Strona 18 z 32

: 2012-04-19, 14:04
autor: Iwona333
Dziewczyny jakby nie było powodzenia życzę ;-) Czy z Copaxone czy bez-szczęśliwego rozwiązania i zdrówka dla Was i Waszych dzieciaczków :-)

: 2012-04-19, 16:54
autor: frania-ania
Słyszałam,że właśnie karmienie piersią chroni przed rzutem po porodzie.

Fragment pracy Annette Langer- Gould, MD, ze Stanford Univ, prezentowana na 61
Kongresie Amerykańskich Neurologów. Karmienie piersią zmniejsza ilość rzutów po porodzie. Należy karmić piersią jak najdłużej i nie przerywać karmienia dla powrotu do interferonów, bo interferony nie maja takiej właściwości ochronnej.


Ja już prawie na finiszu, zostało mi niecałe 5 tygodni. Jestem umówiona w szpitalu na 21 maja. Jest mi już bardzo ciężko, trudno się chodzi,( dodatkowe 17 kg robi swoje) do tego mam przeprost stawu kolanowego. Jeszcze jestem znowu przeziębiona.

Na ostatniej wizycie mój neurolog powiedział mi,że był na sympozjum (nie pamiętam w jakim kraju) prezentowane były wyniki badań kobiet w ciąży i po porodzie. Wyniki są bardzo obiecujące. Także głowy do góry, wcale nie jest powiedziane,że musi nastąpić rzut po porodzie.


Wkurza mnie to ,że na temat SM i ewentualnej ciąży w SM wypowiadają się osoby, które nie mają zielonego pojęcia. Ostatnio koleżanka spotkała mojego męża i powiedziała, że jak się dowiedziała, że jestem w ciąży to się tak bardzo przeraziła. Tylko nie spałam przez nią noc. Aż się we mnie zagotowało ze złości :1: . Wygląda na to, że jak człowiek chory to nie powinien mieć do niczego prawa.

: 2012-04-20, 08:33
autor: joasssia
frania-ania, okropne, przecież dorośli sami o sobie decydują, współczuję wysłuchiwań.

i powodzenia!

Ja też się pewnie swoje nasłucham, bo właśnie mam rzut i strasznie chciałabym zajść w ciążę (nr3). Rzut niewielki, właściwie tylko zdrętwiałe nogi, ale dr mówi, żeby 2-3 miesiące na pewno z ciążą zaczekać. Mam sterydy doustnie, a ona sugeruje, żeby doczekać do zupełnej remisji (o ile taka będzie).

Jakie są Wasze doświadczenia? Zachodziłyście w ciążę w stanie 0, tzn. bez żadnych pozostałości po rzutach? A może jakieś dolegliwości ustąpiły w czasie ciąży?

: 2012-04-20, 11:04
autor: firefly
Ania79 pisze:ale jak tu byc madrym: dwa lata temu czytalam ksiazki i nawet moj neurolog mi mowil, ze jak bede w ciazy, to powinnam rodzic tylko przez cesarke, bo ryzyko wystapienia rzutu po porodzie jest w przypadku cesarki minimalne, bo kobieta nie jest tak zmeczona. teraz mi lekarze mowia, ze cesarka jest normalna operacja, po ktorej moge dostac rzut i sie doradza porod naturalny, bo po cesarce moge goraczki dostac itp....

Mi to samo mówili i miałam cerarkę. Potem rzeczywiście gorączka, duży ból i 3 tygodnie później pierwszy rzut, a dwa miesiące później drugi. Więc cesarka nic nie daje. Potem brałam kilka miesięcy copaxone i wszystko było ok, już miesiąc po tym jak zaczęłam brać. Teraz marzy mi się poród w domu, ale podejrzewam że nikt się nie zgodzi go odebrać z moim SM... Ale to już nieważne, jakkolwiek bym nie rodziła jestem spokojniesza o swój stan po porodzie jak biorę copaxone. I mam nadzieję, że historia z pierwszego porodu i później się nie powtórzy:)
Aha, copaxone działa immunosupresyjnie, czyli hamuje układ odpornościowy, czyli musi działać albo od pierwszego zastrzyku albo wogóle. Pewnie to zależy od organizmu, ale działa na pewno.

: 2012-04-20, 21:44
autor: frania-ania
A ja myślę,że to sprawa indywidualna, zależy od organizmu.
Znajoma pierwsze dziecko rodziła naturalnie, wspomina to jako koszmar. Dwa miesiące po porodzie rzut, nie była w stanie sama chodzić, umyć się. Drugi poród cesarka, wszystko w porządku po porodzie, nic się nie działo. Obecnie chodzi w butach na wysokich obcasach.

Moja ginekolog też powiedziała, że najlepsza cesarka. Jak jest dobrze zrobiona to nic się nie dzieje, da się przeżyć.

: 2012-04-20, 23:46
autor: cel12
Córkę rodziłam naturalnie i mimo, że trwało to dosyć długo to było całkiem znośnie. Myślałam, że będzie dużo gorzej. 2,5 miesiąca po porodzie miałam lekki rzut, który całkowicie się cofnął po doustnych sterydach.
W moim przypadku myślę, że rzut wcale nie był wywołany porodowym zmęczeniem, tylko połogiem, bo z powodu powikłań po nacięciu krocza, przez ponad miesiąc nie mogłam normalnie chodzić i siedzieć. W tej sytuacji opieka nad maleństwem nie należała do najprzyjemniejszych i tak się wszystko nawarstwiło, że stres uaktywnił s.m.

Trzymam więc kciuki za te rodzące naturalnie i za te, które zamierzają dać się "pokroić". Każdy kto ma s.m. i tak wie że nie mamy zbyt dużego wpływu na to co nas czeka i kiedy nasze szanowne choróbsko znowu da o sobie znać ;-)

: 2012-04-21, 06:39
autor: frania-ania
Cel 12 i ty się z tobą w 100% procentach zgadzam. Najważniejszy jest okres połogu, pomoc najbliższych w tym czasie najważniejsza i nie ma to znaczenia czy rodziło się naturalnie czy przez cc.

Powiedz jeśli możesz a po tym rzucie już nic się nie działo. Coś dziewczyny mało piszą jak było po okresie połogu.

pozdrawiam

: 2012-04-21, 09:33
autor: joasssia
Nasze smy są tak różne, że trudno porównywać samopoczucie po różnych porodach, niestety. Albo na szczęście.

Po cesarce nie pozwalają na poród w domu. Za duże ryzyko komplikacji. W domu to tylko przy idealnym przebiegu ciąży i ewentualnych wcześniejszych niepowikłanych porodach.

Po połogu to też trudno się odnosić, każdy sm trochę różny. Ja o swoim zapomniałam. Nie licząc zmęczenia, ale czy mama dwójki bez sm nie bywa zmęczona? ;)

: 2012-04-23, 16:07
autor: cel12
frania-ania pisze:Powiedz jeśli możesz a po tym rzucie już nic się nie działo. Coś dziewczyny mało piszą jak było po okresie połogu.

Przez 8 lat przed ciążą miałam 10 rzutów, które po sterydach raczej całkowicie się cofały. W ciąży była cisza i żadnych poważniejszych dolegliwości s.m.-owych. W ciągu prawie 4 lat po porodzie miałam 5 rzutów, z których też wyszłam po sterydach. Tak więc średnia liczba rzutów przed i po porodzie jest identyczna. Porównując czas przed i po ciąży to teraz chyba bardziej dokucza mi zmęczenie, z wiadomych przyczyn :-)

: 2012-04-27, 11:31
autor: Iwona333
Nie wiem czy już powinnanam pisać w tym wątku ale zrobiłam dzisiaj test ciążowy i wyszedł pozytywny :shock:

: 2012-04-27, 11:53
autor: niusiek84
Iwonko333, serdeczne gratulacje !!!!! :-D :-D :-D :19:

: 2012-04-27, 12:12
autor: homag
Iwonko gratuluję, bo to wspaniała wiadomość i na pewno bardzo przez Ciebie wyczekiwana.
Gratulacje również dla męża. :-)

: 2012-04-27, 12:38
autor: Beata:)
Łooo matuchno :mrgreen: To już teraz wiem, dlaczego migdałki póki co poszły w odstawkę ;-)
Ogromne gratulacje Iwonko :10:

: 2012-04-27, 13:01
autor: renia1286
No nie kochana, moje gratulacje :!: . Cieszę się, bo sama Ci doradzałam- super .
Teraz jak będziesz miała zły humor, mężulo zrozumie i na pewno pomoże :mrgreen:

: 2012-04-27, 13:08
autor: David
Iwonko, Moje Gratulacje :-)