Strona 11 z 11

Praca

: 2016-09-21, 21:40
autor: homag
Przepraszam.. skleroza. Ja jednak powiedziałem na którymś badaniu pod koniec już mojego pracowania ( na początku, gdy nie było choroby widać nic nie wspominałem o niej ) o diagnozie sm. Zostałem dopuszczony do dalszej pracy ( wtedy jeszcze fizycznej ) z zaznaczeniem pewnych czynności, których nie mogę wykonywać. To była bodajże praca w nocy, podnoszenie ciężarów powyżej jakiejś tam wagi i takie inne. Ale mogłem dalej pracować. Tak i lekarz oprócz tego, że zaznaczył czego mi nie wolno w mojej pracy wykonywać, nie wspomniał nic o mojej chorobie do szefostwa, tak sądzę, bo nigdy mi nie zadawano pytań o sm. Pomieszałem wszystko, przepraszam, ale to było dawno. A w pracy powiedziałem sam, dopiero po dłuższym czasie, jak już nie dało się nic ukryć.

Praca

: 2016-09-21, 21:42
autor: zosiako
O matko :dash1:

Praca

: 2016-09-21, 22:16
autor: Ann
Zosiako, na niepelnosprawni.pl znalazłam że pracodawcy nie trzeba informować, ale lekarza tak. Konsekwencje - w razie wypadku przy pracy możesz nie dostać odskodowania, a jeśli ucierpi inna osoba możesz zostać obciążona konsekwencjami. Oczywiście nie życzę Ci tego ani też nie chcę straszyć. Ja od lekarza dostaję zawsze na 2 lata, a pracodawcę poinformowalam sama, bo już i tak widać :)

Praca

: 2016-09-22, 19:42
autor: Ann
Jak poszło, Zosiu? :)

Praca

: 2016-09-22, 19:49
autor: zosiako
iiiii :yahoo: na 3 lata -
z moim szczęściem trafiłam na tą samą panią doktor , która była w komisji w sprawie odszkodowania z Warty, więc nie było sensu ściemniać, ani kombinować tylko powiedzieć prawdę. w sumie poczułam ulgę :ciepło: idealnie się złożyło ponieważ jak zapytała mnie czy mam orzeczenie o niepełnosprawności, zgodnie z prawdą odpowiedziałam, ze nie. Nie czułam się w obowiązku informować, że jutro mam komisję :szalony2:
dzięki wszystkim za wsparcie :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: :kiss:

Praca

: 2016-09-22, 20:10
autor: Ann
To super :yahoo: . Popiję troszkę tego szampanka z Tobą. Miło, że i do nas czasem szczęście się uśmiecha :delikatna:

Praca

: 2016-09-23, 00:44
autor: Jukka
Ann pisze:Source of the post Miło, że i do nas czasem szczęście się uśmiecha :delikatna:

To przez te kciuki, które reszta zaciska, gdy jedno z nas tego potrzebuje :good:
@Zośka - też się cieszę, że dobrze jest. Oby ze zdrowiem było podobnie :)

Praca

: 2016-09-23, 18:50
autor: zosiako
Jukka pisze:Source of the post To przez te kciuki, które reszta zaciska, gdy jedno z nas tego potrzebuje

Zgadzam się w 100% :yes: naprawdę czułam wsparcie :yes:
Jukka pisze:Source of the post Zośka - też się cieszę, że dobrze jest. Oby ze zdrowiem było podobnie
wiesz co też bym chciała, może ta dieta przyniesie efekty bo po rehabie na ten moment to wykończona jestem. Na pewno zacznę regularnie ćwiczyć, ale godzina dziennie to było dla mnie za dużo, za szybko i za intensywnie :girlwestchnienie:

Praca

: 2016-09-24, 01:06
autor: Jukka
Sama nie potrafię się przemóc i przestać żreć a zacząć jeść, ale wierzę w diety. Bardziej niż w medycynę alopatyczną. Oczywiście mam na myśli dobrze dobrane diety. Mam nadzieję, że potwierdzisz, że mam rację. Może mi to pomoże bardziej dbać o siebie :girlwestchnienie: