Problemy z orgazmem u SM-owców? Prawda czy Fałsz

O czym chcecie jeszcze porozmawiać?

Moderator: Beata:)

nietasama27
Posty: 98
Rejestracja: 2009-10-26, 14:05
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Problemy z orgazmem u SM-owców? Prawda czy Fałsz

Postautor: nietasama27 » 2009-10-29, 23:40

Nie założyłam tego tematu by dodać pikateri tego forum.

Nie założyłam go po to by opisywac jak go osiągnąć.

Ale założyłam bo u siebie zuważyłam problemy w czasie pogorszenia stanu zdrowia :-(

A jak by nie patrzec do ważny element z zycia dla większości z nas.

Wyczytałam na forach setki opini na ten temat ,

z większością się nie zgadzam :(

ale jestem ciekawa Waszego zdania.

Dla krepujących się wystarczy mi napisanie słowa Prawda - Fałsz
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca."

Paulo Coelho

aloen
Posty: 183
Rejestracja: 2009-05-25, 12:59
Lokalizacja: Pyrlandia

Postautor: aloen » 2009-10-29, 23:54

Jak dla mnie to prawda. Tylko, że ja się nie skarżę :-) Mój orgazm się wydłużył w czasie (i to bardzo powaznie) a jego intensywność nie ustępuje tym ze "zdrowych czasów".
Problem jest inny. Tak jak mój orgazm się wydłużył tak wytrysk spermy zmalał. Jeden, dwa słabe strzały a później to właściwie wyciek i to taki, który trwa długo po stosunku ( nawet 15 minut). Ogólnie to bardzo śmiesznie wygląda, gdy mną targają przyjemne skurcze a nie towarzyszy temu wytrysk :-D
Ludzie mądrzeją z wiekiem, przeważnie jest to wieko od trumny.

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2009-10-30, 11:31

Odkąd zachorowałam sex mógłby dla mnie nie istniec.
To chyba siedzi gdzieś tam w środku w tym podziurawionym łbie,i raczej nie ma konkretnego związku z sm.
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

zofija
Posty: 803
Rejestracja: 2009-03-31, 14:05
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: zofija » 2009-10-30, 13:16

Sylwiątko, -nie byłabym taka pewna,czy to nie ma żadnego zwiazku.
Dla mnie również sex może nie istnieć :oops:
Miłego dnia [you]!

"Lepiej iść i upadać niż całe życie klęczeć"

jaszczurka
Posty: 588
Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki

Postautor: jaszczurka » 2009-10-30, 14:00

u mnie sex stał sie męką ,narastało to latami,potrzeby stale sie zmniejszały,satysfakcja zadna lub okupiona dużym wysiłkiem (skórka nie warta wyprawki)...dramat dla mojego męza i dla związku.

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2009-10-30, 14:25

jaszczurka możemy podać sobie ręce.....
Niestety dla sex mógłby nie istnieć. Straciłam zainteresowanie tymi sprawami.

jaszczurka
Posty: 588
Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki

Postautor: jaszczurka » 2009-10-30, 14:28

no własnie Ania...zupełnie nie wiem,jak rozwiazać ten problem...obawiam się,że to może skończć się rozwodem

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2009-10-30, 15:08

O ... to nie dobrze. Kurcze przez chorobę jeszcze dodatkowe, niepotrzebne problemy. :evil:
Jakoś mój mąż wyrozumiały, na szczęście dla mnie, choć taka sytuacja u mnie trwa już 2 lata.

zgredek
Posty: 1438
Rejestracja: 2008-08-13, 14:20
Lokalizacja: Łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: zgredek » 2009-10-30, 15:13

Dobrze więc że ja jako facet choruję w związku bo jak wiadomo kobiety mają mniejsze potrzeby a co widać jeszcze bardziej maleją. U mnie bez zmian. Mało tego obudził się we mnie lew :-D może zaczynam dojrzewać hahahahaha
Bob budowniczy zawsze da rade.

J.B.
Posty: 220
Rejestracja: 2009-08-12, 21:59
Lokalizacja:

Postautor: J.B. » 2009-10-30, 15:23

a ja tak Wam powiem, że mnie nigdy dość. :oops:
Tym daję radę chorobie, że nic z niej sobie nie robię.

Lenka3
Posty: 193
Rejestracja: 2009-02-17, 17:16
Lokalizacja: Jaworzno

Postautor: Lenka3 » 2009-10-30, 16:28

....a Ja powiem jednym słowem.....prawda :-(
"Człowiek jest człowiekiem wtedy.......Gdy potrafi wywołać na twarzy drugiego człowieka nawet krótki szczery uśmiech "

agaciszon
Posty: 474
Rejestracja: 2008-11-14, 18:54
Lokalizacja: gdzieś koło Warszawy

Postautor: agaciszon » 2009-10-30, 19:27

U mnie póki co jest OK :) Mojemu kochanemu radzę korzystać bo u kobiet libido najsilniejsze jest po 30 roku życia. I oboje się cieszymy.

Awatar użytkownika
ania.m
Posty: 816
Rejestracja: 2007-06-30, 19:38
Lokalizacja: K-ce

Postautor: ania.m » 2009-10-30, 20:02

też nie narzekam :-D
jeśli już zdarzy się spadek formy, to jest kijowo. ale przecież takie coś nie tylko u sm-owców się zdarza. a powodem może być nie tylko sm, ale stres, ciężki dzień, zmęczenie, ew. "ból głowy" [u kobiet;)], itp, itd,...
dlatego jeśli coś jest nie tak, nie zrzucam tego na chorobę.
ale tak jak napisałam na początku - ogólnie nie narzekam. nie jest źle ;-)
**Nunca Diga Nunca**
http://aktiv-med.pl :good:

nietasama27
Posty: 98
Rejestracja: 2009-10-26, 14:05
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: nietasama27 » 2009-10-30, 21:17

To ja jestem sexoholiczka :-) Ale jak wszystko boli i czujesz sie jak gumowa lalka to przytłacza nawet największego optymiste
"W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca."

Paulo Coelho

aloen
Posty: 183
Rejestracja: 2009-05-25, 12:59
Lokalizacja: Pyrlandia

Postautor: aloen » 2009-10-30, 22:13

Ufff Ania i Nietasama27 dzięki za wpisy bo wiało pesymizmem ze strony kobiet potwornie ;-)
Ludzie mądrzeją z wiekiem, przeważnie jest to wieko od trumny.


Wróć do „Sugerowane tematy....”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 303 gości