Dziewczyny bardzo dobrze robicie, nie ma na co czekać.
Ja robiłam dwa razy podejście, niestety zawsze była jakaś przeszkoda. Najpierw miał to być 2007 rok, niestety diagnoza, program- copaxone 2 lata, dobrze skończy się program to pomyślimy. Minęło dwa lata, trzeba było zrobić pół roku przerwy, nie zdążyłam z własnej winy, zachciało mi się pracy i w ciągu kilku dni wszystko się pokomplikowało, rzut , za cztery miesiące drugi. Po dwóch rzutach nie mam odwagi starać się o dziecko, zresztą znowu jestem w programie.
Jak to powiedział ksiądz chodzący po kolędzie, to Bóg daje dzieci. Widocznie mój czas jeszcze nie nadszedł albo w ogóle nie nadejdzie. Jeszcze do tego dzisiaj dowiedziałam się, że dwie moje koleżanki są w ciąży. Przyznam się zazdroszczę im. Ja też bym chciała ale na razie mogę sobie tylko pomarzyć.
![:-)](./images/smilies/001.gif)
pozdrawiam i życzę owocnych starań