SM dziedziczne?...

O czym chcecie jeszcze porozmawiać?

Moderator: Beata:)

aniolek
Posty: 64
Rejestracja: 2010-06-25, 12:10
Lokalizacja: mazury
Kontaktowanie:

Postautor: aniolek » 2010-07-23, 09:40

U mnie w rodzinie również tylko ja jestem chora

Ania
Posty: 209
Rejestracja: 2007-11-28, 11:43
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontaktowanie:

Postautor: Ania » 2010-07-23, 10:15

na sm choruję ja i siostra mojej mamy
Może mamy predyspozycje?
a może to przypadek?

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-07-23, 12:38

U mnie w rodzinie nikt, tylko ja. Kuzynka choruje na miastenię,
ale to chyba nie ten typ.
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2010-07-23, 13:03

Jeśli by przyjąć, że przyczyna SM leży w układzie krążenia, to jak najbardziej dziedziczne. Kiedy i u kogo się ujawni - to totolotek, może u córki, syna a może u praprawnuczki siostry.... . Wszystko wg zasad genetyki, ale i tak nikt nic nie wie na kogo wypadnnie.

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2010-07-23, 14:28

jak mnie tylko wystraszycie że to dziedziczne i zrezygnuję żeby mnie dzieci to... :evil:
:504: :514:



:506:

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2010-07-23, 14:41

David, nie rezygnuj. Pisałam już w tym temacie, ale powtórzę.
Jestem jedyną osobą w rodzinie z SM, ale i jestem też bardzo szczęśliwą mamą. Nigdy nie wiemy, co przekażemy dzieciom w genach. To dotyczy mnóstwa chorób.Gdyby patrzeć w ten sposób populacja ludzka by zwyczajnie znikła, bo w każdej rodzinie są jakieś tam choroby.
Obrazek

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2010-07-23, 15:06

U mnie w rodzinie nikt nie chorował (mam zdrową siostrę- bliźniaczkę) i myślę, że to jak "rosyjska ruletka" czyli niewiadomo co i na kogo trafi... Predyspozycje rodzinne na pewno mają pewne znaczenie, ale nie sądzę, żeby SM było dziedziczne; wymaga to jeszcze badań.
Pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

Awatar użytkownika
róża
Posty: 1924
Rejestracja: 2010-06-07, 20:08
Lokalizacja: woj.śląskie

Postautor: róża » 2010-07-23, 18:03

David ja nie chciałam nikogo nastraszyć ale jak tak to odebrałeś to sory a mopsikowa ma rację że 3o lat do tyłu to nawet lekarze niewiele o tej chorobie wiedzieli.Teraz to się zmieniło bo są rezonansy a przedtem robiono tylko punkcje a ta jak słyszałam nie zawsze daje prawidłową diagnozę.Więc trudno byłoby sprawdzić kilka pokoleń do tyłu bo wtedy jak już wspomniałam nikt tej choroby nie znał a ludzie chorowali ,tylko że nie wiedzieli na co.

David
Posty: 6732
Rejestracja: 2009-07-16, 19:29
Lokalizacja: Śląsk :-)

Postautor: David » 2010-07-23, 21:36

RÓŻA, nie wystraszyłaś mnie :-)

ksu
Posty: 114
Rejestracja: 2008-07-20, 21:11

Postautor: ksu » 2010-07-23, 22:35

ja juz chyba to pisałem,u mnie w rodzinie choruje ojca siostra i matki kuzynka

Iffonka
Posty: 2251
Rejestracja: 2008-06-30, 09:39
Lokalizacja: Ozimek
Kontaktowanie:

Postautor: Iffonka » 2010-07-27, 09:27

Delfin też jest jedyną osobą chorującą w rodzinie, bardziej niż ewentualną dziedzicznością SMu martwię się tym, że kilka osób w rodzinie zmarło na raka jelita grubego.

Ale wracając do tematu, wszyscy zauważyli, że wzrasta ilość osób chorych na SM, wiadomo lepsza diagnostyka, ale też pozostaje pytanie ile osób jest prawidłowo zdiagnozowanych? No i jeszcze jedno dorastają pokolenia ludzi, którzy gdyby nie postęp medycyny nie dożyliby "dorosłości", min. ja i Delfin. Ja żyję tylko boomowi "antybiotykowemu" lat 70 tych. Wiem, że to zabrzmi okrutnie, ale natura zawsze sama dokonywała wyboru, przeżywali najsilniejsi, popatrzmy na ludzi urodzonych przed wojną, niejeden z nas zazdrości im zdrowia.

Patti
Posty: 136
Rejestracja: 2008-11-20, 16:31
Lokalizacja: mazowsze

Postautor: Patti » 2010-07-28, 11:07

Ja też jestem jedyną chorą a sm w rodzinie,za to na raka zmarły obie moje babcie ,dziadek i moja mama

Anonimka
Posty: 1
Rejestracja: 2010-11-16, 08:00
Lokalizacja: Białystok

Postautor: Anonimka » 2010-11-16, 08:22

Witam, mój tata jest chory, stwierdzono to tak z 6lat temu, chodzi już praktycznie nie zginając kolan, ale jeszcze chodzi, trzyma się ścian albo o dwóch laskach, rozpoznanie w sumie zaczęło się od wizyty u okulisty, jednym okiem miał krótkowzrocznosć drugim dalekowzroczność, obecnie ma zeza jednym okiem... I tak poczytałam, że to może być dziedziczne i to przerażające, dziś śniło mi się, że to mam, że nie dam rady przejść przez drogę i próbuję udawać przed mamą, że wszystko w porządku. We wczesnym stadium i tak się tego nie da wykryć więc nie wiem czy celowym jest moje pytanie: jakie badania mogę zrobić, i czy jak się ma skierowanie od lekarza rodzinnego to są one darmowe? pewnie na te "darmowe" trzeba czekać w kolejce z rok albo dłużej. Od dziecka miałam jakieś zdarzenia podwójnego widzenia, czy otoczki świetlnej na przedmiotach, ale może dlatego że dość późno dostałam okulary i wykryto mi wadę wzroku (ok. -4 dioptrie), jestem otyła, cholesterol w normie, cukier nadal w normie chociaż 93, podstawowe badania krwi w normie oprócz lekko zaniżonego żelaza, czasami zapominam słów, ale to chyba każdemu się może zdarzyć, co jakiś czas boli kręgosłup i szyja, dół kręgosłupa ale to też pewnie przez otyłość, do objawów też nie należy wypadanie włosów, a mi wypadają coraz więcej i miałam jeden epizod, że jak szłam to nie mogłam przestać skręcać chwilę i się przestraszyłam, udało mi się za to zatrzymać, przestraszyć i ruszyć w swoją trasę, jakby nogi odmówiły posłuszeństwa i chciały iść gdzie indziej, albo jakbym szła po zboczu, ostatnio często choruję i pojawiło mi się codzienne kichanie (co może być z powodu uczulenia na pleśń i mieszkania w pokoju z pleśnią). Nie wiem, może nie jest źle, może wszystko ma swoje źródło gdzie indziej. W mojej okolicy też matka a potem córka miały SM, o ile matka umarła z powodu choroby córka się poddała i popełniła samobójstwo. Ciekawe kiedy doczekamy się na to leku, na AIDS podobno już jest

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2010-11-16, 08:59

Witaj,wizyta u dobrego internisty powinna rozwiać Twoje wątpliwości.To,że tata jest chory nie znaczy,że i Ty zachorujesz bądź jak podejrzewasz już jesteś chora. Oczywiście dla rozwiązania wątpliwości dobrze byłoby zrobić rezonans,ale o tym niech zadecyduje lekarz. Głowa do góry jesteś młoda,więc żyj najlepiej jak potrafisz i nie myśl o tym co może być!!!
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2010-11-16, 10:42

Witaj młoda, dociekliwa damo i wędruj przede wszystkim do dobrego internisty. Duża waga i spore rozmiary nie muszą być spowodowane przez sadełko, więc warto w tym kierunku podrążyć. Tylko na dobre Ci to wyjdzie.


Wróć do „Sugerowane tematy....”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 313 gości