Ponad ludzką miarę. Wspomnienia kobiet z Ravensbruck. Konkretnie to były wspomnienia ofiar eksperymentów medycznych. Na ile mnie pamięć nie myli, załączone były zdjęcia.
Dzisiaj narysujemy śmierć. Ponieważ ta książka ukazuje, jak łatwo najbliższy sąsiad może stać się twoim oprawcą, ukazuje, jak matki umiały zabić swoje dzieci, bo ich ojcowie byli Tutsi. I pokazuje bezsilność tzw. sił pokojowych i bierność księży.\
Na swój sposób przerażające są dla mnie książki Baumana, o których pisałam: Nowoczesność i zagłada i Żyjąc w czasie pożyczonym - one pokazują nam, w jakim systemie żyjemy... i mnie to przeraża. Co nie zmienia faktu, że takie książki Baumana, jak Życie na przemiał (to o ludziach "zbędnych" czyli emerytach, rencistach, kalekach etc.) też zamierzam przeczytać.
Pamiętam, choć to też było lata temu, jakie wrażenie zrobił na mnie Inny świat Herlinga-Grudzińskiego.
O Wietnamie i Kambodży nie czytałam.
Z beletrystyki zrobił na mnie wrażenie Zdolny uczeń Kinga. Pięknie opisuje, jak w jednym człowieku rodzi się fascynacja złem, w innym - pod wpływem wspomnień - powraca.
I z tego co piszesz, też nie rozumiem dlaczego boisz się Dziewczyny z sąsiedztwa. Ona po prostu pokazuje to zło, o którym czytałaś, na mniejszą skalę. Pozwala zrozumieć, jak to się dzieje, że nagle okazuje się, że gdzieś na jakiejś wsi od lat w rodzinie znęcają się nad jedną lub kilkoma osobami, a nikt nie reaguje. Na własną odpowiedzialność piszę, na podstawie tego, co ja czytałam i co piszesz, że Ty czytałaś - Twoja psychika jest już wystarczająco zryta, by Dziewczyna z sąsiedztwa mogła jej zaszkodzić.
Więc dawaj adres na priva - to już pozbędę się co najmniej jednej z książek, które mi zalegają na półce. Gdybym przypadkiem wysłała Ci egzemplarz z autografem autora, to z góry proszę o zwrot i wyślę ten, który mi jest zbędny. Uprzedzam - to przeczytane przeze mnie, a ja, co wyznaję ze wstydem, nie z tych, co to przesadnie szanują książki