Seks a Sm.
Moderator: Beata:)
Seks a Sm.
Dzieki Bogu mój facet nie choruje i jakikolwiek zwiotczenie mu ,jak na razie nie grozi.Pod tym względem , to ok. że zachorowałam ja. Macie z tym jakies problemy?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Myszona, łącznie zmieniany 2 razy.
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"
dopalacze
Myszonko- dla ciebie to napewno minimum 10 lat, ja właśnie te 10 mam za sobą, jestem na hormonach i ciągne te zabawy , radzę sobie ponoć nieźle
ale mnie to coraz mniej bawi
ale kogo ja pytam co będie dalej- małolatów:))?
To ja powinnam udzielac porad
ale mnie to coraz mniej bawi
ale kogo ja pytam co będie dalej- małolatów:))?
To ja powinnam udzielac porad
Ewo, wykażcie z partnerem więcej inwencji, jakieś noqwe pozycje,popracujcie nad sobą,porozmawiaj z nim, czego oczekuje, powiedz czeg Ty oczekujesz i, uwierz, wiek nie będzie miał tu nic do "powiedzenia".Jeżeli8 ktoś poczuł się urażony śmiałością mej wypowiedzi-przepraszam.ATy Krzyn nie poddawaj się , są świetne środki pobudzające, będzie dobrze , myśl o WSZYSTKIM pozytywnie,albowiem wiara(i viagra) czyni cuda!
"Nie zawsze jest miło...ale ja się nie poddaję!"
No to jak wiadomo co i jak to ja wyjadę tu z fachowymi tekstami mimo wszystko warto wiedzieć co mają do powiedzenia w tym temacie mądre głowy:
Depresja i zaburzenia seksualne u chorych na stwardnienie rozsiane
Druga sprawa to to że sex = miłość, oczywiście istnieje sex bez miłości ale jak długo można tak wytrzymać . Myślę że skoro gdzieś tam miłość się kończy, to kończy się też udany sex, a jedno bez drugiego nie może istnieć. Jest pewne fajne powiedzenie (myśl) "Z wszystkich rzeczy wiecznych, miłośc trwa najkrócej", taki już człowieczy los. Na ten temat mam też "fachową" literaturę:
Chemia miłości
Zachętą niech będzie początkowy fragment:
"Poniższy artykuł jest przedstawieniem jednej z hipotez powstania miłości. Czytając go zobaczycie jakie są przyczyny tego dziwnego stanu . Odkryjecie czemu człowiek pod wpływem miłości robi różne zwariowane rzeczy, dlaczego drżą mu ręce a serce mocniej bije. Zapraszam do lektury:)"
Jeżeli o mnie chodzi to wszystko wydaje się być ok w tym względzie
Depresja i zaburzenia seksualne u chorych na stwardnienie rozsiane
Druga sprawa to to że sex = miłość, oczywiście istnieje sex bez miłości ale jak długo można tak wytrzymać . Myślę że skoro gdzieś tam miłość się kończy, to kończy się też udany sex, a jedno bez drugiego nie może istnieć. Jest pewne fajne powiedzenie (myśl) "Z wszystkich rzeczy wiecznych, miłośc trwa najkrócej", taki już człowieczy los. Na ten temat mam też "fachową" literaturę:
Chemia miłości
Zachętą niech będzie początkowy fragment:
"Poniższy artykuł jest przedstawieniem jednej z hipotez powstania miłości. Czytając go zobaczycie jakie są przyczyny tego dziwnego stanu . Odkryjecie czemu człowiek pod wpływem miłości robi różne zwariowane rzeczy, dlaczego drżą mu ręce a serce mocniej bije. Zapraszam do lektury:)"
Jeżeli o mnie chodzi to wszystko wydaje się być ok w tym względzie
rob pisze:"Z wszystkich rzeczy wiecznych, miłośc trwa najkrócej",
Chyba tak do końca to jednak jest inaczej, przytoczyłabym inne powiedzenie: "milość do grobowej deski" moje marzenie
Jednak seks i miłość idą w parze, bez większego uczucia nie potrafiłabym czerpać satysfakcji z seksu. Na pewno by do tego nie doszło!
Wróć do „Sugerowane tematy....”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 178 gości