Kręgosłup szyjny
Moderator: Beata:)
Trochę odświeżę temat.
Delfina męczą co jakiś czas zaburzenia czucia, lekkie niedowłady kończyn, jak to przy SM bywa. W ubiegłym roku zaliczył 3 rzuty (ostatni na przełomie listopada i grudnia, po solu jeszcze 4 tygodnie metypredu), a tu jakby znowu się coś chciało się dziać, ale co mnie zaczyna dziwić, od ponad tygodnia chodzi na rehabilitację i można odnieść wrażenie, że jakby mu to zaczęło szkodzić, w czasie ostatniego pobytu w szpitalu też poszedł na chwilę na rehabilitację, po której prawie nie mógł się ruszać.
Gdy tylko o tym mówimy neuro, odpowiedź jest jedna: przy SM tak jest, ale..... gdy Delfin trafił pierwszy raz do szpitala po pierwszym prześwietleniu kręgosłupa i po rezonansie lekarze powiedzieli wprost: ma pan kręgosłup 60 latka. Jeśli wtedy kręgosłup był już tak zniszczony, to jak może wyglądać teraz po dwóch latach "krzywego" chodzenia. Podejrzewam, że spora część dolegliwości bierze się właśnie z ewentualnych skrzywień kręgosłupa, jakiś ucisków, ale jak już ktoś przykleił etykietkę SM to koniec.
Moim zdaniem szczególnie osoby z SM powinny mieć regularne badania kręgosłupa ze względu na nietypowe obciążenia jakie musi biedak znosić, chodzenie o kuli, z laską, powłóczenie nogą, czy opadająca stopa. Może zamiast ładować od razu sterydy przy niedowładach sprawdzić, czy ten ktoś nie potrzebuje po prostu intensywnej rehabilitacji samego kręgosłupa.
Co o tym wszystkim myślicie, czy mieliście podobne problemy?
Delfina męczą co jakiś czas zaburzenia czucia, lekkie niedowłady kończyn, jak to przy SM bywa. W ubiegłym roku zaliczył 3 rzuty (ostatni na przełomie listopada i grudnia, po solu jeszcze 4 tygodnie metypredu), a tu jakby znowu się coś chciało się dziać, ale co mnie zaczyna dziwić, od ponad tygodnia chodzi na rehabilitację i można odnieść wrażenie, że jakby mu to zaczęło szkodzić, w czasie ostatniego pobytu w szpitalu też poszedł na chwilę na rehabilitację, po której prawie nie mógł się ruszać.
Gdy tylko o tym mówimy neuro, odpowiedź jest jedna: przy SM tak jest, ale..... gdy Delfin trafił pierwszy raz do szpitala po pierwszym prześwietleniu kręgosłupa i po rezonansie lekarze powiedzieli wprost: ma pan kręgosłup 60 latka. Jeśli wtedy kręgosłup był już tak zniszczony, to jak może wyglądać teraz po dwóch latach "krzywego" chodzenia. Podejrzewam, że spora część dolegliwości bierze się właśnie z ewentualnych skrzywień kręgosłupa, jakiś ucisków, ale jak już ktoś przykleił etykietkę SM to koniec.
Moim zdaniem szczególnie osoby z SM powinny mieć regularne badania kręgosłupa ze względu na nietypowe obciążenia jakie musi biedak znosić, chodzenie o kuli, z laską, powłóczenie nogą, czy opadająca stopa. Może zamiast ładować od razu sterydy przy niedowładach sprawdzić, czy ten ktoś nie potrzebuje po prostu intensywnej rehabilitacji samego kręgosłupa.
Co o tym wszystkim myślicie, czy mieliście podobne problemy?
Jeszcze słowo wyjaśnienia dlaczego to wszystko piszę. Moja mama od kilku miesięcy ma opadającą stopę, efekt rwy kulszowej, która okazała się w końcu wielopoziomową ...... (czymś) kręgosłupa, na początku nie miała czucia prawie w całej nodze.
I tak sobie pomyślałam, że jeśli Delfin zgłosiłby się z takimi dolegliwościami z miejsca dostały Solu i już. Nikt by nawet nie raczył sprawdzić, czy może przyczyną jest coś innego.
I tak sobie pomyślałam, że jeśli Delfin zgłosiłby się z takimi dolegliwościami z miejsca dostały Solu i już. Nikt by nawet nie raczył sprawdzić, czy może przyczyną jest coś innego.
Też miewałam problemy z kręgosłupem-wyskakiwały mi krążki. Wtedy potrafiła np. zdrętwieć ręka, mój znajomy ma podobną przypadłość (tylko milion razy gorszą) i z nim bywało tak, że nawet nie mógł ręką ruszyć, wciągnąć kluczy z kieszeni itp. Trzeba było udać się do rehabilitanta, który wstawił to co wyskoczyło no i trzeba ćwiczyć/pływać
"Większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę." Frank Zappa
Iffonko ze mną tak własnie jest jak u delfina ,jak wiecej ćwicze to jest niby dobrze a po tygodniu duzo gorzej ,nie mam rzutów bo mam postepujący sm ,ale tez zauważyłam pogorszenie ,myslałam ze mi sie wydaje [słowa lekarzy] ,teraz wiem ze jednak nie
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.
Wróć do „Sugerowane tematy....”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 312 gości