Strona 1 z 1

Wypalenie zawodowe personelu medycznego

: 2010-10-13, 20:23
autor: anula;)
Przeczytałam właśnie artykuł ,po którym postanowiłam patrzeć po ludzku na lekarzy...może nawet fundować im 5 minut psychoterapii śmiechem w ramach mojego cennego czasu jaki im poswięcam ;-) Cóż-krótko i węzłowato...lekarz też człowiek..bywa że chory z niemocy własnej człowiek...
Jest to króciutki art. do sciągnięcia ,ale po przeczytaniu go postanowiłam nie wynajmować ruskiej mafii do odwiedzenia doktorki która wczoraj poczęstowała mnie takim oto zdaniem : " Co Pani sobie wyobraża??Na stwardnienie rozsiane nie ma lekarstwa!!! ...Czemu Pani się nie leczy??? " Dodam,że całość 40 minutowej konwersacji zdaje sie zaowocowała delikatnym rzucikiem :evil:
Ech...zrozum tu człeku lekarza :shock: - może ten art.Wam-tak jak mnie pomoże ... co najmniej być wyrozumiałą i patrzeć na nich jak na istoty równie ułomne jak i ja sama ;-)
Ach!Tak... Pani doktór wczoraj bardzo odkrywczo powiedziała na przykład taką złotą myśl..."Przecież Pani jest kaleką!" :lol: ...

http://www.studencimedycyny.pl/a/Wypale ... cznego-369

: 2010-10-13, 20:48
autor: Beata:)
Ano, poczytałam i przypomniało mi się moje młodzieńcze życie ;-) Moja Rodzicielka jest ( obecnie na rencie) pielęgniarką z powołania i z całym serduchem do pacjenta.Pamiętam nocne telefony do Mamy i jak grzała przez zimę stulecia robić zastrzyki ( za free) wszystkim potrzebującym.Niestety doskonale też pamiętam, jak z biegiem lat coś się w Niej wypalało. Nie chęć pomocy innym, ale niemoc i dziwne odgórne decyzje itp.Co dopiero mają powiedzieć lekarze?Oczywiście nie tłumaczy to w żaden sposób zachowania typu
anula;) pisze:."Przecież Pani jest kaleką!"


..tutaj akurat jest to ewidentna wina kompletnego braku przygotowania do zawodu.Lekarze to też po części psychologowie i z całą pewnością na studiach są uczeni odpowiedniego podejścia do pacjenta. Ta Pani widocznie nie była na tych zajęciach ;-)
No nic...
anula;) pisze:po którym postanowiłam patrzeć po ludzku na lekarzy.

To jest chyba dość dobry sposób, tym bardziej, że czasem to my jesteśmy dla nich terapią ;-)

: 2010-10-22, 09:54
autor: Iffonka
Oj niestety takiego lekarza (rehabilitanta) spotkaliśmy na swojej drodze. Jeśli jeszcze raz go spotkam to poważnie z nim porozmawiam. Powiedział 2 zdania Delfinowi, a skutki jego nieodpowiedzialności (czy też głupoty) zwalczam do dzisiaj.