawojował. Zresztą szybko zostaliśmy bez Gapcia, więc Pirat był jedynym mężczyzną :lol:
A na koniec Śnieżka, ciągle jestem zaskoczona tym, jak się z Piratem lubią, czasem walczą, czasem gryzą, ale też bawią się, no i Śnieżka lubi się mu ponarzucać, oj lubi :biggrin:
Reasumując, jakoś mi się udawało szczęśliwie i tak sobie żyjemy razem :party:

Koty

: 2019-12-26, 17:46
autor: sylseb
I widzę, że Albercik ma gwałtowną potrzebę akceptacji :biggrin:

Koty

: 2019-12-26, 19:33
autor: homag
Kocio luzik..Pucek superman..Albercik młodziak..wszyscy cudni w swych emocjach. :)

Fiodor i Senan, wg. mnie słodycz..

24.jpg


32.jpg

Koty

: 2019-12-28, 21:06
autor: zosiasamosia
Ann pisze:Source of the post Pucek nie w sosie
Ewidentnie :śmiaćsię:
homag pisze:Source of the post Fiodor i Senan, wg. mnie słodycz..
Słodziaki :girllove:, jak z obrazka :śmiaćsię:
Dobrze Wojtku wychowałeś syna :firends:
Ann pisze:Source of the post Czyżby szykowała się na zimę?
Hela strasznie długo w tym roku szykowała się na zimę, a może to zima strasznie długo szykowała się do nas :umnik2:, ale zdaje się, że rano śnieg ją zaskoczył, bo wyszła, nagle wróciła i kierunek kuweta :biggrin:, pewnie doopka zmarzła :śmiaćsię:

Koty

: 2019-12-29, 17:56
autor: Ann
Fiodor I Senan jak z walentynkoej pocztówki :girllove: . Niezmiennie zazdroszczę Wam podziwiania takiej kociej zażyłości na co dzień. U mnie jest tylko wymuszona tolerancja. Całe szczęście że to łobuz Pucek dołączył do Kocia, a nie na odwrót

Koty

: 2020-01-14, 19:57
autor: zosiasamosia
Pozdrawiamy :serce:
A gdzie Wy wszyscy się podziewacie? :bye:

Koty

: 2020-01-14, 21:24
autor: sylseb
No jak to gdzie... u pańci w objęciach :lol:
20200106_113715.jpg

Albo wpatrując się w pańcię
20200106_071131.jpg

Lub też udając, że nic mnie nie obchodzi
20200108_200657.jpg

Koty

: 2020-01-15, 10:25
autor: homag
Dziękujemy za pozdrowienia i z odpozdrawiamy. :serce:
Helenka relaks na rękach..pieszczoszka.

Szaraczki zakochane bezwarunkowo w swojej opiekunce, a Księżniczka ma sprecyzowane poglądy na wszystko. :)

Niestety, zdrowie Bronia nie za dobre. Od niecałego miesiąca sterydy. Wychudł, co podczas głaskania jest wyczuwalne i co widać gołym okiem - zapadnięte miejsca, których nie było jakiś czas temu. Po badaniach krwi ( morfologia z rozmazem, biochemia ) usg, diagnoza ( tak żeby się nie rozpisywać ) to powiększone węzły chłonne ( widoczny guz, który może być nowotworem, choć na obrazie usg ciężko tak do końca stwierdzić ). Niby się trochę zmniejszył po kilku podaniach sterydów, ale jakoś źle to widzę. Jest krwawienie, co widać w kuwecie i cały czas podaję mu lek zatrzymujący je. Tak wg mnie walka z wiatrakami. Nic go nie boli, nie cierpi, więc to jest dla mnie najważniejsze. A ile jeszcze będzie nam dane mieszkać razem, tego nie wiem. Cieszę się, że jest i choruję razem z nim.

Koty

: 2020-01-15, 14:28
autor: zosiasamosia
homag pisze:Source of the post Cieszę się, że jest i choruję razem z nim.
Wojtku bardzo mi przykro, że w tak krótkim czasie pojawiły się kolejne kocie kłopoty :obrażony:
Wszyscy wiemy, że jesteś super człek :serce:, dbasz i robisz wszystko co w ludzkiej mocy, więc Bronek jest w dobrych rękach :firends:
Sylwia u Ciebie jak zwykle milusińsko :girllove:
U nas pieszczoty to ułamek sekundy i Heleny już nie ma :yes:, ledwo fotkę pstryknęłam. Oczywiście zima bez śniegu, to Hela znów wisi na klamce, bo chce wychodzić :dash1: