Łodzianin nauczył się mówić... oczami
: 2010-05-11, 08:17
Chory na stwardnienie rozsiane łodzianin Zbigniew Dobroszek poznał nowy sposób komunikowania się. Potrafi... mówić oczami.
Na potrzeby audycji "Prosto z Polski," emitowanej w TVN24, nauczył się korzystać z programu bLink, który stworzyła Aleksandra Królak, doktorantka z Politechniki Łódzkiej.
Program umożliwia sterowanie komputerem za pomocą oka. Sprzęt musi być wyposażony w kamerę internetową, która rejestruje mrugnięcia powieką - są one rozpoznawane przez system i traktowane jako kliknięcie. Za pomocą kolejnych mrugnięć niepełnosprawny porusza się po wierszach klawiatury, potem po poszczególnych znakach, na koniec akceptując jeden z nich.
REKLAMA Czytaj dalej
- Początkowo mieliśmy drobne problemy techniczne, gdyż kamera "gryzła się" z naszą kartą telewizyjną, ale w końcu się udało - cieszy się Jolanta Dobroszek, żona pana Zbyszka. - Mąż szybko opanował program, a teraz się nim bawi. W jego przypadku bLink sprawdza się znakomicie, bo ręce odmawiają mu posłuszeństwa. A tak może sam napisać e-maila. Ten program jest stworzony dla takich osób jak on.
Pan Dobroszek ze stwardnieniem rozsianym walczy już ponad 20 lat. Obecnie porusza się na wózku inwalidzkim. Nie poddaje się, a jego dobrym duchem jest żona, która wyjątkowo się o niego troszczy. Ponieważ mężczyzna ma ogromne kłopoty z poruszaniem się, ze znajomymi często kontaktuje się e-mailami. W ich pisaniu musiała go wyręczać żona. Teraz już poradzi sobie sam. Polska Dziennik Łódzki
Na potrzeby audycji "Prosto z Polski," emitowanej w TVN24, nauczył się korzystać z programu bLink, który stworzyła Aleksandra Królak, doktorantka z Politechniki Łódzkiej.
Program umożliwia sterowanie komputerem za pomocą oka. Sprzęt musi być wyposażony w kamerę internetową, która rejestruje mrugnięcia powieką - są one rozpoznawane przez system i traktowane jako kliknięcie. Za pomocą kolejnych mrugnięć niepełnosprawny porusza się po wierszach klawiatury, potem po poszczególnych znakach, na koniec akceptując jeden z nich.
REKLAMA Czytaj dalej
- Początkowo mieliśmy drobne problemy techniczne, gdyż kamera "gryzła się" z naszą kartą telewizyjną, ale w końcu się udało - cieszy się Jolanta Dobroszek, żona pana Zbyszka. - Mąż szybko opanował program, a teraz się nim bawi. W jego przypadku bLink sprawdza się znakomicie, bo ręce odmawiają mu posłuszeństwa. A tak może sam napisać e-maila. Ten program jest stworzony dla takich osób jak on.
Pan Dobroszek ze stwardnieniem rozsianym walczy już ponad 20 lat. Obecnie porusza się na wózku inwalidzkim. Nie poddaje się, a jego dobrym duchem jest żona, która wyjątkowo się o niego troszczy. Ponieważ mężczyzna ma ogromne kłopoty z poruszaniem się, ze znajomymi często kontaktuje się e-mailami. W ich pisaniu musiała go wyręczać żona. Teraz już poradzi sobie sam. Polska Dziennik Łódzki
