SM a mononukleoza (wirus Epstein-Barra)

O czym chcecie jeszcze porozmawiać?

Moderator: Beata:)

moniq
Posty: 34
Rejestracja: 2010-09-02, 14:31
Lokalizacja: Warszawa

SM a mononukleoza (wirus Epstein-Barra)

Postautor: moniq » 2010-09-26, 21:18

Hej,

to będzie długi post.... ;)
przyczyna SMS nie jest znana, są różne teorie m.in. wymienia się jako winowajców wirusy, które powodują choroby takie jak mononukeoza, odra czy opryszczka.
Coś przecież musi być powodem. Większość z nas "przerabiała", czy przypadkiem nie mają neuroborerliozy, a tam odpowiada za to bakteria.
W sumie bakterie i wirusy często powodują takie same objawy, jest angina wirusowa i angina bakteryjna, nawet zapalenia mięśnia sercowego może być spowodowane zarówno przez wirusy jak i bakterie.
Zresztą może być kilka powodów, bo są też teorie, że pod nazwą SM kryje się kilka różnych jednostek chorobowych, które pewnie potrzebują trochę czasu (badań), żeby być wyodrędnione i osobno nazwane.

Ja na razie stawiam ;) na mononukleozę (czyli wirus Epsteina-Barra), bo chorowałam na nią w klasie maturalnej. Wirus + odpowiednie warunki środowiskowe dla niego ;) (złe odżywianie, stres, mało wit. D, itp.)
W płynie mózgowym badali mi m.in. wirus Coxackie i wirus Herpes simplex (opryszczka) i tego nie mam :)

Co o tym sądzicie???

-----------------------

INFEKCJA WIRUSEM EPSTEINA-BARRA I OBECNOŚć PRZECIWCIAŁ ANTY-EBV MOGĄ ZWIęKSZAć RYZYKO ZACHOROWANIA NA STWARDNIENIE ROZSIANE…
„Archives of Neurology”.

Stwardnienie rozsiane (SM) jest ciężką choroba demielinizacyjną. W mózgu i rdzeniu kręgowym dochodzi do zniszczenie tzw. osłonek mielinowych. Pokrywają one komórki nerwowe i umożliwiają wydajne przekazywanie sygnałów i przetwarzanie informacji. Neurony pozbawione mieliny nie są w stanie wydajnie pracować, stąd pojawiają się ciężkie zaburzenia ruchowe i umysłowe.
Wirus Epsteina-Barra wywołuje chorobę zwaną mononukleozą zakaźną. Wirus ten jest bardzo rozpowszechniony, znajduje się go u 80 proc. osób powyżej 40 roku życia. Infekcja w większości przypadków przebiega bezobjawowo, jednak wirus może pozostawać w organizmie przez całe życie „kontrolowany” przez układ odpornościowy.
Badacze z Oakland przeanalizowali próbki krwi pochodzące od 42 osób, u których wykryto później SM (36 kobiet i 6 mężczyzn) i porównali je z grupą kontrolną, dopasowaną pod względem wieku, płci i daty pobrania próbek.
Okazało się, że u wszystkich chorych na SM pierwsze objawy pojawiły się w wieku ok. 45 lat, średnio 15 lat po pobraniu od nich próbek krwi w ramach programu zdrowotnego. Stężenie przeciwciał na wirusa Epsteina-Barra (EBV) było u wszystkich osób, które później zachorowały na SM, wyższe niż w grupie kontrolnej. Czterokrotne podwyższenie stężenia przeciwciał zwiększało ryzyko zachorowania na stwardnienie rozsiane dwukrotnie.
Zobacz: http://archneur.ama-assn.org/cgi/conten ... noc50328v1

------
Pozdrawiam,
Monika.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez moniq, łącznie zmieniany 1 raz.

perso
Posty: 253
Rejestracja: 2009-12-07, 14:37
Lokalizacja: Polska

Postautor: perso » 2010-09-27, 14:32

Hejka,
mi swego czasu jedna docent właśnie na podstawie wyników badań przeciwciał EBV powiedziała że mam na 99% SM. Jak mówiła , a było to 2 lata temu , że już lada chwila niemieccy naukowcy opublikują badania które to potwierdzają. Kłopot jest tylko z tym że ten wirus jest bardzo rozpowszechniony. Gdzieś czytałem że znaczenie może mieć to kiedy doszlo do zakażenie tym wirusem ( podobno zarażenie w mlodym wieku jest charakterystyczne dla SM ) . Ja mam wysokie miano przeciwcial i przypomniam sobie epizod z klasy maturalnej który świadczy o infekcji tym wirusem.

Bardziej bym obstawiał że ten wirus może być po prostu dodatkowym czynnikiem który ma wpływ na rozwój SM. Za podstawowy uważam zaburzenia żylne. Moim zdaniem zaburzenia żylne + obecność przeciwciał EBV mogą powodować uszkodzenia charakterystyczne dla SM.

Ale to tylko gdybanie - nie czytałem nigdzie o żadnych badaniach które by o tym mówiły.
W obliczu tego że nie mamy sposobu na pozbycie się tych przeciwciał ( no może poza przeszczepem szpiku - ale to jest dosyć ryzykowne ) to ja teraz stawiam na usprawnienie krążenia + poprawa kondycji naczyń ( antyoksydanty ) i wydolności serca. No i oczywiście odblokowanie żył.

Awatar użytkownika
anula;)
Posty: 6100
Rejestracja: 2010-02-11, 16:59

Postautor: anula;) » 2010-09-27, 16:27

Witam :-) -te same pytania (z prosbą do mądrych głów o ich naswietlenie ) zadałam kiedyś tutaj :arrow: http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... 5810#85810 -niestety bez odzewu . Moze w tym-oddzielnym dziale ktoś sie wypowie :-)

Pozdrawiam dociekliwych!
.... niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!... :rece2: EF 4

moniq
Posty: 34
Rejestracja: 2010-09-02, 14:31
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: moniq » 2010-09-27, 20:10

Hej,

temat żył jest ostatnio bardzo popularny - pewnie warto zbadać swoje przepływy. Ja miałam tylko dawno temu badane przepływy w tętnicach i było OK.
Na razie boję się takich ekstremalnych ;) rozwiązań...Zresztą to pewnie zależy jak bardzo przeszkadza nam nasz SM.
Ale antyoksydanty (jest tego sporo) i suplementy na poprawę krążenia(np. ginko) trzeba brać.
Sam problem z przepływami w żyłach to by mi się z udarem raczej kojarzył.
Chyba musi być coś jeszcze...

Więc wracając do wirusów, to prawda, że są one obecne u większości populacji (np. herpes, EBV). Ale coś musi powodować, że wychodzą z ukrycia i się aktywują. Może jeden wirus budzi inne uśpione od lat w organiźmie?
U mnie choroba zaczęła się kilka miesięcy po bardzo ostrej anginie (choć może to była grypa - do końca nie wiem) z bardzo wysoką gorączką. Może angina aktywowała ukryty wirus EBV?
A u Ciebie, Anula, może ospa aktywowała EBV?
Choć może to być też zupełnie inny wirus.
Pewnie są chętni na nagrodę Nobla ;) za odkrycie co jest powodem SM? ;)
więc może kiedyś się tego dowiemy :)
Tyle, że póki co nie ma metody, żeby się pozbyć takiego wirusa :( z bakterią jest łatwiej.

Pozdrawiam,
Monika.

moniq
Posty: 34
Rejestracja: 2010-09-02, 14:31
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: moniq » 2010-09-27, 21:05

;) kolejny podejrzany ;)

http://www.przekroj.pl/cywilizacja_nauk ... ml?print=1

"(...) Młody doktor Hervé Perron, absolwent uniwersytetu we francuskim Grenoble, postanowił sprawdzić, czy jakieś wirusy (a konkretnie ich jedna odmiana – retrowirusy) nie maczają palców w wywoływaniu schorzenia zwanego stwardnieniem rozsianym (przewlekłej zapalnej choroby centralnego układu nerwowego, w której dochodzi do uszkodzenia tkanki nerwowej). Nie był to nowy pomysł. Badacze już wielokrotnie próbowali złapać jakiś zarazek na gorącym uczynku, ale jak do tej pory zostawali z pustymi rękami. Perron postanowił uczyć się na ich błędach. Nie zakładał, że złapie konkretnego podejrzanego. Zrobił po prostu obławę, z której nie miał szans wymknąć się najmniejszy nawet drobnoustrój. Pobrał setki komórek od chorych i za pomocą potężnych komputerów skanował wszystkie odnajdywane w nich geny. Trwało to osiem lat. I udało się. Namierzył typka. Kiedy zaś go znalazł i dopasował do enzymatycznych śladów pozostawionych przez wirusa w tkankach chorych, nie mógł uwierzyć, kogo widzi. Zrozumiał też, dlaczego ów przyjemniaczek tak długo uchodził z obławy. On się wcale nigdzie nie krył. Siedział na widoku i udawał bezrobotnego. Był to HERV-W, pozornie niewinny wirus od dziesiątek milionów lat z cicha pęk utknięty w naszym DNA. Perron zdjął kombinezon ochronny, maskę, rękawice i wyszedł z laboratorium o podwyższonych wymogach bezpieczeństwa. Przypuszczam, że trzasnął drzwiami. Okazało się bowiem, że wirus, przed którym wszyscy drżeli i który wywołuje groźną i nieuleczalną chorobę, siedzi w każdym z nas. (...)
"(...) Badania trwają. Hervé Perron wszedł w porozumienie z biotechnologiczną firmą GeNeuro w Genewie, która opracowuje lek neutralizujący białka produkowane przez HERV-W. Próby na zwierzętach wypadły obiecująco. Pierwsza faza badań klinicznych na ludziach chorych na stwardnienie ma się zacząć pod koniec tego roku. Cierpiący na schizofrenię zostaną włączeni do programu w 2011 roku.(...)"

"(...) Nazywa się HERV-W, co tylko wtajemniczeni potrafią rozszyfrować jako endogenny ludzki retrowirus W. Zawdzięczamy go jakiejś prehistorycznej lemuropodobnej istocie, odległemu przodkowi ludzi i małp.(...)"

------
SM chyba lepsze niż schozofrenia? ;)

perso
Posty: 253
Rejestracja: 2009-12-07, 14:37
Lokalizacja: Polska

Postautor: perso » 2010-09-27, 23:07

moniq pisze:Ja miałam tylko dawno temu badane przepływy w tętnicach i było OK.
Na razie boję się takich ekstremalnych ;) rozwiązań...Zresztą to pewnie zależy jak bardzo przeszkadza nam nasz SM.

No ekstremalne to ja bym nazwał np. przeszczep szpiku kostnego - balonikowanie w mojej opinii - to pikuś - problemem może być stentowanie - one jednak są zaprojektowane do tętnic. Niby różnica nie jest duża - ale jednak jest.

moniq pisze:Ale antyoksydanty (jest tego sporo) i suplementy na poprawę krążenia(np. ginko) trzeba brać.
Sam problem z przepływami w żyłach to by mi się z udarem raczej kojarzył.

Udar mózgu to zdaje się problem z zatkanymi tętnicami .

A tak teraz zaciekawiło mnie - czy jeśli jest jakiś związek to czy dotyczy on przeciwciał czy też samego wirusa. No bo tak naprawdę w badaniach znajduje się miano przeciwciał. U mnie jeśli chodzi o EBV to były 5 krotnie powyżej normy - ale tylko w klasie Igg ( czy jakoś tak ) - czyli tej świadczącej o przebytym zakażeniu. I jednocześnie brak oznak aktywności wirusa ( nie miałem go w klasie swiadczącej o aktywnym zakażeniu ). Z tego by wynikało ze problemem to są raczej przeciwciała - tym bardziej że jednak w SM dochodzi do reakcji immunologicznej organizmu.

Tak czy inaczej kluczowe jest chyba złamanie bariery krew - mózg. Może obecność przeciwciał EBV ułatwia takie przekraczanie. Szczególnie jeśli sródbłonek jest w słabej kondycji ( antyoksydanty ) .
A takie ściany żył poddane większemu ciśnieniu ( żylnemu ) mogą być bardziej podatne na takie przenikanie.

Czytałem też ostatnio że reakcja zapalna jest wtórna do uszkodzenia zachodzącego w SM - stan zapalny pojawia się już po uszkodzeniu funkcji (u osób które zmarły w wyniku rzutu który uszkodził kluczową cześć mózgu ) nie było żadnych śladów reakcji immunologicznej .

Chociaż chyba temat przekracza, póki co , moje zdolności poznawcze.
Zresztą myślę że teoria immunologiczna już tyle lat jest na topie - że gdyby to był właściwy kierunek to już dawno by to wyszło i byłoby po sprawie.

mopsikowa
Posty: 91
Rejestracja: 2009-04-08, 22:13
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: SM a mononukleoza (wirus Epsteina-Barra)

Postautor: mopsikowa » 2010-09-28, 21:08

moniq pisze:Hej,

to będzie długi post.... ;)
przyczyna SMS nie jest znana, są różne teorie m.in. wymienia się jako winowajców wirusy, które powodują choroby takie jak mononukeoza, odra czy opryszczka.
Coś przecież musi być powodem. Większość z nas "przerabiała", czy przypadkiem nie mają neuroborerliozy, a tam odpowiada za to bakteria.
W sumie bakterie i wirusy często powodują takie same objawy, jest angina wirusowa i angina bakteryjna, nawet zapalenia mięśnia sercowego może być spowodowane zarówno przez wirusy jak i bakterie.
Zresztą może być kilka powodów, bo są też teorie, że pod nazwą SM kryje się kilka różnych jednostek chorobowych, które pewnie potrzebują trochę czasu (badań), żeby być wyodrędnione i osobno nazwane.

Ja na razie stawiam ;) na mononukleozę (czyli wirus Epsteina-Barra), bo chorowałam na nią w klasie maturalnej. Wirus + odpowiednie warunki środowiskowe dla niego ;) (złe odżywianie, stres, mało wit. D, itp.)
W płynie mózgowym badali mi m.in. wirus Coxackie i wirus Herpes simplex (opryszczka) i tego nie mam :)

Co o tym sądzicie???

-----------------------

INFEKCJA WIRUSEM EPSTEINA-BARRA I OBECNOŚć PRZECIWCIAŁ ANTY-EBV MOGĄ ZWIęKSZAć RYZYKO ZACHOROWANIA NA STWARDNIENIE ROZSIANE…
„Archives of Neurology”.

Stwardnienie rozsiane (SM) jest ciężką choroba demielinizacyjną. W mózgu i rdzeniu kręgowym dochodzi do zniszczenie tzw. osłonek mielinowych. Pokrywają one komórki nerwowe i umożliwiają wydajne przekazywanie sygnałów i przetwarzanie informacji. Neurony pozbawione mieliny nie są w stanie wydajnie pracować, stąd pojawiają się ciężkie zaburzenia ruchowe i umysłowe.
Wirus Epsteina-Barra wywołuje chorobę zwaną mononukleozą zakaźną. Wirus ten jest bardzo rozpowszechniony, znajduje się go u 80 proc. osób powyżej 40 roku życia. Infekcja w większości przypadków przebiega bezobjawowo, jednak wirus może pozostawać w organizmie przez całe życie „kontrolowany” przez układ odpornościowy.
Badacze z Oakland przeanalizowali próbki krwi pochodzące od 42 osób, u których wykryto później SM (36 kobiet i 6 mężczyzn) i porównali je z grupą kontrolną, dopasowaną pod względem wieku, płci i daty pobrania próbek.
Okazało się, że u wszystkich chorych na SM pierwsze objawy pojawiły się w wieku ok. 45 lat, średnio 15 lat po pobraniu od nich próbek krwi w ramach programu zdrowotnego. Stężenie przeciwciał na wirusa Epsteina-Barra (EBV) było u wszystkich osób, które później zachorowały na SM, wyższe niż w grupie kontrolnej. Czterokrotne podwyższenie stężenia przeciwciał zwiększało ryzyko zachorowania na stwardnienie rozsiane dwukrotnie.
Zobacz: http://archneur.ama-assn.org/cgi/conten ... noc50328v1

------
Pozdrawiam,
Monika.


mój mąż miał mononukleozę jak miał 4-5 lat, do tego doszło zakażenie gronkowcem w szpitalu,a teraz ma zdiagnozowane SM.
Pozdrawiam

moniq
Posty: 34
Rejestracja: 2010-09-02, 14:31
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: moniq » 2010-10-02, 21:52

Dzięki perso :) Twój post dał mi trochę do myślenia :)
Z tymi przepływami coś musi być, bo większość z nas narzeka (również tutaj na forum) na zimne nogi i ręce. Poczytałam trochę wątek o CCSVI i wygląda na to, że balonikowanie pomaga tylko na chwilę i coś ta klinika wyczuła w tym niezły biznes :(
Podobnie jak Ty stawiam na antyoksydanty i poprawienie krążenia zwłaszcza w mózgu, ale balonikowanie dla mnie odpada.

A jeśli chodzi o badania nad przyczyną SM, to trwają, ale chyba wygląda to tak, że najpierw powstaje teoria a potem próbuje się ją udowodnić na podstawie niedużej grupy badanych ;) Więc jeszcze sobie pobadają ;)

Pozdrawiam,
Monika

inka
Posty: 742
Rejestracja: 2008-03-31, 15:11
Lokalizacja: Krk
Kontaktowanie:

Postautor: inka » 2010-12-21, 15:15

mopsikowa pisze:mój mąż miał mononukleozę jak miał 4-5 lat, do tego doszło zakażenie gronkowcem w szpitalu,a teraz ma zdiagnozowane SM.
Pozdrawiam


Do mnie mononukleoza wracała przez chyba rok zanim poszłam do lekarza (liceum), jakoś rok, dwa po tym pojawiły się objawy SM, zastanawiałam się nie raz czy to nie ma związku.

Ale ja mam ogólnie spieprzoną odporność - choroby zakaźne BARDZO mnie lubią :8:

leonardo
Posty: 128
Rejestracja: 2012-03-14, 20:29
Lokalizacja: Ww

Postautor: leonardo » 2012-08-22, 14:20

znalazłem nastepne info o wirusie EBV, dodatkowo pod uwagę wzięto witamine D. skrót informacji:

przeanalizowano wyniki badania krwi osob chorych na sm...

Results:

• niski poziom 25-OH-D zauważono u osob w okresie 24 miesięcy przed CIS (47.8 (32.5-77.2) nmol/l, median (IQR); u zdrowych: 81.6 (57.7-98.5), p=0.004,

• poziom wit d spadł jeszcze bardzie po diagnozie (24.5 (13.7-47.7), p<0 .0001)

• IgG EBNA1 w okresie 36 miesięcy przed CIS było zwiększone (185.9 (91.2–460.0) IU/ml, median (IQR); a u zdrowych 63.7 (29.5–121.6), p=0.002).

Wniosek: Niski poz. wit D i infekcja EBV mogą powodować rozwój sm w ciagu 2-3 lat.
(Low vitamin D and remote EBV infection may be associated with clinical MS breakthrough within 2–3 years.)

http://jnnp.bmj.com/content/early/2012/ ... 8.abstract

Dusia
Posty: 12
Rejestracja: 2012-10-17, 19:57
Lokalizacja: Warszawa Kraków

Postautor: Dusia » 2012-10-18, 18:39

Hej, ja na rok przed zdiagnozowaniem SM miałam stwierdzoną reaktywację EBV, a witaminę D3 na poziomie 5.24 ng/ml. Z kolei ostatni rzut zawdzięczam reaktywacji hsv1. Niestety oprócz SM mam cukrzycę insulinozależną, hashimoto oraz niezidentyfikowane zapalenia stawów. Także system immunologiczny zamiast zająć się wirusami usiłuje mnie zabić wszelkimi sposobami. :23:

Bartek44
Posty: 1
Rejestracja: 2013-11-18, 19:02
Lokalizacja: Poznań

Postautor: Bartek44 » 2013-11-19, 13:11

Witajcie!
Czy ktoś z Was miał zakażenie mononukleozę, mając już SM? Bo, z tego co widzę, to wszyscy dotychczas się wypowiadający znajdują się w sytuacji odwrotnej - najpierw zakażenie EBV, potem SM.

ana1212
Posty: 405
Rejestracja: 2013-05-21, 14:18
Lokalizacja: K-ów

Postautor: ana1212 » 2013-12-06, 15:49

W tym momencie moja zwiedla nadzieja umarla. Znalazlam wyniki badan wykonanych 2 lata temu. Wyszla mi przebyta mononukleoza i cytomegalowirus :(

leonardo
Posty: 128
Rejestracja: 2012-03-14, 20:29
Lokalizacja: Ww

Postautor: leonardo » 2014-03-09, 20:26

czytałem ostatnio artykuł o leczeniu sm poprzez atakowanie wirusa ebv. robi się to tak że pobierają komórki CD8+ i uczą je w laboratorium prawidłowego atakowania wirusa ebv, pózniej te komórki wracają do chorego. Nazywa się to adaptacyjna immunoterapia i jest już od lata stosowana do leczenia raka (koszt ok 7000$).
Sam wirus ebv nie atakuje układu nerwowego (posiada go 95% ludzi) ale to nasz układ immunologiczny szaleje z powodu tego wirusa... to tak w skrócie więcej nie pisze bo się nie znam... można doczytać tutaj:

http://multiple-sclerosis-research.blog ... t-ebv.html


Wróć do „Sugerowane tematy....”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 82 gości